Temat: Związek ze starszym mężczyzną.

Zaraz zaczniecie mnie oceniac... ale najpierw to przeczytajcie. 
Poznałam niedawno mężczyznę, ma 32 lata, jest po rozwodzie, ma córeczkę.. Ja mam 17 lat i życie przede mną wiem, ale zauroczyłam się w nim. Jest opiekuńczy, troskliwy, inteligentny, romantyczny, gra na gitarze, jest szalenie przystojny. Nie lecę na niego bo chcę miec sponsora. Zupełnie nie o to chodzi. Delikatnie z nim flirtuje, on również okazuje mi swoje zainteresowanie. Czy będę naiwna jak zacznę sądzic że on myśli o mnie poważnie a nie jak o obiekcie który można "przeleciec" i zostawic? Jest zupełnie inny niż moi koledzy, taki poważny.. Ale 15 lat różnicy ? to chyba jednak za dużo.. nie wiem co mam robic.. 
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że lepiej sobie odpuścić zanim się zaangażujesz. Spotykałam się przez pewien czas z 12 lat starszym facetem. Nie wyszło, bo po pewnym czasie okazało się, że mamy zupełanie inne podejście i oczekiwania od życia. Chociaż mimo wszystko niczego nie żałuję
> zaraz, czy to nie ty pisałaś kiedyś wątek tyle że
> facet dodatkowo był jeszcze twoim
> nauczycielem?puknij się dziewczynko, bo coś ci się
> w tej niedorozwiniętej emocjonalnie główce
> pomieszało. w ogóle jak możesz mieć jakiekolwiek
> plany by startować do dojrzałego mężczyzny, który
> ma ŻONĘ i DZIECKO?! a gdyby jakaś gówniara tak się
> dobierała do twojego ojca, gdy ty byś była mała i
> tym rozwaliła jeszcze związek twoich rodziców.
> ledwo cycki urosły, a już chuć szarpie na prawo i
> lewo. wyobrażasz sobie że on zostawi dla ciebie
> swoja rodzinkę i będziecie razem niczym zakochana
> para, jego dziecko - któremu bliżej wiekowo do
> ciebie, niż tobie do niego - cię polubi i będziesz
> robiła za jego drugą mamusię? a może w ogóle nie
> będziesz się z nim zadawać? najgorsze są właśnie
> takie małolaty jak ty - wybujała wyobraźnia i
> wyrachowanie, bo ja chcę i ma tak być. pomyśl
> sobie co chce jego żona i dziecko, bo właśnie
> bezczelnie chcesz zniszczyć ich życie.


Kłania się czytanie ze zrozumieniem : ) MIAŁ ŻONĘ, jest już długo po rozwodzie, i coś Ci się osoby pomyliły, nie ja pisałam to o nauczycielu : ) Czy ja powiedziałam że ja tak chcę i tak ma byc ? Nie, mam problem więc się radzę MĄDRYCH UMIEJĄCYCH CZYTAC VITALIJEK, widzę że do nich nie należysz, więc się NIE WYPOWIADAJ. 
> Ja mam 39 lat i możesz mi wierzyć, że 17-latki nie
> traktowałbym poważnie. Nie znam też nikogo kto by
> traktował, mimo że mam wśród znajomych takich,
> którzy polują na młode dziewczyny. Nie obraź się
> ale tak dla mnie jak i dla każdego faceta w wieku
> 30+ jesteś po prostu dzieckiem, brak wspólnej
> płaszczyzny do partnerstwa. Natomiast jeśli znając
> koszt masz ochotę na flirt, może na
> niezobowiązujący sex raz czy kilka razy, to czemu
> nie? Ale odradzam angażowanie się emocjonalne, bo
> dorosły mężczyzna ma zupełnie inne oczekiwania niż
> Twój rówieśnik, czy nawet chłopak kilka lat
> starszy. Wyhaczenie młodej dziewczyny to
> potwierdzenie męskości, rodzaj trofeum, a nie
> próba zbudowania poważnej relacji. I jeżeli to Ci
> nie przeszkadza i o tym będziesz pamiętać, nie
> dasz się zwieść tym pozorom, które on roztacza
> wokół żeby Cię zdobyc, to możesz z nim spróbować.
> To Twoja decyzja, ważne żeby była świadoma.

Idealnie napisane, do tego napisał to facet w odpowienim wieku.
Ja mogę tylko potwierdzić, moj brat i dwóch jego kolegow z pracy to rozwodnicy mniej więcej w tym wieku i każdy z nich wyrywał dziewczyny w twoim wieku i ciut starsze, bo wlasnie takim najbardziej imponują tacy jak oni, a oni podbudowują swoje ego i nadszarpniętą męskość po rozwodzie. To działa tak: oni myslą "chyba jeszcze nie jestem taki stary, skoro takie laski się mna interesują" one myślą: "chyba jestem już powazną dojrzałą kobietą skoro facet w tym wieku okazuje mi swoje zainteresowanie". Obserwowałam jak to wygląda w praktyce, przy nich opiekuńczy, wyrozumiali, czuli i troskliwi, a przy piwie opowiadają sobie zwajemnie jak ta ich mała się rucha.
Brat na szczęście nie zasmakował w tym i znalazł sobie poważną i dojrzała kobietę, koledzy nadal korzystają z życia.
Z opisu wynika, że u Ciebie jeszcze nie jest tak źle, nawet nie jest to konieczne, że musi, ale jest to ogromne ryzyko i lepiej sobie dać spokój.
> Jak się kogoś kocha to się nie kalkuluje.

otóż to! jeśli wiesz,że nie jest typem faceta "przelecę i zostawię" to może coś w tym jest. 
niesttey wiem co to miłość do nieodpowiedniego faceta. mój ma 32 lata ja 20. on jest (a może był) 
samotny.. niestety nie potrafię ZMUSIĆ go żeby mnie pokochał, w koncu nie na tym rzecz polega. bo po co?
ale jeśli oboje was do siebie ciągnie to czemu by nie sprawdzić?ale myślę,że warto poczekać na Twoim miejscu jeszcze chwilę,
ponieważ jak będziesz miała 18 czy 19 lat zawsze będzie to inaczej wyglądało niż tylko (AŻ) 17.

ehh masło maślane..
ale taki dzień...

Lepiej to przerwij, tez mam blisko 17 lat i znam kilku bardzo przystojnych 30 a nawet 40-latków, ale to jednak za duża różnica wieku, za kilka lat może, jeszcze nie teraz.
A ja miałam podobną sytuację, może nawet taką samą bo między mną a męźczyzną z którym byłam również było 15 lat różnicy. Byłam z nim przez rok i rozumiem cie bo ja też nie wiedziałam co robić. Zawsze martwiłam się co ludzie powiedzą gdy mnie zobaczą ze starszym albo czy on naprawdę do mnie coś czuje czy może jednak jestem dla niego tylko zabawką i odskocznią od własnego życia. Spróbować z nim możesz porozmawiac bo jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz jak jest ale może cie spotkać wielke rozczarowanie, jeżeli rzeczywiście coś do niego czujesz ... 
zapytaj się jakie ma plany co do Ciebie

Ja mam 20 lat moj partner 31, JEstesmy zwe soba od prawie 5 lat . 

Kłotnie spory tak zdarzaja sie czesto bo oboje mamy inne podejscie do zycia inne oczekiwania inne pasje itp.

ale mamy baby i staramy sie byc szczesliwi .Nie jest łatwo czsami ale jak sie ludzie kochaja to roznica wieku nie gra zadnej roli.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.