- Dołączył: 2009-12-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 872
15 października 2011, 10:01
hmm mam do was pytanie, które moze nie tyczy się mnie bezpośrednio, ale na pewno w bardzo dużym stopniu, ponieważ chodzi o moją dobrą kolezanke. Wczoraj zaistaniała taka sytuacja, że zapłakana przychodzi i mówi, że w historii faceta znalazła strony porno, ale też strony strony z sex anonsami (pań oferujacych coś wiecej). On po nią zaraz przyjechał (ponieważ w domu nie dała mu dojsc do słowa) i z tego co mi dziś opowiadała na ten drugi rodzaj stron wchodził po to, żeby poogladac, bo mwói, że go bardziej kreci jak nie sa tak do konca porozbierane. Ona to przyjeła albo chciała przyjac, ja jestem baardzo sceptyczna nastawiona do tego tłumaczenia. I teraz dwa moje konkretne pytania. Po pierwsze czy wam jego odpowiedź moze wydawac sie bliska prawdy czy poprostu chcial czegos wiecej, I po drugie najwazniejsze, jezeli jest tak jak mysle, ze probowal się kolokwialnie mówiąc wykrecic sianem czy ja mam prawo ją uświadamiac i ingerowac w to wszystko??
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
16 października 2011, 12:09
Kasiulek, nigdy przenigdy nie wtrącaj się w sprawy innych par, to nigdy nie wyjdzie na dobre Twojej przyjaźni. Mogą sobie być nie wiadomo jakie rozumne, a i tak zawsze dostaniesz rykoszetem.
Koleżanka się żali, to wysłuchaj, pociesz.