Temat: napisać smsa czy nie napisac?

witajcie.. 

wiem ze pewnie niektórym z Was wydam sie durna ze pisze o takich sprawach na forum ale na moj ostatni temat wiele dziewczyn odpowiedziało i miałysmy z tego niezłą radoche... no z resztą nie wazne.. do rzeczy...

otóż poznałam chłopaka. on poprosił mnie o numer telefonu. napisał smsa po dniu i od razu powiedział ze chce sie ze mną spotkac. i umówilismy sie. umówlismy sie jakies 2 tygodnie temu na te srode. fakt ze piszemy do siebie jakies 2 smsy diennie (bywa ze nie odzywamy sie do siebie dwa dni) ale temat spotkania nie byl juz poruszany.

i teraz moje pytanie... pisac do niego czy spotkanie nadal aktualne? bo jezeli nie to sobie zaplanuje co innego na ten dzien

a nie chce wyjsc na nachalną.. chce sie tylko dowiedziec na czym stoje bo konkretna ze mnie osoba :)

"powiem Wam szczerze ze nie pytałam sie o to bo nie było okazji... a jako kolezance powinno mi byc obojetne czy on ma żone, dziewczyne,kochanke czy kochanka"

Ty go nie traktujesz jak kolegę, na pewno nie :-)

oczywiscie ze nie. ale to już wszyscy wiedzą

ale stwarzam pozory dobrej kumpeli na wskroś idealnie :)

O NIE!!! chyba nie jest dobrze :/
czemu nie  dobrze?

ech... moze byc fajnie albo niefajnie :)

pisze jak potłuczona xD

szkoda mi jego dziewczyny po prostu

e tam

Jak dla mnie autorko, jestes głupia i naiwna.

Pomijająm fakt, że koleś (podobno) ma dziewczynę- więc gdybyś była kobietą z klasą, dałabyś sobie spokój.

Myślisz, że jesteś jedyną z którą się spotyka? Jeśli mężczyzna który ma kobietę/ żonę spotyka się z pierwszą poznaną laską, uwierz mi, że ma też inne "koleżanki" które lecą na niego tak samo jak ty.

Poza tym, po cholerę pytasz nas o zdanie skoro doskonale wiesz co masz robić. To Twoje życie, Twoje decyzje ale wiedz jedno, że klasy nie masz za grosz :)

 

Pozdrawiam

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.