- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Rawa Mazowiecka
- Liczba postów: 65592
13 grudnia 2011, 16:25
mam taki problem bo spotykałam sie jakis czas temu z chlopakiem a on stwierdził że nie chce sie ze mna wiązać ale z checia by został moim przyjacielem. Ale tu nie chodzi o niego, bo poznałam nowego chłopaka tzn on do mnie zagadał na necie bo mu sie spodobało moje zdjecie i postanowił zaryzykować. Spotkaliśmy sie dopiero raz i nie mielismy za bardzo o czym rozmawiać na tym spotkaniu.Pocalował mnie tak niby zeby rozluźnić atmosferę ale nie jestem pewna czy faktycznie mu sie spodobalam, niby mowi ze saełko mu nie przeszkadza bo zawsze można je zgubić. I Tu sie nasuwa takie pytanie jak mam go soba zainteresowac? bo on mi sie bardzo podoba chyba mój ideał. Nie wiem co robić bo faceci przewaznie nie chca sie ze mna wiązać a jak juz sa zainteresowani to tylko przyjaźnia. Nie chcialabym żeby i ten chłopak w ten sposob mnie traktował:(
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Rawa Mazowiecka
- Liczba postów: 65592
13 grudnia 2011, 17:11
osobą które odpisują tylko zeby krytykować to szczerze darujcie sobie!!!!! Załozyłam ten watek bo nie mam zbytniego doswiadczenia z facetami
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
13 grudnia 2011, 17:29
a ja Ci pwoiem z mostu, Ty mu się nie podobasz i stwierdzam to po tekście : kilogramy mi nei przeszkadzają, zawsze można zgubić, czyli mu byś mu się podobała jakbys szczupla była
13 grudnia 2011, 17:41
wizualność to nie wszystko! jeśli nie klei wam się rozmowa, odpuść - bez sensu jest spotykać się z kimś, z kim nie możesz znaleźć wspólnych tematów ;-) ewentualny związek musi opierać się na jakimkolwiek porozumieniu... ;-)
no o dalszych kwestiach już nie wspominam even...
a jeszcze tak na marginesie - sadełko nie przekreśla atrakcyjności kobiety ;-) przekonałam się o tym bo przekonałam się do siebie w pewnym momencie. JEŚLI ZAAKCEPTUJESZ SIEBIE, INNI TEŻ TO ZROBIĄ ;)
13 grudnia 2011, 23:12
Mandaryneczka napisał(a):
Tak z mojego doswiadczenia powiem, choc ogolnie nalezy
soba i udawanie na dluzsza mete nie wychodzi na dobre
plec meska przyciaga pewnego rodzaju niedostepnosc i
widza, ze jestes niezaldezna masz wlasne sprawy i tak
to az tak go nie potrzbujesz. Jakkolwiek to brzmi to
czesto dziala...nie mozesz mu sie uwiesic na szyi od
i byc na skinienie, oczywiscie przesada w zadna str nie
dobra, po prostu zyj wlasnym zyciem, badz mila itd To
dziala.
zgadzam sie z tym wpisem
niedostępność, niezależnośc, swoje własne pasje
szkoda ze w praktyce nie potrafie tego zastosować i zawsze jestem 'na każde skinienie" faceta -.-
13 grudnia 2011, 23:12
Edytowany przez miska226 13 grudnia 2011, 23:13