Temat: Kolega???

Hej dziewczyny!
Piszę ponewaz potrzebuje porady, spojrzenia na cala sytuacje przez kogos z boku...Sprawa wyglada tak ze zaczelam ostatnio, a dokladnie dwa miesiace temu spotykac sie ze swoim kolega.Poznalismy sie pare lat temu ale kontakt nam sie urwal i dopiero ostatnio ponownie go odnowilismy. W sumie zarowno ja jak i on bylismy tyle co po rozstaniu bo jakims smiesznym przypadkiem i z nim zerwala dziewczyna po 6 latach bycia razem i ze mna chlopak. Zaczelismy sie spotykac,a to na pizze,do kina, na zakupy, poznalam jego znajomych a teraz jeszcze wesele przed nami....ale tak naprawde zastanawiam sie czy on traktuje mnie tylko jak kolezanke i tak chcialby zeby pozostalo czy cos wiecej....Jak sie widzimy to gadamy i gadamy ale jak do tej pory nie wykazal nawet odrobiny czulosci:)Lubie z nim przebywac ale nie wiem czy ja do niego dalej podchodze tylko jak do kolegi.Moglabym sie go o to spytac wprost ale troche sie boje odpowiedzi.Dziewczyny powiedzcie czy cos bedzie z tego wiecej czy lepiej sobie odpuscic i nie robic zadnych nadziei?
Chyba trochę dziwne ,że to pytanie kierujesz do nas Ty się z nim spotykasz więc zapytaj wprost i będziesz wiedzieć na czym stoisz my nie możemy Ci powiedzieć bo niby skąd mamy to wiedzieć czy masz u niego szanse...:/
Nie warto czekac na kogos sygnaly bo ktos moze bac sie je dac.. Najlepiej mysle zamiast to obgadywac zwyczajnie powiedziec mu ze ci sie podoba bez wkrecania go w rozmowe o tym. Dzieki temu jesli czuje to samo to zadziala a jak nie to moze bedziecie kolegowac sie dalej udajac ze nic nie mowilas. Jak sie robi podchody trudno potem udawac:P
te tematy tu robia sie corz bardziej bzdurne.

Milutka21  

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.