- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
5 sierpnia 2011, 22:11
Mam 17 lat, wiem, że to młodziutki wiek. Niby piękny, te pierwsze miłości i tak dalej... Niestety nie w moim przypadku. Jeszcze nigdy nie miałam chłopaka. Bardzo doskwiera mi brak miłości. Chciałabym mieć chłopaka. Zdaję sobie sprawę, że mając drugą połowę trzeba umieć iść na kompromis, posiadać dużą empatię, poświęcać się. Ale jeżeli to prawdziwe uczucie to są to rzeczy piękne. Zastanawiałam się, gdzie można poznać drugą połowę. Idąc do pierwszej klasy liceum miałam nadzieję, że w szkole kogoś poznam (konkretniej w klasie) ale nic takiego się nie stało, więc szkoła odpada :( Nie mam już więcej pomysłów... Nadzieje, że znajdę kogoś kto pokocha mnie razem z moimi słabościami, z kim będę dzielić radości i smutki, żartować, chodzić za rękę, chodzić na spacery, również gasną...
- Dołączył: 2011-08-02
- Miasto: Chiny
- Liczba postów: 1020
5 sierpnia 2011, 22:13
Nie ma sensu szukać na siłę. Zawsze zjawia się w najmniej oczekiwanym momencie i okolicznościach. No może nie zawsze, ale zazwyczaj. Póki co ciesz się byciem singielką :P
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto:
- Liczba postów: 826
5 sierpnia 2011, 22:15
wiesz ja jakas specjalistka od molasci nie jestem ale z doswiadczenia wiem ze molosc przychodzi niespodziewanie, mozna ja znalesc tam gdzie naj mniej sie tego spodziewamy, ja swojego ukochanego poznalam u przyjaciolki na urodzinach, to jej brat
. Jak przyjdzie pora to tez kogos poznasz napewno, osobe dla ktorej stracisz glowe
5 sierpnia 2011, 22:17
oj jak ja bym chciała mieć Twój problem. ciesz się młodością i odpowiedzialnie się nią nasycaj :) miłośc zapuka do drzwi gdy się nie będziesz spodziewać.
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
5 sierpnia 2011, 22:20
Słyszalam już kiedyś, że miłość przychodzi w najmniej spodziewanym momencie...Ale chłopak nie przyjdzie przecież do mnie do domu, muszę gdzieś wychodzić, tylko już nie wiem gdzie :( Nie jestem jakoś bardzo śmiała i odważna (przy bliskich jestem w miarę odważna, żartuję, śmieję się), mam kompleksy, przyznaję sie, ale słyszałam, że chłopaki podobno lubią takie spokojniejsze dzieczyny, którymi mogą się opiekować. Na siłę nie chcę szukać, ale wychodzić gdzieś chyba muszę....
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto:
- Liczba postów: 358
5 sierpnia 2011, 22:22
chodź na imprezy. Najlepsze są domówki
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
5 sierpnia 2011, 22:22
otworz sie na ludzi a kogos poznasz ; )
zycie nie polega tylko na obracaniu sie pomiedzy szkola lub praca a domem...
5 sierpnia 2011, 22:23
oj oj no znajomych napewno masz :) umów się z koleżankami do kina na lody wychodźcie gdzieś :) i nie rozglądaj się za "nim" :) wierz mi że sam się "napatoczy" ale tak jak móiwsz musisz wychodzić :)
- Dołączył: 2011-08-02
- Miasto: Chiny
- Liczba postów: 1020
5 sierpnia 2011, 22:24
a skąd ta pewność, że już go nie znasz:P
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
5 sierpnia 2011, 22:27
Właśnie na domówki raczej nie chodzę a jak już to są same dziewuchy :p Na lody, kawę, herbatę, na miasto wychodziłam już z przyjaciółą ale co z tego jak wokól były tylko paczki albo pary, żadnych singli ;/ No ale nie poddaję się...