Temat: Geomaxxing czyli szukanie partnerki za granicą

Polska jest dziś krajem w którym brakuje ponad milion kobiet wśród osób wolnego stanu cywilnego. Jest to efektem wysokiej skali związków mieszanych Polek i obcokrajowców. Polacy stracili w ten sposób w ostatnich latach kilkaset tysięcy kobiet. Na deficyt miliona kobiet składają się po pierwsze, naturalna różnica w liczbie urodzeń mężczyzn i kobiet (około 5% czyli 200-250 tys.). Po drugie, nadreprezentacja związków Polek z obcokrajowcami w Polsce (ok. 350 tys.). A po trzecie, nadreprezentacja związków Polek z obcokrajowcami za granicą (ok. 500-600 tys.). Socjologowie szacują, że Polacy tracą przez ostatnie lata każdego roku po około 40 tys. kobiet wiążących się z obcokrajowcami. Dodatkowo w ostatnim czasie do Polski przyjeżdża coraz więcej imigrantów, spośród których zdecydowaną większość stanowią mężczyźni. Ukraińców na polskim rynku pracy zastępują w tej chwili Turcy, Hindusi, Uzbekowie, Kenijczycy czy Pakistańczycy. Wielu z nich będzie aktywnie szukać kobiet na polskim rynku matrymonialnym i na pewno część znajdzie sobie Polki. Nie trudno nie spodziewać się pogorszenia sytuacji polskich mężczyzn na rynku matrymonialnym. Raczej nie prędko do Polski przyjadą w większej liczbie jakiekolwiek młode kobiety. Ostatnią deską ratunku w czasach rosnącej hipergamii i pogarszającej się demografii jest już tylko szukanie partnerek poza Polską.

https://www.salon24.pl/u/glos-...


W jakim kraju najlepiej szukać?

dieta_chocoszokowa napisał(a):

Milosniczka! napisał(a):

Polacy tracą. Kurczę. Jakby te kobiety były własnością Polaków. 

zapytaj Turków albo Arabów co sądzą o wiązaniu się ich kobiet z obcokrajowcami

szkoda że tak entuzjastycznie nie podchodzicie do Ukrainek, tylko wyzywacie je od różnych na zakładach pracy i siejecie niestworzone plotki jak tylko wpadną w oko jakiemuś atrakcyjnemu Polakowi

"ich kobiet" ;p a to kobiety są czyjąś własnością ? No w krajach wysokorozwiniętych każda kobieta wiąże się z kim tylko ma ochotę.

I biedniejszy kraj, tym większe masz szanse. Znajdź statystyki ubóstwa i bierz sie do roboty.

Masz tyle Ukrainek 

Po pierwsze: będzie ci łatwiej, jak przestaniesz traktować polskie kobiety jako towar do podziału pomiędzy "prawilnych polskich mężczyzn" i "zuych ciapatych". Nie uprawiaj matrymonialnego socjalizmu - kobieta ci się nie należy, warto wbić to sobie do łba. Na kobietę musisz zasłużyć, albo szukać sobie takiej, która zechce cię takiego, jakim jesteś.

A odpowiadając na pytanie: Filipiny, biedne kraje afrykańskie i azjatyckie. Tylko nie masz pewności, że taka nie wykorzysta cię jako przepustki do uzyskania obywatelstwa i nie zostawi dla kogoś bardziej atrakcyjnego.

Sąsiad mojej babci (na wsi) ma żonę azjatkę. Jakoś przez internet się poznali. Tylko,że jemu niczego nie brakuje, i myślę,że gdyby chciał to mógłby znaleźć polską żonę bez większego problemu. Więc u niego to nie wynikało z braku kobiet. 

Narzekanie niczego nie zmieni. Ostatecznie to nawet nie daje ulgi. Bo jak widać stajesz się tylko coraz bardziej zgorzkniały. Żeby coś zmienić trzeba działać. 

Chcialbys mieć żonę azjatkę. Ale czy chociaż zarejestrowałeś się na jakimś portalu na którym można z nimi porozmawiać? Umiesz przynajmniej angielski? Jakie masz zalety, które mogłyby zainteresować kobietę?

Ty to powinieneś się przenieść na inną galaktyke i tam szukać. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.