Temat: Co zrobić? Problem z facetem...

Witam :) Pisałam już kiedyś tu o tym jakieś 2-3 tyg. temu. Zrobiłam tak jak niektóre dziewczyny pisały, ale nic z tego nie wynikło, a pogorszyło sytuacje. To może zacznę od początku. Poznałam jakiś czas temu chłopaka, wydawał się być normalnym facetem. Od samego poczatku kiedy zaczęłam się z Nim spotykać to rzadko się odzywał spotykalismy się też rzadko, bo On pracuje w dwóch miejscach no i nie było kiedy się spotkać. W weekend majowy pojechałam z Nim i Jego znajomymi w góry... Było bardzo fajnie, z Nim mi się gadało bardzo fajnie, trzymalismy się tam za rękę, przytulił mnie... Ale gorzej z Jego znajomymi, od samego początku ich nie polubiłam :/ A Jego koleżanki najbardziej nie lubię, nie wdawałam się z Nimi w dyskusje, mało rozmawiałam, jeśli juz to takie luxne rozmowy, albo takie żarty wspólne. No i po przyjeździe z gór odezwał się na drugi dzień, wszystko było w porządku... On był zajety, bo praca i praca, no ale odzywał się tam trochę no i póxniej tydzień po tych górach zaczęliśmy pisać tak trochę poważniej, ja mu napisał, że chciała bym Go lepiej poznać itd itd, ale On pracuje i nie mamy kiedy się poznac lepiej, zaporponował mi spotkanie w czwartek jak będzie miał wolne... A ja tego dnia umówiłam sie z koleżankami na piwko bo jedna miała mieć urodziny... No i napisał, że to spotkamy się innym razem, ja mu napisałam, no może kiedyś tam się spotkamy... Jeszcze troche popisaliśmy On przesłał mi na dobranoc buziaczki... W ten czwartek co byłam z koleżankami na piwie (był to 12 maj) puściłam mu sygnałka, byłam troche zakręcona, nawet mocno zakręcona, więc nie myslałam co robię. Miał wyłaczony tel. Na drugi dzień napisał co chciałam że dzowniłam do Niego w nocy. Źle to odebrałam i napisałam mu, ze musiałam się pomylić i dlatego puściłam mu tego sygnałka. Póxniej tydzien się nie odzywał postanowiłam mu napisać sms, napisałam mu tak " oj widze, że ktos juz o mnie zapomniał, w takim razie już więcej nie będę przeszkadzać" Tak mi doradziła jedna z vitalijek. Nic nie napisał, ale ja chciałam zdjęcia z gór, bo to On miał aparat, więc posatanowiłam napisać mu smsa na drugi dzień. Napisał mu. "Czeć M! Powiedz mi czy Ty się na mnie obraziłeś?..." No i od tamtej pory się nie odzywa :( Zero nic... minął tydzień a ja non stop o Nim myślę, moje serce mocniej bije :( Nie funkcjonuje normalnie, jestem rozkojarzona, wszystko mnie drażni. Wiem, że głupio postąpiłam, bo mogło by cos byc gdyby nie mój wyparzony jęzor.. Kolega mi powiedział, żebym siebie nie obwiniała tylko to On jest głupi i żebym Go olała bo zachował się jak gówniarz. Ja wiem, ale co jak moje serce mi podpowiada, żebym walczyła o to, ale jak? Ja na prawde dawno nie czułam czegos takiego :( Doradźcie co mam zrobić. Dziś rano wstałam i co pierwsze mi przyszło do głowy to napisać do Niego, moje serce mi podpowiada, zeby napisać, a On odpisze. Ale nie napisałam nie mam odwagi, bo nie lubie się narzucać, za bardzo sie sparzyłam w przeszłości :(
Dzięki z góry za rady, mam nadzieje, że któras przeczytała to do końca.

kolesmaro pojęcia nie mam:) ja nie przepadam za nieśmiałymi facetami, dlatego kiedy chłopak nie mógł zdobyć się na nastepny krok to zwykle sobie odpuszczałam, lubię zdecydowanch, takich którzy wiedza czego chcą i nie wahają sie po to sięgnąć:) 

to vitaliowe towarzystwo przypomina mi BARDZO sytuację z bridget jones: każdy ma coś do powiedzenia, zwłaszcza o nachalności i o tym, ile trzeba odczekać.

dziewczyno, jak chcesz z nim pogadać, to po prostu dzwonisz, jak się boisz albo nie możesz, to nie dzwonisz. jak bez jednej rozmowy możesz wiedzieć, co on myśli, jeśli nie jesteś jakimś bogiem?

jeśli facet to źle odbierze, to trudno - będziesz wiedziała przynajmniej, na czym stoisz i nie będziesz musiała szukać porady u ludzi, którzy wiedzą jeszcze mniej o sprawie, niż ty.
Pasek wagi
CZAS leczy rany :)
Nie traktujmy facetów jak chodzące Bóstwa do cholery!
Shizohrmeja ma rację !

