29 czerwca 2011, 22:43
kto pamięta moją historie ten wie o co chodzi...
SZYBKI SKRÓT: facet na weselu poprosił mnie o numer tel. Napisał ze chce sie ze mną spotkac bo fajnie mu sie ze mną rozmawia, ostrzegł jednak ze ma dziewczyne i ze to tylko kolezenskie spotkanie.
Spotkanie było super. normalne kolezenskie. zadnych flirtów czy czegos takiego...KONIEC SKRÓTU
ale po spotkaniu sie zaczeło.. komplementy i flirtowanie przez smsy.. kilka razy musiałam go przywracac do pionu. przepraszał i mowił ze cięzko przy mnie zachowac mu fason i ze to nie jest dla niego łatwe...
no i oczywiscie chce sie ze mną spotkac
takze cóz...albo sie zakochał... albo nie wiem...
Edytowany przez ramayana 29 czerwca 2011, 22:49
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
30 czerwca 2011, 09:06
Albo się zakochał albo chce wykorzystać sytuację..
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
30 czerwca 2011, 09:08
Boże dziewczyno zostaw go w spokoju. Zakochał się.. Jasne. Nie wiem z czego się cieszysz, ze rozwalasz komuś związek i jesteś naiwna???
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
30 czerwca 2011, 09:09
Jesli chcesz byc jego znajomą to ok tyle., ze ja juz nie wierze w taka bezintersowna przyjazn damsko-meska. U mnie sie nie sprawdza, chyba, ze w przypadku gdy oboje mamy kogos, wtedy panuje zdrowa atmosfera, jednak w momencie gdy ktores jest wolne, badz oboje to moim zdaniem predzej czy pozniej dochodzi do jakichs akcji dziwnych.
30 czerwca 2011, 09:09
A skąd wiesz,
> czy im się super nie układa, a on po prostu chce
> skoku w bok?
i to jest dziwne... jakby sie super układalo to on nawet przez sekunde by nie pomyslał zeby sobie umilic zycie kims innym
No chyba ze to JEJ sie super układa a jemu sie nudzi... no ale to juz inna rzecz ;)
30 czerwca 2011, 09:12
Mandaryneczka ja tez nie wierze w przyjazn damsko meska (chyba ze facet to homoseksualista)
ja nie chce sie z nim przyjaznic.. bo wiem jak to sie moze skonczyc... ja chce sie z nim tylko kolegowac. Przyjazn bedzie wtedy kiedy bedzie sam. ech.. niestety troche chodze po tym swiecie i znam realia naszego zycia...
- Dołączył: 2010-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 2379
30 czerwca 2011, 09:14
Niby piszesz, że się nie nakręcasz, ale już wspominasz o "ewentualnym związku". Demot, którego przedstawiła mdaaritsiy idealnie pasuje do tej sytuacji. Chcesz rozbijać czyjś związek - powodzenia. Ciekawe jak Ty czułabyś się na miejscu jego dziewczyny.
30 czerwca 2011, 09:19
dziewczyny.. traktujcie to wszystko z przymrużeniem oka.
BTW :) dla mnie ten demotywator mowi o tym ze gdy jest para osób ktore sa zajete sobą to sie nie wpychamy na siłe z butami. (tak jak niektóre dzieczyny opowiadamy o kobietach które latały za facetem choc ten dawał im do zrozumienia ze nie chce utrzymywac znajomosci). No ale gdy jedna z tych osób nas do siebie zaprasza.. to juz chyba zmienia postać rzeczy. ;)
- Dołączył: 2011-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 904
30 czerwca 2011, 09:20
Witam! Fajny ten Twoj watek.
Ktoras dziewczyna napisala, ze rozwalasz komus zwiazek-moje zdanie na ten temat brzmi: gdyby byl taki fajny ten zwiazek to na pewno facet nie zarywalby do Ciebie. Wiem to z autopsji. Otoż moj mąż gdy mnie poznal mial dziewczyne:P. Ja nieczego nie rozwalalam. Sam do mnie przyjezdzal i poswiecal kazda wolna chwile. Zerwal z tamta (byl z nia 4 lata) a ze mna ma blizniaki:). Co ma wisiec nie utonie. Trzeba tylko troszeczke uważać i wyczaic goscia. Ja "otworzylam sie" dopiero gdy mialam 100% pewnosci, ze z tamta nic go nie laczy a za mna pojdzie w ogien.
Powodzenia
- Dołączył: 2006-11-26
- Miasto: Middle Of The Road
- Liczba postów: 1598
30 czerwca 2011, 09:22
> kto pamięta moją historie ten wie o co
> chodzi... SZYBKI SKRÓT: facet na weselu poprosił
> mnie o numer tel. Napisał ze chce sie ze mną
> spotkac bo fajnie mu sie ze mną rozmawia, ostrzegł
> jednak ze ma dziewczyne i ze to tylko kolezenskie
> spotkanie. Spotkanie było super. normalne
> kolezenskie. zadnych flirtów czy czegos
> takiego...KONIEC SKRÓTUale po spotkaniu sie
> zaczeło.. komplementy i flirtowanie przez smsy..
> kilka razy musiałam go przywracac do pionu.
> przepraszał i mowił ze cięzko przy mnie zachowac
> mu fason i ze to nie jest dla niego łatwe... no i
> oczywiscie chce sie ze mną spotkac takze
> cóz...albo sie zakochał... albo nie wiem...
A ja się zastanawiam dlaczego w takim razie poszłaś na pierwsze spotkanie!?:)
Przecież wiedziałaś, że ma dziewczynę!!
W ten sposób dałaś mu nadzieję na ciąg dalszy, a jeżeli do tego jesteś atrakcyjna (zakładam, że jesteś)
to się nie dziw, że go kusi!:)
I dlaczego od razu świnia??
Nie każdy flirt kończy się w łóżku, to raz.
Faceci z natury nie są monogamistami, to dwa.
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1039
30 czerwca 2011, 09:24
sama się nakręcasz, mówisz, że nie, za chwilę "to będzie ojciec moich dzieci"... i wszystkie baby gadają później, że faceci to świnie, że wszyscy zdradzają itd., a kobiety wcale nie lepsze.