9 października 2011, 10:58
Dziewczyny pomozcie mi zrozumiec facetow, codziennie poglebia sie moj dolek bo niewiem co ze mna nie tak. Odpycham osoby ktore mi sie podobaja a one leca do jakis glupich i paskudnych dziewczyn. Boli mnie to ze ja sie staram wygladac zachowywac itd a i tak wygrywa ze mna osoba ktora nie ma ani wygladu ani charakteru. Czuje, że im bardziej sie staram tym gorzej, błędne koło.Ile razy spotkalam sie z tym ze przystojny, madry facet spotykal sie z brzydka, zaniedbana kobieta. Co o tym myślicie ? Dlaczego mężczyzni wybieraja Zaniedbane i puste dziewczyny?
Edytowany przez Salamus 9 października 2011, 11:03
9 października 2011, 12:37
Nie łąpie twojego rozumowania ale tylko dlatego ze mam przystojnego faceta a ja nie uchodze za nawet ąłdną dziewczyunę. I moja ex kumpela powieziała mi prosto w oczy "czasem tak się zdarza ze brzydkie dziewcvzyny maja fajniejszych chłopaków" ale dodam ze to ona jest pustakiem bo ładna buzia i dbanie o siebie zcasem sprawia ze nie widza nic poza czubkiem swego nosa. Ja np do szkoły nie szykuje sie nie wiem 1.5 godziny., mi pół wystarczy lekki make up a wczesniej ksiazki, zajecia wszystko przygotowane perfekcyjnie. A wyglad i tak kiedyś przeminie.
9 października 2011, 12:38
dziwna sytuacja z nim wyszla ktorej nie rozumiem;p
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto:
- Liczba postów: 6346
9 października 2011, 12:47
z twoich wypowiedzi wynika, ze bardzo duza wage przywiazujesz do wygladu i szufladkujesz ludzi. Czujesz sie lepsza od tych "zaniedbanych i pustych". A dla faceta moze taka byc po prostu fajna, przy ktorej moga czuc sie na luzie i nie musza non stop sie niewiadmo jak starac, moze przy nich po prostu odpoczywaja, bo nie musza udawadniac jacy sa abitni i pomyslowi?. Prawdopodobnie oni jakos to wyczuwaja, ze glownie "starasz" sie odpowiednio zachowywac i czuja gdzies sztucznosc. Poza tym jestes dosc zajeta, dwa kierunki, taniec, moga obawiac sie, ze dla nich juz nie starczy miejsca w twoim zyciu. A jezeli ci jeszcze zalezy na jakims to tez to wyczuwaja a oni raczej uciekaja od dziewczyn, ktorym bardzo zalezy, bo prawdopodobnie wyobrazaja sobie, ze ty to od razu bys chciala jakiegos stalego, dlugiego zwiazku, kto wie czy nie z weselnymi dzwonami, a to odstrasza na maksa. Oni wola zaczynac znajomosci bez wiekszych planow na poczatku, a u ciebie moze wyczuwaja jakos desperacje w tym wzgledzie. Nie mowie, ze sie tak zachowujesz, ale to moze byc tak odbierane
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto: Uganda
- Liczba postów: 1729
9 października 2011, 12:55
Jej ale Ty masz podejście. To, że facet leci do innej to nie znaczy od razu że jest pusta, zaniedbana, głupia i brzydka. Kochana chyba masz o sobie zbyt wysokie mniemanie, a to też odrzuca innych.
9 października 2011, 12:56
Z tego, co napisałaś wynika,że jak laska nie jest mega zadbana, to już nie zasługuje na fajnego, przystojnego chłopaka i albo powinna być sama, albo powinna mieć chłopaka, który również nic a nic o siebie nie dba.
No cóż, ludzie dobierają się w pary wg rozmaitych kryteriów i najwidoczniej śliczna buzia, drogie ciuchy itp. nie są gwarancją na poderwanie przystojnego i wartościowego gościa.
Tak poza tym, wrzuć na luz! Zazwyczaj jest tak, że im bardziej się staramy kogoś sobą zainteresować, to najsłabiej nam to wychodzi.
