Temat: Dziewczyny. jednak facet to świnia

kto pamięta moją historie ten wie o co chodzi... 

SZYBKI SKRÓT: facet na weselu poprosił mnie o numer tel. Napisał ze chce sie ze mną spotkac bo fajnie mu sie ze mną rozmawia, ostrzegł jednak ze ma dziewczyne i ze to tylko kolezenskie spotkanie. 

Spotkanie było super. normalne kolezenskie. zadnych flirtów czy czegos takiego...KONIEC SKRÓTU

ale po spotkaniu sie zaczeło.. komplementy i flirtowanie przez smsy.. kilka razy musiałam go przywracac do pionu. przepraszał i mowił ze cięzko przy mnie zachowac mu fason i ze to nie jest dla niego łatwe... 

no i oczywiscie chce sie ze mną spotkac 

takze cóz...albo sie zakochał... albo nie wiem...

OOO Jeju hahaha :-D powiem Ci, że też nie wiedziałabym czy śmiać się czy wkurzać. Ale skądś to znam, tak jak mówiłaś ciekawe jak ma Cię zapisaną w telefonie, "mój" miał mnie zapisaną jaką Krzysiek :-P I wiesz co jest najdziwniejsze?? Że mój dalej do mnie pisze, nie spotykamy się ale pisze do mnie, tylko że z tą różnicą, że między nami doszło do wielu rzeczy...

Dziewczyna jest zazdrosna, no to dowalił, teraz sama widzisz!! Jest tak jak mówiłam, wszyscy faceci są tacy sami jeśli o to chodzi, no może prawie wszyscy, są wyjątki ale na prawdę sporadyczne.

On liczy na jedno, a Ty nie bądź tak głupia jak ja!! I w ogóle nie daj mu tej satysfakcji, że może się z Tobą spotykać kiedy tylko On zechce i znajdzie czas w swoim jakże burzliwym i zazdrosnym życiu ;-P

dzięki Nicola ze mi radzisz...naprawde duzo to dla mnie znaczy :)

zrobie tak jak mówisz. Jak bedzie chciał sie spotkać podam mu jakąs date. Jak mu nie bedzie pasować to trudno.. nara barbara..

najgorsze jest to ze nic do niego nie dociera.. napisałam mu ze jest tylko moim kolegą a ja jego kolezanką i mozemy sie do siebie nie odzywać kilka dni. wspomniałam o dziewczynie...(w sumie 3 smsy)

olal moje pytanie.. olał wszystko... napisał tylko ze nie wytrzyma bez moich smsów kilku dni...

i po co ja marnuje czas i pieniądze na te smsy...

Jestem Malinko bo wątroba mi się przewraca :) 
Grasz przed nami vitalijkami - przebiegłą zołzę, a za tą jak sama nazwałaś "świnię" oddałabyś wszystko - TYLKO JEST ZAJĘTY... :) 
Po co ? Rozbij w końcu ten związek jak tak bardzo tego pragniesz albo daj spokój i oszczędź nerwów jego dziewczynie (biednej swoją drogą). Osobiście w życiu nie związałabym się z kimś takim jak Ty - choćbyś wyglądała jak miss. Nie masz zasad, a człowiek bez zasad znaczy niewiele.. :) 
Skończyłam swoją wypowiedź, pozdrawiam, powodzenia ! :)

Maju, dziwie sie ze osoba która ma 22 lata (bo mysle ze liczba w twoim nicku to rok urodzenia) uwaza ze ktokolwiek moze oddać wszystko za osobę którą widziała 2 razy w życiu (o przepraszam 3 razy- bo jeszcze poprawiny ;) ).

ja nie naleze do takich osób.

Co do moich zasad. mam ich wiele. Jedna z nich: Zadnego kontaktu fizycznego z zajętym chłopakiem

a druga: nie oceniam ani nie wypowiadam sie negatywnie o ludziach ktorych w ogóle nie znam i nie widziałam :) ->"Grasz przed nami vitalijkami - przebiegłą zołzę, a za tą jak sama nazwałaś "świnię" oddałabyś wszystko"... "nie masz zasad, a człowiek bez zasad znaczy niewiele"

Pozdrawiam :)

Sorry, nie chcę cię Malino urazić, ale odnoszę wrażenie, że po prostu tak ci się "trafił" ten koleś, po wielu długich miesiącach posuchy i jesteś tym tak podekscytowana, że aż musiałaś założyć watek na forum, w którym zdajesz na bieżąco relację z waszych kontaktów. Równie dobrze takich kolezanek jak ty może mieć kilka, dlatego czasem się nie odzywa po kilka dni. Poza tym twierdzisz, że taka twarda z ciebie sztuka a potem przez szereg postów sama się nakręcasz i ekscytujesz tą znajomością.
Skoro z niego taki spoko koleś a z ciebie taka spoko laska, to zaproponuj mu, żeby zapoznał ciebie ze swoją dziewczyną. Pójdźcie w trójkę do kina, na imprezę itd. No niechże cię w końcu na litość boską zacznie traktować jak prawdziwą koleżankę!

karwaja wątków na ten temat zalożyłam w sumie 3 

na jednym z nich umówiłam sie z dziewczynami ze zobaczymy czego taki "koles" chce. No i zobaczymy co z tego wyniknie

nie bede tłumaczyc dlaczego pisze o tym na forum bo juz o tym pisałam

i wiem tez ze jezeli wypowiedzi jest 100 w kazdym z załozonych przez mnie tematów to nie kazdemu chce sie to czytac :) rozumiem... ja sama bym nie przebrnela. 

Skoro z niego taki
> spoko koleś a z ciebie taka spoko laska, to
> zaproponuj mu, żeby zapoznał ciebie ze swoją
> dziewczyną. Pójdźcie w trójkę do kina, na imprezę
> itd. No niechże cię w końcu na litość boską
> zacznie traktować jak prawdziwą koleżankę! 

słuszna refleksja ale moja droga jak sama zdążyłaś wywnioskować o koleżeństwo tu nie chodzi ;)
O, to może być dobre! Powiedz mu, że fajny jest, i chcesz się kumplować, i że chcesz poznać jego dzsiewczynę - w końcu to dziewczyna Twojego kolegi. Będziesz miała okazję zobaczyć jego reakcję :)
Pasek wagi

tak też zrobie :)

(przy okazji zrobię zdjęcie jego miny po tym jak to powiem )

po prostu napisz mu to w smsie - możecie się spotkać, ale we trójkę. :]

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.