Temat: podrywanie ;)

Jak to wygląda w waszym przypadku ? Wolicie podrywać czy być podrywaną ? Jak to było z waszymi partnerami czy to WY zarzuciłyście haczyk czy raczej odwrotnie ?:) Strasznie mnie to ostatnio zainteresowało. Rozmawiałam z koleżanką , która powiedziała, że nie wiem co tracę będąc zawsze stroną bierną. Co wy o tym myślicie ?

 

ps. z moimi byłymi i obecnym TŻ było tak,że to oni się starali .

; )

myśle, że to chłopak powinien podrywać dziewczynę, nie odwrotnie..
> myśle, że to chłopak powinien podrywać dziewczynę,
> nie odwrotnie..Ee tam podrywać, może po prostu zagadać , odezwać każdemu wolno nie musi to być podryw  no chyba,że wpadnie się w oko na wzajem.To stereotypy  , komu wolno, powinno, kwestia odwagi, albo śmiałości może , jak są efekty to czemu nie .Kwestia w jaki sposób zagaić , zacząć rozmowę  , można bez narzucania spytać o czas, albo drogę  
Pasek wagi
Ja jestem chyba typem kobiety, ktora wybiera sobie faceta i sprawia, że to on zaczyna się starac i podrywac. Zawsze tak było, podobno to sztuka :D
Nie wiem jak teraz, może wyszlam z wprawy, bo od ponad trzech lat jestem zajeta :D
Ja wolę, gdy to facet przejmuje inicjatywę. Nie podrywam chłopaków, bo brak mi pewności siebie i mimo że nie jestem jakaś szpetna, to boję się, że na moje umizgi gość odpowie::" Weź dziewczyno idź do cyrku z taką japą".:p Jeżeli już się odważę, to ogranicza się to raczej do jakiegoś uśmiechu, przelotnego spojrzenia itd.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.