- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto: Piachy
- Liczba postów: 435
23 grudnia 2011, 08:12
Spotykam się z chłopakiem, którego poznałam w sieci. Na trzecim spotkaniu mówił, że mu bardzo na mnie zależy, że chciałby ze mną być i, że mam to coś co go do mnie ciągnie...
Problem w tym, że on nie podoba mi się w ogóle fizycznie. Nie chce wyjść na jakąś pustą lale, która patrzy tylko na wygląd, ale co jak nie czuje tego pociągu do niego. Charakter ma fajny, tylko z wyglądu jest kompletnie nie w moim typie, przez co nie czuje tego. Z fizycznego punktu widzenia nic mi się w nim nie podoba, przez co nie chce się z nim całować i wgl.
Nie wiem co mam zrobić? Dać szanse temu związkowi czy się wycofać?
23 grudnia 2011, 08:12
Moim zdaniem nie brnij w to dalej,jak sama napisałaś ,ze nie czujesz do niego pociągu,a przecież zawsze szukamy tego czegoś w drugiej osobie co by nas przyciągało i za czym byśmy tęsknili.
23 grudnia 2011, 08:13
Zastanawiasz się nad związkiem z facetem, który ani trochę nie pociąga Cię fizycznie? Nie chce Ci się z nim całować... myślisz, że jak długo byście chodzili tylko za rączkę i rozmawiali? Powiedz mu jasno, że go bardzo lubisz ale nic więcej i nie rób mu złudnych nadziei. Jak Ci się nie podoba, to się w nim raczej nie zakochasz. Daj sobie spokój.
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
23 grudnia 2011, 08:18
Hmmm wiesz wygląd zawsze można poprawić, a charakter już ciężej zmienić. Mnie się mój men na początku też tak średnio podobał, ale po kilku spotkaniach przekonałam się i jak się zaczął bardziej starać i fajnie ubierać to stwierdzam że mam przystojniaka.
Wygląd owszem liczy się ale myślę że najważniejsze żeby był dobrym i wartościowym człowiekiem. Niestety uroda często nie idzie w parze z fajnym charakterem
Może od razu się uprzedziłaś i dlatego masz opory.
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
23 grudnia 2011, 08:24
nie ma nic gorszego niż robienie komuś nadziej , ty będziesz czekać żeby się zdecydować lub nie a on będzie się wkręcał dalej
On twierdzi ,,Na trzecim spotkaniu mówił, że mu bardzo na mnie zależy, że chciałby ze mną być i, że mam to coś co go do mnie ciągnie..."
a ty nawet nie ,, przez co nie chce się z nim całować i wgl." tak że albo zaproponuj mu po prostu stopę koleżeńską ( ale nie mów że nie jest w twoim typie bo to mało przyjemne) albo po prostu mów że jesteśs zajęta nie gadaj z nim na ,, internecie" teraz święta dużo roboty, z rodzina siedzę i takie tam, sylwestra mam już zajętego.
3 spotkanie to nic zobowiązującego ale gdy już jedna ze stron mówi o uczuciach warto podjąć decyzje co dalej
ja tez spotykałam się z facetami przez internet na necie fajnie się gadało a z wyglądu -jak dla mnie nie mój typ wiec ,usuwałam się nie odpisywał na smsy, lub odmawiałam spotkań
a swojego męża poznałam na necie ;-) tak to jest każdy ma prawo wyboru
ale chcieć muszą 2 strony
23 grudnia 2011, 08:25
Jesli czuje to co mowi to im dluzej bedziesz to ciagnac tym bardziej go to zaboli. Nic mu nie bedzie, przezyje.
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 3643
23 grudnia 2011, 08:32
nic z tego nie będzie, skończ to jak najszybciej bo później i ty i on będziecie się tylko męczyć
Edytowany przez laauraa 23 grudnia 2011, 08:36
23 grudnia 2011, 08:41
Czy to oznacza,że jak spotkasz zwyklego łajdaka,ktorego jedyną zaletą będzie to,że jest bardzo przystojny,to wówczas dasz szansę? Życie potem weryfikuje te poglądy. Potem okazuje się ,ze piekniś z biegiem lat tyje i łysieje a nie potrafi wkręcić kołka w ścianę. "Najwazniejsze jest niewidoczne dla oczu"chociaz zdarzają się pryzpadki,gdy charakter przerąbany i wygląd do bani.
Edytowany przez BigBaba1 23 grudnia 2011, 08:45
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
23 grudnia 2011, 09:11
BigBaba1 - ja myślę, że nie o to chodzi.. A o to, że w związku ważny jest charakter, oczywiście, ale wygląd też odgrywa bardzo ważną rolę - i jak bardzo będziemy się tego wyrzekać i mówić "liczy się wnętrze" tym bardziej będziemy się oszukiwać. Też tak kiedyś mówiłam, mój chłopak z którym byłam 3 lata nie pociągał mnie fizycznie, ale miał wspaniały charakter (a ja w sumie byłam na początku związku dzieckiem..).. Po 3 latach? Nie chciałam uprawiać seksu, nie miałam ochoty na buziaki.. Wiem, że to dziwnie zabrzmi i nie tylko wygląd miał na to wpływ, ale też jego zachowanie (ale to nie w temacie), ale moja kobieca strona rozglądała się za "ciachami" i marzyła. To jest chyba w naturze kobiety (o facetach nie wspomnę), fakt jeśli poznałabym mężczyznę, który bardzo pociągałby samym charakterem oczywiście że wygląd grał by mniejszą rolę.. Ale jak to się mówi o kobietach "musi przyciągnąć wyglądem i zatrzymać charakterem". Z mężczyznami jest tak samo.
Edytowany przez Peauela 23 grudnia 2011, 09:15
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: X3
- Liczba postów: 2037
23 grudnia 2011, 09:15
Jak po trzecim spotkaniu tak czujesz, to wątpię by zmieniło się Twoje podejście. Ja kiedyś dałam szansę jednemu chłopakowi, myślałam, że go pokocham. W sumie z wyglądu nie był brzydki, nawet przystojny, ale też nie był w moim typie i po kilku miesiącach bycia ze sobą musiałam złamać mu serce. Jeśli nie czujesz nic do niego to lepiej poczekaj ze związkiem. Nikt wtedy tak bardzo nie ucierpi. :)