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
9 października 2011, 13:35
> Patrząc na Twoje zdjęcie to Ty jesteś zbyt
> zadbana... :/ Nie obrażając Cie oczywiście, ale
> wydaje mi się że możesz odstraszać facetów bo
> jesteś nienaturalna ze swoim makijażem i
> zrobionymi włosami.
o.OO gdzie ona jest niby nienaturalna? no chyba ze naturalnosc to cienkie tluste wlosy i krzywa twarz.;)
9 października 2011, 13:36
Po pierwsze stwierdzenie,ze jesteś za dobra i to odstrasza facetów to błąd.
Mój facet osobiście mi mówi,że nigdy nie spotkał tak dobrej osoby,że jestem przy nim na dobre i na złe.
Mi się wydaje,że tylko ty myślisz,że jesteś za dobra. Może masz za egoistyczne podejście do siebie.... typu nie zrobię mu obiadu bo mu się nie chce ( bo moja godność ucierpi).
Nie jestem mega zadbana ( ale nie widać po mnie zbytnio ile ważę) i wcale nie narzekam na brak powodzenia więc twoja teoria nic się nie ma do prawdziwego życia.
Zdaje mi się ,że twój problem leży w psychice twej- może oni cię opuszczają bo jesteś za wymagająca?
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
9 października 2011, 13:38
> Salamus, twierdzisz że prawie w ogóle się nie
> malujesz, itp, ale ja patrząc na Twoje zdjecia
> odnoszę wrażenie że jesteś "zrobiona". może faceci
> też Cię tak widzą?I odnośnie dziewczyn - każda
> potwora znajdzie swojego amatora.Ja nie jestem
> pięknością, mam dziwną urodę, włosy które nigdy
> nie chcą się układać, grube nogi, ale mój facet od
> prawie 5 lat uwielbia mnie całą. Od czubka za
> duzego nosa do grubych łydek.
wg Ciebie kreska eyleinerem czy tusz to przesada? no to łączę się z autorką jako mega-pusty plastik ( czyli wg Cb - osoba o fajnym charakterze,ładna, zadbana, szczupła , która po prostu ma pecha do facetow, niewiadomo dlaczego) . A jak zazdroscisz autorce to tez mozesz cos ze soba zrobic;) wybacz, ale Twoje wypowiedzi doprowadzaja mnie do szalu.
9 października 2011, 13:42
> > Salamus, twierdzisz że prawie w ogóle się nie>
> malujesz, itp, ale ja patrząc na Twoje zdjecia>
> odnoszę wrażenie że jesteś "zrobiona". może
> faceci> też Cię tak widzą?I odnośnie dziewczyn -
> każda> potwora znajdzie swojego amatora.Ja nie
> jestem> pięknością, mam dziwną urodę, włosy które
> nigdy> nie chcą się układać, grube nogi, ale mój
> facet od> prawie 5 lat uwielbia mnie całą. Od
> czubka za> duzego nosa do grubych łydek.wg Ciebie
> kreska eyleinerem czy tusz to przesada? no to
> łączę się z autorką jako mega-pusty plastik (
> czyli wg Cb - osoba o fajnym charakterze,ładna,
> zadbana, szczupła , która po prostu ma pecha do
> facetow, niewiadomo dlaczego) . A jak zazdroscisz
> autorce to tez mozesz cos ze soba zrobic;) wybacz,
> ale Twoje wypowiedzi doprowadzaja mnie do szalu.
Nikt nie mówi, że to przesada :/ ale to bardzo rzuca się w oczy i ogólnie widać, że dziewczyna/kobieta przywiązuje ogromną wagę do wyglądu.
Przynajmniej ja tak to postrzegam.
A co do wypowiedzi Aryii - mogą Cię irytować, ale ona tak jak i Ty ma prawo do własnego zdania. Także nerwy na wodzy - dyskutujmy, ale nie doprowadźmy do niepotrzebnej spiny!!
Edytowany przez Salemka 9 października 2011, 13:45
9 października 2011, 13:53
autorka szykuje sie do wyjscia 30 min w tym myje włosy;p