- Dołączył: 2011-07-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 37
24 lipca 2011, 00:41
Jak w temacie. Znamy się od 5 lat, przyjaźnimy od 3. Od jakiegoś roku czuję, że z mojej strony to już nie jest przyjaźń tylko coś więcej. Coś o wiele większego. Nie wiem co mam zrobić. On oczywiście się nie domyśla. Od jakiegoś czasu próbuję unikać kontaktu z nim, odzwyczaić się. Od października idziemy na studia do różnych miast. Kontakt napewno się urwie prędzej czy później. W tym tygodniu muszę zdecydować, czy chcę się dalej miotać w tej chorej sytuacji czy znaleźć z niej jakieś wyjście. Myślę że spotkam się z nim i dam mu dwie opcje : albo zrywamy kontakt już teraz, albo próbujemy czegoś większego niż przyjaźń. Dobrze robie? Proszę, pomóżcie mi powiedzcie co o tym myślicie.
24 lipca 2011, 00:49
moim zdaniem to głupie, po 1 nikt nie lubi jak stawia się mu takie ultimatum, a po 2 nie masz pewności czy on w ogóle cokolwiek do ciebie czuje.
- Dołączył: 2010-07-25
- Miasto:
- Liczba postów: 495
24 lipca 2011, 00:57
Nie stawiaj mu warunków, możesz stracić przyjaciela i nie zyskać chłopaka, zauroczenie jest tego warte?
Też kocham się w swoim przyjacielu od dwóch lat, ale niestety jest gejem. Serio.
- Dołączył: 2011-07-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 37
24 lipca 2011, 00:58
Chodzi o to że mam już dość takiej zabawy, męczy mnie to bardzo. Owszem nie mam pewności, ale jeśli on nic do mnie nie czuje a ja mu powiem co mam do niego to nasza przyjaźń się skończy,
24 lipca 2011, 00:58
Też tak sądzę, że to głupie... Jeśli jest to Twój prawdziwy przyjaciel na którym ci zależy, nie powinnaś stawiać w ten sposób sytuacji.
- Dołączył: 2011-07-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 37
24 lipca 2011, 01:01
To co powinnam zrobić? Poradźcie mi coś bo już sama nie wiem...
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: North Arlington
- Liczba postów: 3431
24 lipca 2011, 01:25
Ja bym nic mu nie mowila, jezeli idziecie do innych miast , to jezeli on czuje to co ty TO POCZUJE ROZLAKE.
jezeli nic nie czuje to przynajmniej sie nie wyglupisz
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Totutotam
- Liczba postów: 1999
24 lipca 2011, 01:32
Usiąść i poczekać, aż przejdzie- serio. Jedziecie do innych miast- super! Sprawa rozejdzie się po kościach, 2 tygodnie potęsknisz, potem wkręcisz się w nowe zajęcia, nowych znajomych, nagle przyjdzie sesja i pozamiata do końca- po pierwszej sesji w życiu nie będziesz wiedziała jak się nazywasz, a co tu dopiero mówić o nim.....
Wiem, że brzmi to jak żart, ale mówię poważnie :). nie ma co tracić przyjaciela. Może czujesz się samotna i tęsknotę za facetem w życiu przelewasz na tego, który jest pod ręką? Wydaje mi się, że większość z nas to przeszła- tak więc wrzuć luz i bez gwałtownych ruchów
pozdr :)
P.S. dzięki za inny temat, chociaż przez chwilkę nie kuła mnie szpila poczucia bezsensu diety
(tak mi dziś weszło)
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
24 lipca 2011, 01:57
jedz na studia i uloz sobie zycie
24 lipca 2011, 08:42
Gosia2406 ma całkowitą rację z tym, że przelewamy uczucia na osoby, które znamy i wydaje nam się, że się zakochaliśmy. Przechodziłam to samo. Daj sobie trochę czasu, znajdź nowe zajęcie i samo przejdzie :)