Temat: Dziewczyny. jednak facet to świnia

kto pamięta moją historie ten wie o co chodzi... 

SZYBKI SKRÓT: facet na weselu poprosił mnie o numer tel. Napisał ze chce sie ze mną spotkac bo fajnie mu sie ze mną rozmawia, ostrzegł jednak ze ma dziewczyne i ze to tylko kolezenskie spotkanie. 

Spotkanie było super. normalne kolezenskie. zadnych flirtów czy czegos takiego...KONIEC SKRÓTU

ale po spotkaniu sie zaczeło.. komplementy i flirtowanie przez smsy.. kilka razy musiałam go przywracac do pionu. przepraszał i mowił ze cięzko przy mnie zachowac mu fason i ze to nie jest dla niego łatwe... 

no i oczywiscie chce sie ze mną spotkac 

takze cóz...albo sie zakochał... albo nie wiem...

ja tam bym się bała, że potem jak on będzie ze mną to równocześnie będzie tak samo flirtował z innymi, zostawiłabym to na stopie koleżeńskiej

DZIEWCZYNY TRZYMAJCIE MNIE BO NIE WYTRZYMAM!!! 

zaprosił mnie na "balety"... dobra..spotkanie w kawiarni to rozumiem... czy nawet jakis spacer.. ale dyskoteka ?? z kolezanką??

a jego dizewczyna od czego jest?

TRA TA TA TAAAA włączam fanfary... i wszysko jasne

DZIEWCZYNY TRZYMAJCIE MNIE BO NIE WYTRZYMAM!!! 

zaprosił mnie na "balety"... dobra..spotkanie w kawiarni to rozumiem... czy nawet jakis spacer.. ale dyskoteka ?? z kolezanką??

a jego dizewczyna od czego jest?

TRA TA TA TAAAA włączam fanfary... i wszysko jasne


HMM przyszło mi do glowy ze jak widzi ze mu sie ze mną na trzeżwo nie uda to moze chce mnie upic...

ale już mu wcześniej mówiłam ze ja jestem "niestety" zupełną abstynentką 

a ma on w ogóle tę jakąś dziewczynę?:P Bo coś za dużo czasu ma dla Ciebie:P
anulka1988alfa   wiesz co? ja jej osobiscie niestety nie widziałam.. no ale jezeli mówił ze nie jest sam to chyba nie jest... bo po co by miał kłamać? 
edit podwójny post
W sumie to nie wiem. No tak, pewnie jest bardzo zapracowany i wiecznie nie ma dla niej czasu. Ciekawe czy ona wie, że ma tak dobrą koleżankę;)
nie ma z tamtą ślubu wiec teoretycznie jest do wziecia, nie zastanawiaj sie!
> Facet to świnia, Oni działaja psychologicznie,
> mówią to co kobieta chce usłyszeć :/ Ja przyjaźnię
> się z facetem, który ma żonę, fajny jest lubię Go,
> ale za wiele sobie pozwala pisząc do mnie smsy ;/
> ale uwierz mi  takich facetów lepiej unikać. Bo to
> do niczego dobrego nie prowadzi...

Dżizas!!
Co z Wami jest?
To wolałabyś aby Ci mówili to czego nie chcesz usłyszeć??:))
Pasek wagi
Wyluzujcie troche. Ja tam wyznaje zasade "kto nie ryzykuje, ten nic nie zyskuje", albo "lepiej żałować, ze sie coś zrobilo, niż tego, że sie nie zrobiło". Tak jak pisalam wczesniej, gdyby bylo u nich tak rozowo, to na banq nie umawiałaby sie na spotkanie z autorka posta:) Ja tak pomyślałam jak zaczelam spotykac sie z moim mezem i na dobre mi to wyszlo. Nigdy nie mialam obaw, ze moze i mi taki numer wykrecic...byl ze mna (jest!) zbyt szczesliwy...

"Idź na całość" krzyczy Hajzer. Ty akurat nic nie tracisz, a mozesz WIELE zyskać:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.