- Dołączył: 2009-06-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2596
8 lipca 2011, 20:39
S. poznałam dziwnie bo przez internet mimo , że mieszkamy blisko siebie. Tak jakoś wyszło. piszemy i dzwonimy do siebie ponad rok, ale dopiero teraz zdecydował się na spotkanie . jutro jedziemy do kina.
A ja jestem pełna obaw.
Jak na mnie zareaguje, na moje nadprogramowe kg, dawałam mu sygnały , że nie jestem szczupła ale bałam sie mu to powiedziec wprost.
Brzuch mnie boli z nerwów a w głowie milion mysli na ten temat.
Myslalam ze zwalczylam niesmialosc , ale nadal we ,mnie tkwi i sie co jakis czas ujawnia czuje ze jutro sie pojawi.
I nie bede wiedziała co mówić, jak sie zachować i wyjde na kretynke...
Lubię S. bardzo bardzo. a moze i cos wiecej.
Zawsze miałam takiego ,,farta'' ze na jednym spotkaniu z chlopakiem był koniec i zrywał sie kontakt :(
Nie chciałabym zeby teraz tez tak sie stalo...Nie wiem jak to będzie...
8 lipca 2011, 23:43
ejjj no.... przeciez jak sie znacie rok to napewno niepatrzyl na twoj wyglad tylko na charakter!! a nawet jak nie wyjdzie to bedziesz miala znajomego od serca;P
- Dołączył: 2009-11-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 961
8 lipca 2011, 23:58
Powodzenia! :)
Bardzo fajnie czytało mi się ten temat, gdyż mam podobną sytuację.
"Poznaliśmy się" w kwietniu... Nie wiem dlaczego, ale ta znajomość od początku na mnie dziwnie działała. No i stwierdziłam, że skoro mamy się kiedyś spotkać, to trzeba się za siebie wziąć ;) Schudłam do tej pory 8 kg. Spotkanie miało być w lipcu, ale chyba trochę je odłożę w czasie ;) Choć pokazywałam mu zdjęcia i powiedział, że dziwi się, że czegoś w sobie nie lubię. Na mój komentarz, że figury modelki, to ja nie mam, odpowiedział, że to dobrze, bo on modelek nie lubi :)
Dobra... Bo się rozmarzę ;D
- Dołączył: 2011-05-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 277
9 lipca 2011, 00:02
Trzymam kciuki i czekam na relację :))
9 lipca 2011, 07:43
> To że ważysz ile ważysz nie oznacza że nie masz
> prawa do miłości, a jak koleś zerwie kontakt to
> znaczy że jest zwykłym palantem i dupkiem
o właśnie tak!
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
9 lipca 2011, 08:22
Droga autorko powiem z wlasnego doswiadczenia - wazylam sobie 100 kg ;] i bynajmniej nie narzekalam na powodzenie u mezczyzn choc nie ukrywam ,ze zawsze byli to troch starsi 4-6 lat + ale zawsze bylam usmiechnieta, pelna energi - moze mialam to cos w kazdym razie chce powiedziec ,ze waga nie jest najistotniejsza;] - mialam ladnie zorbione wlosy, makijaż , dobrze dobrane do mojej sylwetki ubrania co pokazaly i co trzebaa retuszowaly;)
Ps. Swojego obecnego partnera poznalam waza okolo 90 kg;] - i choc uparcie twierdzil (tez poznalismy sie przez neta),ze nie lubie pulchnych dziewczyn a zwlaszcza kiedy waza wiecej jak On a jednak Mu sie spodobalam , Pokochal mnie i tak juz trwa ponad 1,5 roku;)
Wiec dziewczyny prosze skonczcie juz z ta waga;]
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1289
9 lipca 2011, 09:46
Wiem, że temat już zakończony,ale wtrące coś od siebie. Na przyszłość :)
Nie dziwcie się proszę, że ona bała się mu przyznać do wagi - to naturalne, bo chciała się podobać ( dziewczyny - ja też - mają w głowach ideał kobiety jako szczuplutkiej laski.) No cóż . Faceci do tego podchodzą inaczej. Na kilka nadprogramowych kg nie zwracają nawet uwagi. A jeśli chodzi o kilkanaście - no cóż. Ja np zazdroszcze kobietą, które ktoś pokochał z kilkunasto kg nadwagą. Dlaczego ? Poleciał na charakter - ze świecą szukać. Nie musi się ona później martwić, że będzie sobie szukał nowego (chudszego) modelu , gdy tej 50kg dziewczynie przybędzie ciałka ( choćby po dziecku) .
Po tym co przeczytałam - ten chłopak musi być naprawdę w porządku.! Daj znać jak poszło. Ja trzymam kciuki bardzooo mocno. I cicho życzę czegoś więcej niż tylko fajnej znajomości. Ale pamiętaj : nie podpalaj się:)
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
9 lipca 2011, 11:56
> jak rozmowa nie będzie szla po jej myśli to zawsze
> może zadz koleżanka i spotkanie trzeba będzie
> przerwać :) nie mówcie że tak nie robiłyście
Dilajla89 ludzie dojrzali potrafią powiedzieć drugiej osobie, że nie przypadła im do gustu i chcą się pożegnać, a nie odwołują się do takich dziecinnych zagrywek.
9 lipca 2011, 12:00
nie zdziwie sie jak chlopak ucieknie jak cie zobaczy ...
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 839
9 lipca 2011, 12:21
> nie zdziwie sie jak chlopak ucieknie jak cie
> zobaczy ...
I to jest właśnie Vitaliowa sympatia ! Dziewczyno zastanów się , po co tyle jadu w Tobie?! Kazdy ma prawo do szczęścia , a autorka może być najszczęśliwszą osobą pod słońcem, mimo tego , ze nie nosi rozmiaru S.