- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 listopada 2011, 21:13
Edytowany przez patasola 5 listopada 2011, 21:15
5 listopada 2011, 23:12
5 listopada 2011, 23:47
5 listopada 2011, 23:53
Edytowany przez Natala17 5 listopada 2011, 23:54
6 listopada 2011, 00:01
6 listopada 2011, 00:58
6 listopada 2011, 01:13
6 listopada 2011, 04:31
6 listopada 2011, 07:28
6 listopada 2011, 08:56
6 listopada 2011, 09:08
Miałam tak samo zanim poznałam męża, nie będę wchodzić w szczegóły bo opisałaś to dokładnie i doskonale Cię rozumiem, niech zgadnę, masz mało koleżanek- ja miałam z reguły kolegów co oczywiście oznaczało dla otaczających nas innych pań że może z każdym sypiam i dlatego mam tylu kumpli, kumpli ale tak jak piszesz czułam że oni byliby zadowoleni jeśli byłoby coś więcej. No i jak to się skończyło- poznałam pewnego faceta który wcale mi się nie podobał, był kolegą chłopaka który zaczął spotykać sie z moją najlepszą przyjaciółką więc chcąc nie chcąc widywaliśmy się często w czwórkę. I zaczęliśmy gadać, gadać, on nic nie pokazywał żeby coś chciał ode mnie, nawet zdarzyła się impeza w jego domu gdzie za dużo wypiłam, zasnęłam na jego łóżku i obudziłam się rano(wiem wstyd) a on nic- zero prób czegokolwiek. Wtedy mnie zdziwił i poczułam do niego jakieś dziwne zaufanie, było kilka spacerów, jak kolega z koleżanką a teraz mija nam 6 lat razem mamy fajnego synka i drugie bobo w drodze, więc moja rada- nie zmieniaj się, po prostu rób co do Ciebie należy, palantów ignoruj bądź jak są zbyt nachalni to spław a kiedyś jakiś niepozorny być może skradnie Twoje serce i będziecie żyli długo i szczęśliwie