Temat: Znowu sama..

Nie piszę tu po to by się użalać ,ale juz po prostu ryje mi sie glowa ;/ na prawde nie wiem co ze mna nie tak. jestem dość ładna mila zgrabna dziewczyna ,a za kazdym razem jak zaczne sie z kims spotykac, mijaja 2 tygodnie i mnie spławiaja. Najczesciej  po prostu mowia ze czuja cos do swojej bylej. W ostatnim przypadku wiem ze to na 100 % prawda.. ale dlaczego tak sie mna bawia ;/ .kiedys to ja moglam w nich przebierac, a teraz ..nie wiem co sie zmienilo , czy to ja ? .. Już na prawde po woli zaczynam myślec ze jestem beznadziejna .. ;( ,Czy ktoras z was ma tak samo ?
hmm ja tez do pieknosci nie naleze, jestem gruba etc:p co do charakteru tez robie srednie pierwsze wrazenie jednak Moj M. dal mi szanse , kiedys mi powiedzial ,ze na pocztaku Go nie zachwycilam i myslal ,ze jestem plytka laska :P ale po czasi zobaczyl prawidziwego aniola z rozkami:PP próbuj dalej:P ja dlugo szukalam zanim trafilam na odpowiedniego;P
laski!!! jeśli mężczyzna zostawia kobietę, to nie jest jej wart.
...i wg mnie to nie kwestia wyglądu, czy charakteru. jeśli jest 'to coś' między dwojgiem ludzi, zaczyna im na sobie zależeć mimo wszystko ;) lubią swoje zalety a kochają swoje wady.
ja mam za sobą 3letni, toksyczny związek z facetem, który uważał, że nikt nie wytrzyma z moim charakterem - dlaczego? bo krytykowałam jego podejście do siebie samego, do mnie i naszej ew. wspólnej przyszłości. facet skończył edukację na gimnazjum, twierdząc, że dalsze kształcenie jest mu niepotrzebne. był niedojrzały, zajmował się samymi głupotami. a ja byłam zła, bo próbowałam go postawić do pionu...  on nie docenił, ale doceni ktoś inny - moje serce w parze z rozsądkiem. doceni wszystko, bo nikt nie jest do końca beznadziejny... ;-)
Grunt to cierpliwość:))
Mnie jeden koleś zostawił po 4 miesiącach. Twierdził, że to przed odległość jaka nas dzieliła. Ale cóż... Dla chcącego nic trudnego. Załamałam się wtedy totalnie, to była moja pierwsza miłość. Ale po 2 tygodniach pojawił się kolejny. Chodził za mną ,chodził, odrzucałam go przez ponad 2 miesiące. Ale nie odpuszczał ;D I dobrze... :) W końcu zapomniałam o tamtym poprzednim i teraz jestem w szczęśliwym związku już ponad 2 lata:))) Miłość sama przyjdzie.
może za bardzo chcesz być z kimś... może by wystarczyło trochę cierpliwości... aż ta prawdziwa miłość się sama znajdzie? ja tak miałam chciałam mieć kogoś i za każdym razem co próbowałam nie wychodziło....aż sobie odpuściłam i pogodziłam się z tym że będę SAMA..bo kto by chciał nieśmiałą i nie zgrabną??? a po jakimś czasie się znalazł pewien przystojniak.. nie dbałam o to czy nam się uda czy nie.. raczej byłam przygotowana na NIE!!! myślałam taki  fajny facet to musi tylko dla zabawy być ze mną.. nie angażowałam się.. im bardziej nie dostępna byłam tym bardziej mu się to podobało..i wiesz co ponad 2 lata temu wyznał mi dozgonna miłość przed ołtarzem:) warto czasami cierpliwie poczekać...
jeśli chodzi o pamiętnik - te "nie miłe uwagi" to poprostu , gdy przytyłam dużo osób mi  to mowilo , sama tez sobie wmawiałam ze wszyscy na mnie patrzą i mowia "patrz jak ona przytyła" itp.. ; )
a co do tematu - od bardzo długiego czasu nie jestem w związku i nie szukam nikogo na siłę .Zawsze jak zacznę  się z kims spotykac , to albo mi cos w nim nie pasuje albo jemu we mnie ,i tak sie wszystko konczy ; ( . Teraz jestem totalnie załamana bo znalazłam naprawde fajnego chłopaka (tzn on do mnie zagadał- znalismy sie z widzenia) już wydawało mi sie ze moze cos z tego bedzie , co rzadko mi sie zdarza . On mi sie podobał , myślałam ze ja jemu też ,a tu koniec; ( ,Mowi ze nie jest pewny co do uczuć do swojej byłej. Pisze do mnie ,że nie chce stracić kontaktu i chciałby żebym mu dała trochę czasu , bo mnie lubi ,ale ile mozna czekac .. ;/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.