- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
6 stycznia 2012, 14:14
Odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie dlaczego jestem sama?
Ja jestem samotna ponieważ:
1. Mam ogromne wymagania do chłopaków, masakra. Nikt mi sie nie podoba a jak mi sie podoba to ja mu sie nie podobam.
2. Rzadko gdzieś wychodze itp ostatnio zamknęłam się w domu.
3. Mam zaburzenia odżywiania które uniemożliwiaja mi normalne życie i postanowiłam najpierw z nimi skończyc.
4. Nie mam pracy i wstydze się tego i nie chce nigdzie wychodzić.
5. Przytyłam z 10 kg przez napady i wstydze się taka pokazywać.
A jak jest u was?
- Dołączył: 2007-06-03
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2917
6 stycznia 2012, 14:18
Ja z pierwszych dwóch powodów jestem sama,dokładnie tak jak ty. Nie wychodzę kompletnie nigdzie, prócz spotkań czasami z dziewczynami ze szkolnej ławy, zasłaniam się pracą i brakiem czasu. Mam też swoje wymagania co do facetów, nie znalazłam też nikogo interesującego, kto by mi się podobał, a jeśli tak jest, to najczęściej druga strona nie jest zainteresowana.
Staram się regularnie ćwiczyć i wydaje mi się, że wyglądam dużo lepiej niż rok temu, bo zrzuciłam już prawie 8 kg i dbam o siebie, ale kolejnym powodem dla którego jestem sama jest moje niedowartościowanie. Wiecznie twierdze, że jeszcze nie jestem doskonała, że jeszcze mi czegoś brakuje, że jeszcze odstaje od wymarzonego schematu. Ten brak wiary w siebie i nieśmiałość też są tego przyczyną.
6 stycznia 2012, 14:18
No to możemy sobie ręce podać
U mnie jest tak:
2. Rzadko gdzieś wychodze itp ostatnio zamknęłam się w domu
4. Nie mam pracy i wstydze się tego i nie chce nigdzie wychodzić.
5. Przytyłam z 10 kg przez napady i wstydze się taka pokazywać.
EDIT; Dodam jeszcze wybuchowy charakter
Edytowany przez scavenger 6 stycznia 2012, 14:19
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 195
6 stycznia 2012, 14:20
1. nie chodzę na balety, na imprezy, do klubów - nie lubię.
2. siedzę ciągle w domu, bo lubię ciepło i nie chce mi się łazić gdziekolwiek - boję się wychodzić wieczorami z domu jak już się ściemnia.
3. raczej nikt, prócz facetów po 40 (miałam tylko takie przypadki) nie zainteresuje się grubą dziewczyną.
4. nie potrafię rozmawiać z facetami, nigdy nie wiem co mówić, nie potrafię w ich towarzystwie zachowywać się 'na luzie'.
5. jeśli ktoś mi się podoba, to jest zajęty, albo patrz punkt 3.
6. nieśmiałość, chorobliwa nieśmiałość.
Edytowany przez aknytsujj 6 stycznia 2012, 14:22
- Dołączył: 2010-06-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1461
6 stycznia 2012, 14:22
Szczerze? Teraz nie jestem sama , ale czasem...
1 Jestem typem niemilca.
2 Troche egoistyczna , okazuję ciepło tylko w stosunku do samej siebie.
3 Mój humor zmienia się jak w kalejdoskopie. Milion razy w ciągu dnia.
4 Miewam stany depresyjne , często nie mam energii.
5 Nie zadbałam jeszcze o swój wygląd tak bardzo , aby nie myśleć co chwilę "jak ja wyglądam"
6 Nie wychodzę często z domu.
Ciężko ze mną przebywać. :)
Edytowany przez Izus222 7 stycznia 2012, 23:27
6 stycznia 2012, 14:23
1. Mam ogromne wymagania do chłopaków. <-- mam to samo, co lepsze.. wiedząc, że nikt nie jest idealny.
2. Rzadko gdzieś wychodze itp ostatnio zamknęłam się w domu. <-- dokładnie.. ;x ja też.
3. Bo mam te 6 kg za dużo i dziwnie się czuję w swoim ciele.. xD
4. Często robią sobie dużą nadzieje, co mnie odpycha..
I to chyba tyle..
- Dołączył: 2011-09-17
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1615
6 stycznia 2012, 14:24
z tych wszystkich punktów o jeden należy jak najszybciej zadbać: "Nie mam pracy i wstydze się tego i nie chce nigdzie wychodzić."
Wiem z doświadczenia, że to nie jest proste ale uważam, że gdybyś miała pracę to by ta cała reszta punktów zniknęła. W pracy poznajesz nowych ludzi, możesz z nimi pogadać, a nawet poznać jakiegos mężczyznę; budzisz się i życie ma sens bo idziesz do pracy: masz z tego kasę, czujesz się potrzebna i masz okazję spotkać się z ludźmi. Skup się na szukaniu pracy, chwyć się nawet wolontariatu jeśli nic nie znajdziesz, wtedy odzyjesz, będziesz miaął większą mobilizację, żeby ładnie wyglądać. Co do wymagań: myślę, że tak naprawdę nie trafiłaś jeszcze na odpowiedniego faceta, nic na siłę, po prostu musi mieć to "coś" w sobie i wtedy nawet wady sa do zaakceptowania.
- Dołączył: 2011-12-26
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 392
6 stycznia 2012, 14:29
Ja nigdy się nad tym nie zastanawialam, tak jest i juz :) Fakt, z domu też raczej nie wychodzę, tyle co na uczelnie i z powrotem. Zreszta mieszkam na wsi, a ostatni autobus powrotny trochę po 22., więc nawet jakbym chciała iść, to średnio mogę. Zresztą nie lubię.
+ nieśmiałość też.
+ może to, że nie czuję się jakaś super atrakcyjna też na to wpływa
I jeszcze jedno, czasem mam wrażenie, że się mnie boją. Moje koleżanki twierdzą, że czasem potrafie "zabić spojrzeniem" :D Więc może się zniechęcają ;)
Edytowany przez Lanteen 6 stycznia 2012, 14:31
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 529
6 stycznia 2012, 14:30
Tak, jestem zbyt wymagająca, a boję sie sama zaangażiwać. Kiedy widzę, że komuś zależy to już z nim nie piszę. Jestem egoistyczna i nieśmiała, nie chcę się angażować, nawet eis boję tych związków. Nie ufam facetom, przez to, że uważam się za brzydką. Myślę, że znajdą sobie kogoś lepszego niż ja.. ;/
6 stycznia 2012, 14:34
- Nie mam na to czasu
- Mam zbyt wysokie wymagania
- Jeżeli ktoś nie podoba mi się od 'pierwszego wejrzenia' to no way, że miałoby coś z tego być.