- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Rawa Mazowiecka
- Liczba postów: 65592
13 grudnia 2011, 16:25
mam taki problem bo spotykałam sie jakis czas temu z chlopakiem a on stwierdził że nie chce sie ze mna wiązać ale z checia by został moim przyjacielem. Ale tu nie chodzi o niego, bo poznałam nowego chłopaka tzn on do mnie zagadał na necie bo mu sie spodobało moje zdjecie i postanowił zaryzykować. Spotkaliśmy sie dopiero raz i nie mielismy za bardzo o czym rozmawiać na tym spotkaniu.Pocalował mnie tak niby zeby rozluźnić atmosferę ale nie jestem pewna czy faktycznie mu sie spodobalam, niby mowi ze saełko mu nie przeszkadza bo zawsze można je zgubić. I Tu sie nasuwa takie pytanie jak mam go soba zainteresowac? bo on mi sie bardzo podoba chyba mój ideał. Nie wiem co robić bo faceci przewaznie nie chca sie ze mna wiązać a jak juz sa zainteresowani to tylko przyjaźnia. Nie chcialabym żeby i ten chłopak w ten sposob mnie traktował:(
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
13 grudnia 2011, 16:32
Tak z mojego doswiadczenia powiem, choc ogolnie nalezy byc soba i udawanie na dluzsza mete nie wychodzi na dobre to plec meska przyciaga pewnego rodzaju niedostepnosc i jesli widza, ze jestes niezaldezna masz wlasne sprawy i tak naprawde to az tak go nie potrzbujesz. Jakkolwiek to brzmi to jednak czesto dziala...nie mozesz mu sie uwiesic na szyi od razu i byc na skinienie, oczywiscie przesada w zadna str nie jest dobra, po prostu zyj wlasnym zyciem, badz mila itd To naprawde dziala.
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2574
13 grudnia 2011, 16:41
Jak rozkochać w sobie chłopaka?
Bardzo prosto, z własnego życia znam kilka sposobów, np.:
- jechać pociągiem do domu, wyglądając z grypą i czerwonymi oczami jak kulfon i 100 tys. nieszczęść i zapytać gościa obok czy ta gitara, którą wiezie, to klasyczna, czy akustyczna. (Wzdychał do mnie później miesiącami i planował małżeństwo).
- być w grupie na chińskim w Niemczech z jednym Sudańczykiem, zapytać go jak coś tam jest po chińsku, bo nie pamiętam, a potem jeszcze zapytać, czy wziąć kawę też dla niego, bo idę do automatu. (Potem chciał mnie zabrać do Sudanu i przedstawić rodzinie i często wspominał o tym, co czarni mają większe, i że dla mnie to zrobi wszystko, ale to wszystko, nawet zgoli wąsy.)
- dać sobie zrobić dredy, po minucie się rozmyślić. Tak poznałam byłego.
- być na facebooku i wyglądać dokładnie jak koleżanka poznana dawno temu w dalekim kraju na festiwalu dziwnej muzyki. Tak złowiłam mojego obecnego ;)
A serio - wyluzuj! Im większy luz, tym większe szanse :)
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
13 grudnia 2011, 16:47
myślałam, że pisze to nastolatka...
a co do sposobów- musisz naleźć swój własny przepis :)
- Dołączył: 2009-05-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2660
13 grudnia 2011, 17:00
no niestety faceci to wzrokowcy wiec przy pierwszym poznaniu zawsze liczy sie wygląd dopiero potem zeby go soba zainteresowac na dłuzej musisz zabłysnąc intelektem
13 grudnia 2011, 16:58
Puknij się w głowę - tyle.
Pocałowaliście się bo się wam nudziło. Brak słów.
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
13 grudnia 2011, 17:01
byc soba to nalepszy sposob. czasem od przyjazni tylko jeden krok
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Rawa Mazowiecka
- Liczba postów: 65592
13 grudnia 2011, 17:07
no zanim sie spotkalismy to jakis czas ze soba pisalismy i szczerze watpie że by doszło do tego spotkania gdybym go nie zainteresowala rozmową tym jaka jestem wewnetrznie. Twierdzi ze fajna ze mnie dziewczyna ale watpie zeby to wystarczyło bo z poprzednim facetem było podobnie, dlatego mam te waypliwosci:(
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Rawa Mazowiecka
- Liczba postów: 65592
13 grudnia 2011, 17:08
no zanim sie spotkalismy to jakis czas ze soba pisalismy i szczerze watpie że by doszło do tego spotkania gdybym go nie zainteresowala rozmową tym jaka jestem wewnetrznie. Twierdzi ze fajna ze mnie dziewczyna ale watpie zeby to wystarczyło bo z poprzednim facetem było podobnie, dlatego mam te waypliwosci:(