Temat: Powiedziec o tym swojemu facetowi?

słuchajcie, nie wiem jak to tutaj powiedzieć, bo to publiczne forum, ale jestem anonimowa więc walę prosto z mostu.
Jestem z facetem od niedawna, ale ufam mu w 100%. Mam 19 lat. pochodze z rodziny patologicznej i boję sie ogólnie wielu rzeczy przez to. mam zrytą psychikę. bałam się zawsze mieć faceta, bo balam sie, że mnie skrzywdzi. Jak mnie ktoś w żartach nawet obraża to wpadam w furię. uważacie, ze powinnam mu o tym powiedzieć? nie chce żeby pomyślal, że jestem histeryczką. 
nie mow, neich to wyjdzie z czasem, jak juz bedzie Cie kochal za milion innych rzeczy, to to nei bedzie mialo takiego wplywu. ja raz tak zaufalam chlopakowi, otworzylam sie calkowicie a on sie przestraszyl tego co opowiadalam i nie zdecydowal sie ze mna byc....
Wam też jest łatwo mowić : nie mów, jest za wcześnie.
A co ze mną? Ja mam problemy z okazywaniem uczuć, nie chcę żeby przyjeżdzał do mnie do domu i jak mam mu to powiedzieć? 
Wymyślać w nieskończoność? z drugiej strony jak mu powiem, że mam problemy z okazywaniem uczuć to mnie rzuci przecież, bo po co mu taka dziewczyna.....;/

samosa- to faktycznie byl ostry komentarz. Nie chcę iśc do psychologa..;/ chodząc tam będę o tym wszystkim myslec intensywniej a ja chcę żyć normalnie
No właśnie, chcesz żyć normalnie, ale nie dasz rady udawać że jest okej. sama mówisz, że masz problem z okazywaniem uczuć, ze wstydem. Terapia nie jest po to by roztrząsać przykre sprawy,tylko by uporać się ze swoimi emocjami by móc iść naprzód. Pewnie nie jesteś na to gotowa, ale myślę że to bardzo pomaga. Mojemu partnerowi pomaga, paru osobom które znam też pomogło i tysiącom ludzi na świecie. Terapia pozwala zrozumieć wiele spraw z przeszłości i unikać wielu schematów w przyszłości.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.