- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
15 maja 2011, 17:13
To może będzie głupie pytanie, ale.. Czy ja jestem jakaś inna? Wszystkie moje koleżanki mają facetów, a ja szkoda gadać... Czy to możliwe, żeby brzydka i gruba dziewczyna znalazła sobie drugą płowę? Nie że mi tego jakoś szczególnie brakuje, ale czasami byłoby fajnie gdzieś wyjść, pogadać, zrobić coś razem. A ja nie mam nikogo, nawet nie ma nikogo, kto mógłby być tym kimś. Co robię źle? :-/ Pomóżcie proszę.
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
15 maja 2011, 21:27
Widzę, że jednak nie jestem sama, dziękuję :-)
Już wiem na czym polega mój problem, to brak pewności siebie, macie rację. Trzeba się ubrać, wyjść na ulicę, pochodzić, pooglądać i to mam zamiar zrobić. :-)
- Dołączył: 2011-05-03
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 284
15 maja 2011, 22:03
hehe OKRAGLACZEK tak to już jest, też bym się chciała posprzeczać z moim facetem o kolor ścian w sypialni albo o to, kto dziś nie pije i prowadzi
a nie tylko słuchać o takich 'problamach' znajomych
jednak spokojnie, przyjdzie czas i na nas
musi!!!! Chociaż czasem mam gorszy dzień i popadam w lekką depresję i jestem wtedy 'gruba, brzydka i nigdy nikogo nie znajdę'. Ale marudy nikt nie zechce, trzeba zacisnąć pięści i uśmiechać się do świata, a w końcu trafimy na tego, któremu w chwilach słabości będziemy mogły się wypłakać! Głowa do góry,w głowie poukładane, pierś do przodu, brzuch wciągnięty, uśmiech na twarzy i będzie super!
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
15 maja 2011, 22:39
Na portalach randkowych roi się od zboczeńców i napaleńców, tak to ja już wolę być sama :-) Próbowałam wtedy, ale nie wyszło. W sieci to nie to samo, bo tu dochodzą problemy ze spotkaniem się.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
17 maja 2011, 16:33
A ja jestem zdecydowanie grubsza od wiekszosci kolezanek, zdecydowanie mniej ladna, moze nawet brzydka, ale odkad przestalam sie tym przejmowac w relacjach z innymi (jakos mialam 15-16 lat) nigdy nie miałam problemu z tym żeby znalezc sobie kogoś, w zwiazkach bywalo roznie, ale raczej nie mial na to wplywu moj wygląd. Problemu nalezy szukac gdzie indziej. Znam sporo "idealnych" samotnych i nieszczesliwych i sporo takich, ktore (przepraszam za okreslenie) łatwiej przeskoczyc niz obejsc zyjacych pełnią zycia z fajnymi facetami u boku.
Ładnym jest łatwiej kogos poznać, bo sa ładne i przyciągają wzrok, ale czy faceci biorący pod uwage tylko wygląd są warci zainteresowania, watpie :D