Temat: jak go poderwać?

Cześć ;-) czuję się trochę jak nastolatka pisząc to, ale cóż-prawda jest taka, że nie mam doświadczenia w podrywaniu... Opowiem od początku: od dłuższego czasu mam problemy z kolanami, trafiłam do lekarza-ortopedy, od pierwszej wizyty mi się facet spodobał-przystojny, świetny głos, sympatyczny. Na drugiej wizycie od samych drzwi zauważył, że zmieniłam fryzurę, pamiętał wszystko o czym mu mówiłam na pierwszej wizycie, więc chyba mnie zapamiętał (w sumie nic dziwnego-jestem charakterystyczna-tatuaże i dziwne fryzury, do tego do ortopedy raczej chodzą starsi ludzie, a tu nagle młoda w sumie dziewczyna). W każdym razie byłam teraz na 3 wizycie, mam zastrzyki robione, więc trochę pogadaliśmy, pośmialiśmy się, próbowałam z nim flirtować, ale nie umiem obiektywnie powiedzieć czy mi się udało, czy facet po prostu jest dla mnie miły. Idę do niego jeszcze za tydzień i za 2-to już prawdopodobnie będzie ostatnia wizyta. Bardzo mi się podoba, ale nie wiem co zrobić, żeby jakoś dać mu znak, że jestem nim zainteresowana. Oczywiście mogę zaprosić go na piwo czy kawę, ale chyba nie dam rady-Ja lepiej się czuje w roli podrywanej niż podrywającej. Jednocześnie dawno nie spotkałam kogoś, kto by mi się tak podobał. Co byście zrobiły/zrobili na moim miejscu???
jeśli masz coś merytorycznie cennego do powiedzenia to zapraszam
sprobuj sprobuj twoj tekst tez jest fajny:) nawet jesli jest zajety to na pewno jakos obroci to w zart i przynajmniej nie bedziesz zalowala ze sprobowalas :)
Pasek wagi
Lekarze tak już mają, śmianie się z pacjentkami, jakieś dogadywania czy małe flirty są na porządku dziennym. Jeśli jednak tak bardzo się wkręciłaś i chcesz spróbować to spróbuj co Ci szkodzi :-) Ładne, kuszące spojrzenie i powiedzenie, jaka szkoda, że moje wizyty u Pana się kończą. On na pewno coś odpowie, a Ty mu na to, zawsze można coś na to poradzić. Gdy On też będzie zainteresowany coś zrobi, gdy nic z tym nie zrobi to odpuść.
nie mam zamiaru się narzucać, chcę go jakoś wyczuć i dać znać, że jestem zainteresowana-jeśli Ja Jego nie interesuję to oczywiście nie będę nachalna... a może pójść tradycyjną drogą-nic nie robić? jak facet zechce to sam coś zrobi
Ja bym sprobowala, a co, nawet jesli to wszystko to tylko grzecznosc to pewnie tak samo uprzejmie wybrnie z sytuacji i odmowi w najgorszym przypadku. Moja znajoma tez pojechala ze zlamana noga do ortopedy i dzis juz sa malzenstwem dobre 10 lat z dwojka dzieciorkow :D
I Twoj tekst mi sie bardziej podoba ( z calym szacunkiem dla innych propozycji) :D
co ci szkodzi coś zrobić, skoro to już będzie ostatnia wizyta? :) w razie wtopy nie będziesz musiała więcej się z nim widzieć :)
Jeśli nic nie zrobisz to On też nic nie zrobi - tak myślę, a nawet jestem tego pewna. To nie taki zwykły chłopak, a Twój lekarz,  jest w dość trudnej sytuacji nawet jeśli chciałby coś zrobić. To normalne - bałby się o swoją pracę żeby coś pierwszy zaproponować.

Podrywanie go to kiepski pomysł. Odradzam.

Jest dla Ciebie miły, bo jestes jego pacjentką.

> co ci szkodzi coś zrobić, skoro to już będzie
> ostatnia wizyta? :) w razie wtopy nie będziesz
> musiała więcej się z nim widzieć :)

dokładnie :) zawsze też można lekarza zmienić :D
nie rozumiem dlaczego miałby się bać o pracę-chodzi o zwykłą zapoznawczą kawę, a nie o dziki sex w gabinecie... ;-D
jest moim lekarzem, ale jest też fajnym facetem-gdzieś się lidzie poznają nie?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.