9 lipca 2011, 23:04
Cześć ;-) czuję się trochę jak nastolatka pisząc to, ale cóż-prawda jest taka, że nie mam doświadczenia w podrywaniu... Opowiem od początku: od dłuższego czasu mam problemy z kolanami, trafiłam do lekarza-ortopedy, od pierwszej wizyty mi się facet spodobał-przystojny, świetny głos, sympatyczny. Na drugiej wizycie od samych drzwi zauważył, że zmieniłam fryzurę, pamiętał wszystko o czym mu mówiłam na pierwszej wizycie, więc chyba mnie zapamiętał (w sumie nic dziwnego-jestem charakterystyczna-tatuaże i dziwne fryzury, do tego do ortopedy raczej chodzą starsi ludzie, a tu nagle młoda w sumie dziewczyna). W każdym razie byłam teraz na 3 wizycie, mam zastrzyki robione, więc trochę pogadaliśmy, pośmialiśmy się, próbowałam z nim flirtować, ale nie umiem obiektywnie powiedzieć czy mi się udało, czy facet po prostu jest dla mnie miły. Idę do niego jeszcze za tydzień i za 2-to już prawdopodobnie będzie ostatnia wizyta. Bardzo mi się podoba, ale nie wiem co zrobić, żeby jakoś dać mu znak, że jestem nim zainteresowana. Oczywiście mogę zaprosić go na piwo czy kawę, ale chyba nie dam rady-Ja lepiej się czuje w roli podrywanej niż podrywającej. Jednocześnie dawno nie spotkałam kogoś, kto by mi się tak podobał. Co byście zrobiły/zrobili na moim miejscu???
9 lipca 2011, 23:13
powiedz coś w stylu, że zaczynasz żałować że tak szybko idzie leczenie tych kolan? Dlaczego? bo stracisz powód by tam przychodzić....
może pociągnie dalej
9 lipca 2011, 23:15
za zastrzyki płacę po 100 na kolano, więc chciałam zagadać, że jeszcze nigdy spotkanie z mężczyzną mnie tyle nie kosztowało i liczę na rewanż, ale nie wiem czy to nie chamskie
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
9 lipca 2011, 23:22
Ryzyko jest,że to tylko grzeczność wobec pacjentki i jeszcze prywatnie
, ale co ci szkodzi zrób jak sugeruje Agataq
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 746
9 lipca 2011, 23:26
To jest lekarz- nieetyczne może być dla niego umawianie się z pacjentką, tak, jak dla wykładowcy spotykanie się ze studentką. Jesteś pewna, że jest wolny i jego "sympatyczność" nie wypływa czysto z dobrego wychowania? Chodzi o to, żebyś się potem w głupiej sytuacji nie znalazła i jego w zakłopotanie nie wprawiła ;)
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2203
9 lipca 2011, 23:29
Złam sobie rękę specjalnie, to będzie oznaczało, ze bardzo Ci na nim zależy ^^
9 lipca 2011, 23:29
nie mam pewności, że jest wolny, ale obrączki nie widziałam. Nie mogę myśleć o wszystkich, że są zajęci, bo nigdy sobie nikogo nie znajdę. Może i jest tylko miły dla mnie jako dla pacjentki, ale w tym cały problem-jak to sprawdzić???? nie mogę się poddać już na starcie, bo nie taką mam naturę, ale jednocześnie nie bardzo wiem co robić.,
9 lipca 2011, 23:30
JaNoName właściwie o co Ci chodzi? jak masz być złośliwy to nie na moim wątku
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2203
9 lipca 2011, 23:31
Przepraszam, przepraszam, jak Ci się nie podoba mój pomysł, to już się zamykam :)
Edytowany przez JaNoName 9 lipca 2011, 23:32