Musisz pogodzić się z tym,że zwyczajnie mu na Tobie
nie zależy i nie ma najmniejszego sensu dorabiac do tego
żadnej ideologii a drobne, przypadkowe gesty brać za
dobrą monetę.
wymyślasz sobie tylko usprawiedliwienia żeby do niego napisać. przestań już z tymi zdjęciami, jakoś przeżyjesz..
honor ważniejszy. facet ma cię gdzieś.. zostaw to już.

> Tylko, że ja chce zdjęcia z gór i czekam tak na
> tego smsa od Niego

to ja jeszcze raz ;) NIE NAKRĘCAJ SIĘ,  bo nie z każdej znajomości kobieta-mężczyzna musi być zaraz związek ! podejrzewam, że Ty go nawet dobrze nie znasz.... a i jak bedzie chcial to sie odezwie nawet jutro albo za pol roku a jak nie bedzie chcial miec z Toba kontaktu to chocbys milion smsow mu wysylala to nie odpisze a tylko wezmie Cie za wariatkę... a tego chyba nie chcesz

vitafit1985 dziekuje za przyworcenie mi wiary w to, ze nie wszystkie kobiety zachowuja sie jak neurotyczki, ktore swoje relacje z meczyznami opieraja na poradach z Cosmo. "Badz tajemnicza, a najlepiej udawaj ze jest Ci obojetny. Badz nieprzystepna ksiezniczka, Oni to pokocha. A potem przygotuj mu obiad z 5 dan i rozwlecz sie lubieznie na blacie kuchennym  - wtedy napewno przedstawi Cie swoim rodzicom ' .Nic dziwnego, ze faceci maja dosc i zwiewaja. 

Chcesz do Niego dzwonic, to DZWONISZ. Chcesz sie spotkac, to Mu to mowisz. Proste.
Nie jestes ksiazniczka co wypuszcza swoj warkocz przez okno w wiezy zamkowej i czeka na rycerza. No chyba, ze jestes. To wtedy facet ma naprawde siodmy zmysl i wiedzial co robi, ze dal sobie spokoj. Nikt nie lubi skomplikowanych sytuacji i skomplikowanych ludzi.


ps. gdybym dostala od mezczyzny smsa o tresci 'widze, ze ktors tu o mnie zapomnial'..skasowalabym i ZAPOMNIALA.


Kiedyś czytałam ksiażkę ,napisaną przez faceta pt:"Nie zalezy mu na Tobie"
gdzie podane były przyklady,jakie zachowania są typowe dla mężczyzny,który nie jest
zainteresowany dalszą znajomością z kobietą jak rownież
to,w jaki sposo b kobiety moga na przykladzie jednego,przypadkowego gestu budowac świetlaną przyszłosć
dla związku bez przyszlości. Wyczytują np. z przypadkowego,trochę dłuższego spojrzenia w oczy
głebokie uczucie, przypadkowy dotyk dłonią w dlońwg nich jest efektem zamierzonymi świadczy o tym,że mu zalezy jak
równiez święcie wierzą w to,że jak facet mówi,że nie mial czasu przez 2 tygodnie zadzwonić to jest to święta prawda
i otrzymuje on z miejsca rozgrzeszenie.

Gdyby ktoś chcial tą ksiażkę przeczytać to
podaję tytuł i autora:
"Nie zależy mu na Tobie"
Greg Beherendt
Liz Tuccillo

Dziewczyno ile masz lat? Ile lat ma tej facet?
Ja totalnie nie potrafię zrozumieć "rozmów" przez sms-y.  Masz jakąś sprawę to dzwonisz, i wyjaśniasz.
I nie czekasz na telefon jak sierotka tylko sama dzwonisz. 
Raczej na dżentelmena nie trafiłaś. Więc nadziei sobie nie rób. 
Popieram przedmówczynie.
Nie kierujmy się w życiu radami z ambitnych czasopism typu cosmo.
Jak już musisz się wzorować proponuje przeczytać "dlaczego mężczyźni kochają zołzy"

też byłam w górach , przytulałam się z A. a on potem nawet nie napisał sms :\

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.