- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Rawa Mazowiecka
- Liczba postów: 65592
10 stycznia 2012, 21:51
i jak to wygladało?
Edytowany przez ewela20.k 18 stycznia 2012, 15:40
10 stycznia 2012, 22:04
mnie o to nikt nie zapytał od czasów podstawówki.. chociaż najlepsza była moja koleżanka z gimnazjum.. chłopak zapytał właśnie 'czy chcesz ze mną chodzić', a ona wypaliła 'a sam się boisz?'.. na szczęście miał poczucie humoru i byli piękną parą przez kolejne dwa tygodnie:)
- Dołączył: 2005-11-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 593
10 stycznia 2012, 22:09
Kurczę, żaden nigdy mnie nie pytał... Może dlatego z żadnym z nich nie jestem ;) Ten obecny też nie pytał, ale jeżeli ktoś z zewnątrz pyta, czy długo jesteśmy parą, to i tak zawsze odpowiadamy, że my tylko razem pijemy... :D
Edytowany przez jessie 10 stycznia 2012, 22:10
- Dołączył: 2010-11-07
- Miasto: Berlin
- Liczba postów: 634
10 stycznia 2012, 22:12
mnie tez nikt nie pytal, samo wyszlo
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Rawa Mazowiecka
- Liczba postów: 65592
10 stycznia 2012, 22:13
no właśnie mnie nigdy tez żaden z moich chłopaków nie pytał i tak sie zastanawiałam czy to normalne czy akurat trafiaja mi sie same takie egzemplarze i zawsze muszę sie sama domyslać co jest grane
- Dołączył: 2008-03-26
- Miasto: Chatka Na Plaży
- Liczba postów: 82
10 stycznia 2012, 22:13
To chyba samo wychodzi :) Dla mnie takim "przypieczętowaniem" bycia razem jest pierwszy pocałunek. Ale nie "cmoknięcie" w policzek czy usta, tylko prawdziwy, namiętny pocałunek. Taki, po którym wystarczy spojrzeć sobie głęboko w oczy i wszystko wiadomo :)
10 stycznia 2012, 22:14
W podstawówce po tygodniu od mojego pojawienia się w niej. Serio. I to niejeden. Tak to jest, jak laska dochodzi jako nowe i nieznane stworzenie dopiero od połowy szkoły... ;))))
10 stycznia 2012, 22:16
Poprosic o chodzenie to można jak się jest w podstawówce a nie w poważnym dojrzałym związku.
10 stycznia 2012, 22:18
U mnie tak jak u koleżanek wyżej :P samo wyszło... :D