Temat: nie potrafię się podnieść

hej dziewczyny,

pół roku temu zerwał ze mną mój facet. Strasznie to przeżyłam, i przeżywam wciąż. Bardzo go kochałam... byliśmy razem prawie 4 lata. Nie potrafię sobie teraz życia poukładać. Nikogo nie poznałam, a on przez ten czas 3 dziewczyny, no a od niedawna jest z jedną już na stałe.. A ja wciąż sama. Odstraszam chyba wszystkich facetów wokół. Co mam robić? Mam już dość czekania..  

Jejku miałam tak samo ból był duży
a najgorsze jest to że sensu nie widziałam w niczym na początku jeszcze jakoś się trzymałam ale potem było coraz gorzej...
ja cierpiałam 5lat...widocznie tak miało być musiałam dojrzeć do tego zmienić się aby spotkać kogoś wartościowego..........
ja nie akceptuję tego stanu rzeczy.. nie potrafię być sama. nawet kupiłam sobie kota w celach "terapeutycznych"
Tylko wiesz co w tym wszystkim było najgorsze???moja czarna rozpacz nie powodowała poprawy płacz nie powodował poprawy nastroju wpadałam w czarną dziurę w otchłań i wiesz co mi pomogło??po prostu za każdym razem gdy moje myśli wracały do byłego męża to natychmiast zajmowałam się czymś innym przestawiałam myśli na inny tor i zabierałam się za bieganie schudłam wtedy 20kg hihi
no widzisz to może zacznij inaczej patrzeć na siebie że JESTEŚ WARTA NAJLEPSZEGO MĘŻCZYZNY NA ŚWIECIE I TEN MUSIAŁ ODEJŚĆ ABY MÓGŁ PRZYJŚĆ LEPSZY
Czas leczy rany nawet te najgłębsze a z czasem na pewno znajdziesz godnego następce swojego faceta. A ten niech sobie życie układa jak chce:)
Bieganie dobra rzecz:)
NO TO PRAWDA 
dobra, ale jestem strasznym zmarzluchem.. więc musiałabym się przełamać:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.