Temat: 21 lat i nigdy nie miałam chłopaka

Jak w temacie - mam 21 jeden lat i nigdy nie byłam w związku. Jak byłam w liceum nie przejmowałam się za bardzo swoim brakiem doświadczenia w tej sferze życia. Jednak jestem już na studiach i zaczyna mi to doskwierać. Ogólnie mam powodzenie, dużo osób mi mówiło że jestem atrakcyjna, a jak ktoś się dowiaduje że nigdy nikogo miałam to zdziwienie. W chwili obecnej sam brak faceta mi nie przeszkadza, ale zaczyna mi się w głowie tworzyć dużo obaw. Czy mój brak doświadczenia w związkach/w seksie itd. nie będzie problemem dla kogoś (jak już się trafi)? Miałam okazję, żeby być z kimś, ale zazwyczaj nie czułam silnych uczuć do tej osoby więc się w to nie pakowałam. Randkowałam, czasem coś z tego było ale nigdy nic więcej, bo albo ktoś chciał mnie zwyczajnie wykorzystać, albo nie było iskry w ogóle. Zaczynam sądzić, że już zawsze tak zostanie...

Zloossniicaa napisał(a):

Nugent napisał(a):

Elected napisał(a):

Jak myślisz, czy Twój przyszły facet ucieszyłby się, gdybyś powiedziała mu, że miałaś przed nim 20 partnerów? Nie śpiesz się i znajdź kogoś normalnego, wartościowego, zamiast zadowalać się byle czym. Uwierz, że faceci wolą niedoświadczone dziewczyny niż takie, które od najmłodszych lat miały śrubowane i wiercone wszystkie możliwe otwory. Szczęścia! 
Tak, bo o wartości kobiety stanowi to ilu partnerów miała przed tobą. Co za seksistowskie i obrzydliwe sformułowanie. Dojrzali i szanujący się ludzie nie patrzą na siebie przez taki pryzmat. Serio niedobrze się od tego robi, w poprzednim wątku, ktoś rzucił, że dziewczyna na pewno się wulgarnie ubiera skoro mężczyźni ją zaczepiają na ulicy - wiadomo spódniczka była za krótka (typowy victim blaming), a tu koleś pisze, że o wartości kobiety stanowi to ile razy dała 'wyśrubować sobie otwory'  Efekt naszego wspaniałego, katolickiego wychowania i bardzo niezdrowej relacji ze swoją seksualnością. Jesteś daremny. 
Pani źle przeczytała/zrozumiała co jest napisane u tego pana :) 


Nie sądzę. 

Nie sugeruj się innym. Ja np. w tym wieku kończyłam swój 7 letni związek :|

Melkor napisał(a):

Emocjonalne przeżycia odciskają na ludziach piętno, niszczą psychikę, wyjaławiają uczuciowość. Jeśli ktoś miał wiele związków to znaczy, że wiele razy relacja ulegała rozpadowi, więc popełniane były błędy. Zwykle dzieje się to nie bez udziału emocji rozczarowania, zawodu, żalu, gniewu, czy nawet zdrady po jednej lub drugiej stronie. Człowiek z czasem staje się zimny, wyrachowany, uprzedzony. Widać też, że nie uczy się na błędach, skoro nie znajduje odpowiedniej osoby do związku, albo nie potrafi go utrzymać, albo nie nadaje się do niego. Jeśli winni są jego partnerzy, to znaczy, że jest głupi wchodząc ciągle w relację z takimi osobnikami. Jeśli sam jest winny, to sugeruje, że jest w jakiś sposób niemoralny. Chyba że związki kończą się pokojowo bez większych kwasów.

Bardzo trafne spostrzeżenia. Zgadzam się w 100%!

Pasek wagi

cześć kochana przeczytalam twoj post , słuchaj nie zwazaj na to miło słyszeć takie komplementy ale nie czuj obaw jaka możesz byc nigdy nie da sie wyuczyc takich spraw jak seks , związki z czasem będziesz sama czuła ze czas nabierać tego doświadczenia sama osobiscie już wszystko przeszłam szłam na całość gdy los.robil tak.ze dawal mi wyzwania próbowałam. Pamietaj pierwszy seks nie musi oznaczać pierwszej miłości , pierwszy chłopak i tak dalej nie wszystko pierwsze musi byc ostatnie pomysł co da ci spełnienie krok po.kroku czy ktos drugi stanie na wysokości zadania jesteśmy w podobnym wieku i mamy tyle jeszcze przed sobą , choć czasem juz nie wiedziałam co z pewnymi sprawami robic bardzo często dawalam siebie w 100 % choć wiedziałam jak to sie zakończy , badz otwarta jak do tej pory jesteś i poświęcaj siebie tylko w sprawach ktore dadzą ci szczęście i doświadczenie nie schodz.nigdy z tej drogi ;) Pozdrawiam 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.