13 listopada 2011, 09:58
Tak jak w temacie. Czy któraś z Was miała taką sytuację? Jak się później wszystko potoczyło?
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
13 listopada 2011, 10:03
Mój facet powiedział, że mnie kocha a ja mu odpowiedziałam tym samym dopiero po kolejnych 2 czy 3 miesiącach. Nijak na to nie zareagował. Po prostu powiedziałam jak byłam gotowa i pewna. Potoczyło się tak, że jesteśmy razem parę lat razem.
- Dołączył: 2011-09-07
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 3231
13 listopada 2011, 10:04
ja mialam odwrotnie. on do mnie ze mnie kocha a ja " yhyym"
13 listopada 2011, 10:05
Mój chłopak powiedział 'kocham cię', a mnie wcięło. Też to czułam, ale bałam się powiedzieć. Parę godzin później powiedziałam tylko 'ja ciebie też' ;> Teraz powtarzam Mu to już codziennie ;)
13 listopada 2011, 10:15
Mi mój chłopak wcześnie powiedział, a ja nie byłam gotowa i nie odpowiedziałam. Powiedziałam mu, że to za wcześnie i tyle. Powiedział ok i cierpliwie czekał :) Teraz, od 2 lat, mówię mu to bardzo często :)
Uważam, że u każdego z nas 'dorastanie' do tych słów trwa trochę. Będzie gotowy to powie i będzie dobrze. Poza tym, to że nie odpowiedział, że znaczy że nic nie czuje do Ciebie :)
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
13 listopada 2011, 10:44
Ja też miałam odwrotnie. Powiedział mi, że mnie kocha, a mnie kompletnie zatkało. Nie byłam pewna, czy czuję to do niego na tym etapie znajomości. Powiedziałam mu, że nie jestem jeszcze gotowa i że nie umiem mu jeszcze tego powiedzieć Zrozumiał i poczekał;) A niedawno mi nawet oznajmił, że cieszy się, że nie odpowiedziałam mu tak mechanicznie, tylko wtedy, kiedy naprawdę to poczułam.
- Dołączył: 2011-09-02
- Miasto: Antarktyda
- Liczba postów: 1277
13 listopada 2011, 10:51
Ja po dosyć długim okresie znajomości, usłyszałam to parę dni po pierwszym pocałunku, kompletnie mnie wcięło, nie wiedziałam co zrobić, co powiedzieć, jak się zachować. Niby byłam tak cholernie szczęśliwa, ale z drugiej strony, to był mój przyjaciel, więc jak się zachować?
Ale okazało się ze to wszystko idzie w dobrą stronę, zeszliśmy się, a ja niedługo potem sama mu to powiedziałam i tak jakoś czas nam leci ;-)
13 listopada 2011, 11:12
Też chciałabym przeżyć tą sytuację na odwrót, ale cóż.. Mimo wszystko
nie żałuję, musiałam to powiedzieć, samo to ze mnie w sumie wyszło.
Tak bardzo przyśpieszyło mu serce i ten uśmiech na twarzy. Ale i tak
troszkę zrobiło mi się przykro, mimo że powiedział mi że strasznie mu
zależy bardzo dużo do mnie czuje, ale chce mi to powiedzieć wtedy kiedy
to poczuje na prawdę. Fajnie że jest taki szczery, to jedna z cech którą
najbardziej w nim cenię.
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
13 listopada 2011, 12:30
Nie martw się. Na pewno niedługo też Ci to powie;) I przynajmniej będziesz miała pewność, że jest to szczere;)
16 listopada 2011, 09:44
Ja powiedzialam pierwsza, on jakis miesiac pozniej.
Jestesmy razem 3.5 roku, od roku zareczeni, wiec wszystko potoczylo sie dobrze :)
Poza tym to zgadzam sie z dziewczynami - lepiej poczekac i byc pewnym ze chlopak mowi szczerze :)