2 lipca 2011, 13:03
Wczoraj dowiedziałam się od mojego faceta, że od jakichś 3 tygodni, jakaś dziewczyna wysyła mu sms'y, że niby zdradzam go z moim byłym... Co jest kompletną bzdura, bo oprócz sporadycznych rozmów na facebook'u i mijania się na klatce (jesteśmy sąsiadami) kompletnie nic nas już nie łączy... i nie widujemy się nawet w większej grupie znajomych, a co dopiero sam na sam...
A dzisiaj spytała się go czy się spotkają...
Co za typ! Jak myślicie? Powinnam coś zrobić? Pogadać z nią, czy poczekać aż się to wszystko potoczy? Może odpuści, bo mój facet odkąd się zorientował jaki ma cel to jej pisanie totalnie ją olewa (początkowo miał wątpliwości, bo chwilowo nie mieszkamy w jednym mieście...)
Poradźcie coś :)
2 lipca 2011, 22:00
Tak przy temacie:
"Kodeks karny stanowi, że kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję,
osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o
takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii
publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego
stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze
ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku."
Jak się nie odczepi to ją postraszę :D
- Dołączył: 2011-03-16
- Miasto:
- Liczba postów: 106
4 lipca 2011, 00:57
powedz chloapkowi zeby sie z nia umowil a na spotkanie idz Ty, Twoj chlopak i Twoj byly :) i niech sie laska tlumaczy wszytskim :)
5 lipca 2011, 15:31
> powedz chloapkowi zeby sie z nia umowil a na
> spotkanie idz Ty, Twoj chlopak i Twoj byly :) i
> niech sie laska tlumaczy wszytskim :)
Popieram! Co za glupia dziewucha...
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 1722
8 lipca 2011, 14:27
Pewnie podoba jej sie Twój chłopak. Już ja bym z nią pogadała w 4 oczy...