15 października 2011, 18:15
Znów straciłam wiarę w siebie, boję się, że już nigdy nie znajdę tej drugiej połówki. Tej jedynej drugiej połówki... Dzisiaj chłopak ze mną zerwał bo powiedzial ze nie jest w stanie mnie pokochać. ja mu napisalam ze go kocham, a ten nic :(:( nie wiem co robic, ja sie chyba nie nadaje do związków ;((
Jak go mogę zatrzymac przy sobie?
Edytowany przez Ankaa21 15 października 2011, 18:17
- Dołączył: 2010-04-06
- Miasto: malmo
- Liczba postów: 1009
15 października 2011, 21:16
Gdy kiedyś miałam takie same myśli jak Ty moja mama zawsze mi mówiła, "każda potwora znajdzie swojego amatora" i to jest święta prawda a wiec głowa do góry (uwaga na chmury) !!!
15 października 2011, 21:51
łatwo powiedziec.. nie znasz moich rodzicow, jak chcialam isc na impreze do klubu ktory jest niedaleko mnie (20,25 min drogi) to tylko pozwolili mi iśc na 2 godziny...
- Dołączył: 2010-04-06
- Miasto: malmo
- Liczba postów: 1009
16 października 2011, 21:03
A ile masz lat?
17 października 2011, 15:33
16
17 października 2011, 16:04
Martwia sie o Ciebie, Rodzice tak maja podomno to sie zrozumie dopiero jak jest sie rodzicem. Przeze mnie siwieli gdy imprezowalam mając 20, i wiem że mojej każdej imprezowej nocy nie przespali:-(. Teraz takie czasy,oni mogli szalec bo nie bylo tylu bandytów,ludzie z innych powodów chodzili sie bawić-dla samej zabawy.
Ja pierwsza milosc-ktora byla zauroczeniem poznalam w wieku 15 lat..Teraz majac 21 i pół:P wiem ze wszystko przede mna-i przez ostatni rok poznalam tylu i to wspanialych facetow ze glowa mala-Latwo powiedziec,ale naprawde jeszcze wszystko przed Toba-po co Ci jakis facet teraz,kochaj i szalej nie pytaj co dalej,caluj i grzesz mlodoscia sie ciesz-Moje i kumpelki motto;)
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
17 października 2011, 23:12
Spokojnie...teraz pewnie chciałabys sie wyszaleć.Zrozumiałe- ten wiek.a co do miłości.Znajdziesz wartego siebie mężczyznę a pewnie po drodze przeżyjesz jeszcze kilka/ kilkanaście zauroczeń.
Dal pocieszenia powiem Ci,ze ja mam 30tkę na karku i m imo,że wszyscy niemal w kolo poparowani i rozmnażają się to ja się nie martwię ,ze nie znajdę meza/miłosci czy zwał jak zwał.....każdy ma swoj czas:) więc uszy do góry
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Zgorzelec
- Liczba postów: 7
29 października 2011, 15:54
i w tym wieku juz mówisz o połowce? jeszcze nie raz sie zakochasz i od kochasz i będziesz śmiała z tego ze byłaś taka głupia:) jak my wszystkie. Nic nie trwa wiecznie,a jak ktoś odchodzi to nie warto plakać i się pogrążać bo to nie z nami jest problem tylko z nim. Jak dwoje ludzi się kocha to nie może powstać miedzy nimi taka luka w którą może wejść ktoś trzeci,a jeżeli to się stanie to ktoraś ze stron nie do końca jest szczera w swoich "uczuciach"....
- Dołączył: 2009-11-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 294
31 października 2011, 12:58
Dokładnie tak:) Całe życie przed tobą. zakochasz sie jeszcze nie raz! Wydaje ci się,że nigdy już nikogo tak nie pokochasz, ale...tak jest zawsze:) Głowa do góry. A jeśli chodzi o rodziców to po prostu się o ciebie martwią- żyjemy w bardzo niebezpiecznych czasach a ostrożności nigdy dość