- Dołączył: 2009-06-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2596
9 lipca 2011, 16:27
Kochane 2 godziny spacerowaliśmy, nawet sie nie stresowałam S. jest cudny miły i w ogole. Chyba naprawde mu nie przeszkadza moja tusza przynajmniej na etapie przyjazni :)
także juz sie do mnie odezwał, mimo ze rozstalismy sie pol godziny temu :)
buziaki ;*
9 lipca 2011, 22:36
Wiesz co, ja też tak mam. Nie jestem grubą osobą, jestem szczupła i mam powodzenie ale cały czas przeszkadza mi to, że jeśli ktoś mi się spodoba nie potrafię nabrać dystansu. To jest bardzo złe, myślę, że jeśli się tego nie pozbędziemy nie będzie zmiany na lepsze. Tylko jak się tego pozbyć??
Wiesz, jeśli mówisz o nieprzespanej nocy, ja raczej też taką będę miała, napisz :-) Napisz wiadomość na priv, podam Ci numer gadu. Może jakoś pomogę Ci w tej trudnej sytuacji, a może razem się sobie pożalimy :-)
- Dołączył: 2009-06-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2596
9 lipca 2011, 22:39
masz zablokowany pamietnik... niesteety chetnie skorzystam z porady
9 lipca 2011, 22:43
Wysłałam mój numer w wiadomości :-) jak coś - pisz.
- Dołączył: 2009-06-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2596
9 lipca 2011, 22:44
Nicola napisz mi gg w wiadomosci bo zaakceptowałam a an liscie mi sie nie pojawiłaś...
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 304
9 lipca 2011, 22:46
Myślę, że po prostu bardzo bardzo czekasz na miłość - aż za bardzo i dlatego aż tak Ci zależy. Kiedyś dawno temu zakochiwałam się w każdym kto był choć trochę milszy dla mnie, a potem się rozczarowywałam, że on nie odwzajemniał uczuć. Odpuść trochę, nie naciskaj go, on może też wiele rzeczy musi przemyśleć, jeśli będzie mu zależało, to sam się zgłosi, ale naprawdę daj mu chwilę "odetchnąć" (?).
A miłość przyjdzie kiedyś. Bez względu na to jaką masz wagę. Ja ważę niewiele mniej od ciebie i jestem kochana od ponad 4 lat z taką mniej więcej wagą. Każdy zasługuje na szczęście, waga w tym nie powinna przeszkadzać. Bądź cierpliwa :)
- Dołączył: 2009-06-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2596
9 lipca 2011, 22:51
> Myślę, że po prostu bardzo bardzo czekasz na
> miłość - aż za bardzo i dlatego aż tak Ci zależy.
tak to to. brakuje mi bliskosci itd
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
9 lipca 2011, 23:00
wlasnie... bo nam brakuje drugiego czlowieka, takiego naprawde bliskiego... i to takie dziwne ze chcemy miec kogos takiego? ile czasu mozna do groma zyc w pojedynke? mowie o sobie. przyjaciolka to czasami za malo. jednak to jest chyba fajne uczucie kiedy chlopak przytuli, pocieszy w trudnej chwili, a w dobrych momentach po prostu cieszy sie szczesciem swojej pani... homo sum et nihil humanum itd...
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 304
9 lipca 2011, 23:03
Podobno miłość przychodzi wtedy, kiedy jej nie szukamy. Pewnie ciężko słuchać rad od kogoś kto jest w związku, ale wydaje mi się, że jest w tym dużo prawdy. Przez lata byłam samotna, wszyscy dookoła łączyli się w pary, a mnie nikt nie chciał. W pewnym momencie odpuściłam. Stwierdziłam, że co ma być to będzie, skupiłam się bardziej na sobie. I miłość pojawiła się zupełnie niespodziewanie. Pewnie czujesz teraz rozgoryczenie i niesprawiedliwość, ale pomyśl, że widocznie tak ma być, musimy czasami cierpieć, żeby móc później dostrzec i docenić prawdziwą miłość.
Nie płacz :) Przecież on Ci nie napisał, że nie chcę Cię znać, bo jesteś gruba :) zwykle same dopowiadamy sobie tysiące rzeczy, a potem są nieporozumienia. Daj mu (i sobie) czasu :) może zostaniecie przyjaciółmi, może coś więcej, ale nie można przyspieszać biegu spraw, bo możemy wszystko popsuć.
- Dołączył: 2009-06-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2596
9 lipca 2011, 23:21
naprawde staram sie zdystansować ale to trudne kiedy mysle caly czas o nim...
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
9 lipca 2011, 23:36
sandija, wlasnie to jest chyba klucz, ja nigdy w zyciu bym nie pomyslala, ze sie tym chlopcem zainteresuje, a tu nagle prosze, podobne zainteresowania, podobna sytuacja towarzyska, podobna muzyka, podobne poglady... normalnie... to az dziwne ze jestesmy z tego samego miasta... tu ludzie sa po prostu glupi, przynajmniej ci ktorych poznalam.