- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
21 stycznia 2012, 07:49
Czy poznając chłopaka zwaracie uwage i czy ważne jest dla was ile zarabia i czym się zajmuje? Ja musze się przyznać, że to jest dla mnie ważne :-)
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
22 stycznia 2012, 14:00
wazne to jest, czy facet jest zaradny, samodzielny, odpowiedzialny, a nie ile zarabia. Imponujaca pensje moze miec byle chłystek, który na niczym sie nie zna i nic soba reprezentuje, a zatrudnia go bogaty tatus
22 stycznia 2012, 14:35
zależy o facetach w jakim wieku mówimy, a facet ma dbać o rodzinę wspólnie z żoną mało który chce taszczyć swoją małżonkę przez życie wymagaj od faceta ale i od siebie żeby nigdy Ci nie powiedział, że to on na to wszystko zarobił.
Edytowany przez 8372dfcd8923ed4a5dc14aff4132bb10 22 stycznia 2012, 14:36
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
22 stycznia 2012, 14:47
Po małżeństwie wszystko jest wspólnościa nie ma moje czy twoje jest tylko nasze :-) Chyba że podpisze intercyze, ale wtedy nie wyszłabym za takiego, bo co to ma znaczyć.
22 stycznia 2012, 14:56
no niby ale to co piszesz ma wydźwięk, że chcesz obarczyć tego faceta utrzymywaniem rodziny.. a Ty to co?:P wiem o co Ci chodzi (tak myślę) chcesz chłopaka zaradnego życiowo każda takiego chce... ale niektóre Twoje wypowiedzi brzmią jakbyś miała nadzieje, że ktoś będzie na Ciebie zarabiał... a to już nie te czasy że facet idzie na polowanie po zwierzynę a kobieta podtrzymuje ogień w jaskini. razem trzeba się starać a nie 'to on ma zapewnić'
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
22 stycznia 2012, 15:01
A ja chce żyć w tych starych czasach :-)
22 stycznia 2012, 15:05
o matko ;p no to takie coś w głowie mi się nie mieści;) kojarzy mi się z podejściem kobiety z aspiracjami kury domowej... trzeba mieć też własne ambicje a nie takie, że ktoś poniesie Cie przez życie
powodzenia w poszukiwaniach takiego co to będzie chciał na Ciebie zarabiać;] myślę, że facet może mieć mniej szacunku do kobiety, którą musi utrzymywać jak swoje kolejne dziecko... a jak facet odejdzie to co? śmierć głodowa?:P
p.s. nigdy nie zrozumiem kobiet które mają ambicję być na czyimś utrzymaniu..
Edytowany przez 8372dfcd8923ed4a5dc14aff4132bb10 22 stycznia 2012, 15:12
22 stycznia 2012, 15:11
Nigdy na to nie zwracałam uwagę, np. związałam się z moim byłym miesiąc po tym jak rzucił studia, deklarując że już na żadne nie pójdzie [a był to bardzo przyszłościowy kierunek].
Szukam w związku szczęścia a nie kasy
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
22 stycznia 2012, 15:54
unodostress napisał(a):
o matko ;p no to takie coś w głowie mi się nie mieści;) kojarzy mi się z podejściem kobiety z aspiracjami kury domowej... trzeba mieć też własne ambicje a nie takie, że ktoś poniesie Cie przez życie powodzenia w poszukiwaniach takiego co to będzie chciał na Ciebie zarabiać;] myślę, że facet może mieć mniej szacunku do kobiety, którą musi utrzymywać jak swoje kolejne dziecko... a jak facet odejdzie to co? śmierć głodowa?:Pp.s. nigdy nie zrozumiem kobiet które mają ambicję być na czyimś utrzymaniu..
Nie mam męża i jeszcze żyje, a rachunki co miesiac trzeba płacić ;-) Hmm..nie szukam chłopaka który bedzie mnie utrzymywał, a w małżeństwie nie ma czegoś takiego poniewaz wszystko jest wspolne i to od małzonków zależy jak chca życ. Tak jak wczesniej wspominałam w zwiazku małżenskim jest "nasze", wszystkie pieniadze sa wspolne i rzeczy które nabywamy.
Nie znasz mnie, skad wiesz jakie mam ambicje i co chce w zyciu robic? Mam plany z których nie zrezygnuje.
22 stycznia 2012, 17:23
ale od faceta uzależniasz na jakim poziomie życie będziesz prowadzić? nie zdawałabym się na kogoś w tej kwestii .. jakoś mało romantycznym mi się wydaje planowanie by zakochać się w bogatym i takie plany życie bardzo często weryfikuje.. no od Twoich wypowiedzi bije coś takiego, że to od zarobków wybranka uzależniasz swój byt w życiu