Temat: pierwszy chlopak

a ja mialam poważnego jak miałam 17 byliśmy rok ze sobą, a drugiego powaznego jak miałam 18 i trwał prawie 5 lat:)

mam kuzynke 26 lat ładna mądra sympatyczna a nie mała nigdy nikogo na stałe! trafi swój na swego:)

ja miałam jakoś wcześniej faceta w 1 gimnazjum mniej więcej na poważnie ;) a teraz całkiem serio traktuję związek z moim obecnym chłopakiem od 3 klasy gimnazjum. jestem z nim ponad 15 szczęśliwych miesięcy i ciągle mi mało :)

moj obecny (a przyszly maz) jest moim pierwszym ;-) A mam 25 lata, jestesmy razem 3.
Zawsze po prostu byłam  "wymagająca" co do męzczyzn i nigdy nie potrafilam spojrzec na zadnego jak na potencjalnego partnera. Az tu nagle, w najmniej spodziewanym momencie pojawil sie on ;-)

ja w wieku 14 lat na poważnie się zakochałam, byłam z chłopakiem 2 lata. był moją pierwszą miłością.

Mi się zbliża 19stka a nie miałam. Sama nie wiem czym to jest spowodowane. Niby jestem, fajna, miła inteligentna, w miare ładna. No ale jakoś tak wyszło, nic nie poradzę....

w 6 klasie podstawówki:P i chyba trwało to nawet 4 miesiące:D a potem od 1 gimnazjum do dzisiaj byłam w dwóch związkach- od 15 roku tylko przez miesiąc byłam singielką i czasem mnie to przeraża:P

Moja siostra która ma 23 lata nie ma nikogo a rok temu czyli jak miała 22 odbyła  pierwsza randkę;-P

Mam 21 lat i nie licząc podstawówkowo - gimnazjalnych wygłupów, nigdy z nikim nie byłam. Znam też trochę takich osób w podobnym mi wieku. Jakoś nie czuję chyba presji, choć byłoby miło wreszcie trafić na kogoś odpowiedniego
Myślę też, że to wynika z mojej niskiej samooceny i, paradoksalnie, absurdalnie wysokich wymagań wobec ewentualnego partnera...

W zasadzie nawet jak już odsuwam na bok wszystkie swoje uprzedzenia, bo zdaję sobie sprawę, że nikt nie jest idealny, to nie potrafię uwierzyć, że ja z kolei także mogę się komuś spodobać. Nawet, gdy zdarzają mi się sytuacje, gdy ktoś ewidentnie chce się umówić, zaczynam zastanawiać się co nim kieruje, czy np nie założył się z kimś, albo nie szuka 'kogokolwiek', bo jest w wieku, kiedy wypada i wygodniej jest kogoś mieć... Z drugiej strony, kiedy ktoś spodoba się mi, ale pozostajemy na neutralnym gruncie, nie ma szans, bym wykonała pierwszy krok...

pierwszy chłopak - 16 lat, ale to zupełnie nic poważnego. Odkąd skończyłam 18 lat mam drugiego chłopaka - razem jesteśmy 4 lata. Znam 2 takie osoby - w moim wieku : 22 lata - osoby na pewno nie odstraszające wyglądem, jedna z nadwagą. Wina myślę leży po stronie rodziców- całe życie je trzymali w domu - do tego stopnia, że nie wolno im było iść na studniówkę. Zupełnie oderwane od rzeczywistości.

przeraża mnie to... 26 lat np. i nigdy nie mieć chłopaka.. mam nadzieję, że mnie nie czeka taki los :O