- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 lipca 2020, 11:18
Po krótkim rozstaniu z moim eks postanowiliśmy zacząć od nowa. Odbudować relację, zacząć się spotykać, randkować, powoli zbudować związek na nowo. Jak nie mieliśmy kontaktu to w pracy zakumplował się bliżej z taką dziewczyną, klientką. Niby nie jest w jego typie, wróciła do swojego chłopaka, ale wyznała mu niedawno, że się w nim zakochała. Wiem, że zwierzała mu się ze spraw seksu, nawet go pocałowała. Podjeżdża pod jego dom, chce się z nim spotkać. Dzwoni, pisze, że myśli o nim więcej niż o swoim chłopaku. Teraz do pracy nie jeździ do niego z tego powodu, że samochód przejął jej chłopak. Ale dzwoniła wczoraj i chciała się spotkać. Nie spotkali sie. Pewnie jak tylko siostra będzie tankować, to się z nią zabierze go zobaczyc. On jej mówi, że nic z tego nie będzie, że mogą się tylko kumplować. A mi, że to nie w jego stylu kończyć znajomość, bo ona mu nic nie zrobila żeby być jak wrogowie. A mi z tym wszystkim jest źle, że nie potrafi uciąć jakiejś chorej relacji.Bo co to za relacja? Będziemy razem na randce a ona dzwonić do niego będzie, że myśli o nim? Co byście zrobiły na moim miejscu? I jestem zazdrosna, że " koleżanka" jak będzie chciała to znowu się przyssie do niego a on powie do niej tylko: możemy się kumplować, nie rób tego więcej. Przecież to nie jest po prostu koleżeństwo. Mam ochotę znowu się wycofać. Czuję się niepewnie. On mówi, że przesadzam. Dodam , że to " związek" na odleglosc.
Przesadzam?
11 lipca 2020, 12:32
Moim zdaniem nie przesadzasz. Po przeczytaniu Twojego opisu sytuacji odnoszę wrażenie że facet nie podchodzi do tego poważnie. Nie mam nic przeciwko żeby mój mąż miał koleżanki, ale to co opisałaś to nie są normalne koleżeńske relacje. Może nie chce uciąć dziwnej relacji żeby mieć "plan b" w razie co? Albo jeszcze się biedny nie zdecydował którą woli? Ja bym postawiła sprawę jasno i konkretnie, albo ja, albo "koleżanka".
11 lipca 2020, 14:18
Jest dorosły i, tak jak mówisz, nie możesz mu niczego zabronić. Natomiast facet, jeśli zdecydowaliście się na powrót i budowania waszej relacji od nowa, sam powinien uciąć taka dziwna znajomość. Nie wyobrażam sobie, chcąc stworzyć jakąś relację, utrzymywać kontaktów z kimś z o kim wiem że mu się podobam. Moim zdaniem nie przesadzasz.
No właśnie. A mu jakoś dziwnie szkoda. Bo się zakolegował i dla niego to jak siostra...ma gdzieś chyba co ja czuję. Jeszcze to umniejsza. Jeszcze twierdzi, że tamtej przejdzie.
11 lipca 2020, 14:22
powinienn to uciąć,ale mu to chyba pasuje.z Tobą nie wyjdzie pojdzie do tamtej,jego tłumaczenie jest śmieszne.Nie przesadzasz,a laska tamta tez załosna,powinna faceta zostawić,jak jej inny w głowie.Ludzie sa beznadziejni
Wyrwała się z biednego, patologicznego domu, podobno ten facet jej traktuje ją jak rzecz i nie dba o jej potrzeby. Ten " mój" mówi, że mieszka u tego swojego, ma kąt, schronienie i jest z nim z przyzwyczajenia....ten jej facet zerwał z nią ale potem szybko wrócili do siebie, zgodziła się. Do "mojego" przychodzi się zwierzać i doradzać. A przy okazji wyznać uczucia :/
11 lipca 2020, 14:23
Zawsze lepiej coś wspomnieć, gorzej by było jak by nic nie mówił a Ty w jakiś sposób w końcu byś się dowiedziała , uważam ze powinien zakończyć raz na zawsze tą znajomość.Jakby chciał to by mi wcale nie mówił nic. Przecież w związku na odległość takie rzeczy można ukrywać. Albo jakby chciał to pewnie dawno z nią by był. Serio jestem zmieszana bo mi samej coś tu śmierdzi.Może twój chłopak nie mówi ci całej prawdy
Uważa, że taka potrzeba będzie jak już się na 100% oficjalnie zejdziemy 😅 teraz niby nie odbiera telefonów, nie chce się spotkać.
11 lipca 2020, 14:24
Moim zdaniem nie przesadzasz. Po przeczytaniu Twojego opisu sytuacji odnoszę wrażenie że facet nie podchodzi do tego poważnie. Nie mam nic przeciwko żeby mój mąż miał koleżanki, ale to co opisałaś to nie są normalne koleżeńske relacje. Może nie chce uciąć dziwnej relacji żeby mieć "plan b" w razie co? Albo jeszcze się biedny nie zdecydował którą woli? Ja bym postawiła sprawę jasno i konkretnie, albo ja, albo "koleżanka".
Być może jest planem b...
Chyba tak trzeba zrobić. Niech się określi.
11 lipca 2020, 15:11
Ja bym skończyła ten związek. Jemu się pewnie podoba że ona tak za nim lata choć tego nie pokaże. Lepiej bądź czujna..
11 lipca 2020, 15:38
Ja bym skończyła ten związek. Jemu się pewnie podoba że ona tak za nim lata choć tego nie pokaże. Lepiej bądź czujna..
Ona ma siostrę która ma też chłopaka. Oprócz tego, że sama do niego latała to się zakumplowali we 4. Jej ten chłopak jest dosyc zazdrosny więc pewnie wiele nie wiedział. Bo jak się dowiedział, że ze sobą piszą to awanturę miała. Ale ten "mój" niechętnie właśnie chce zerwać znajomość totalnie ze względu na nich. Przynajmniej tak twierdzi. Że go zapraszali, częstowali, okazali dużo serca. Ale wyglądali przecież pewnie jak dwie pary. I teraz niepotrzebnie jedna wyznała uczucia.
Będę czujna, szczerze to mi się odechciało wszystkiego. :/ Ma ciekawe priorytety...
11 lipca 2020, 16:58
Każdy normalny, dorosły facet, który ma na oku jakąś kobietę z którą chce stworzyć normalny związek, nie ciągnąłby takiej dwuznacznej znajomości z inną babą.
11 lipca 2020, 17:37
Facet jest niepowazny, szkoda by mi bylo na niego na Twoim miejscu kazdej minuty zycia. Brnie w jakies chore g.... chyba lubi jak sie psychicznie meczysz z taka "zazdroscia". Radze sie wycofac
11 lipca 2020, 19:47
Facet jest niepowazny, szkoda by mi bylo na niego na Twoim miejscu kazdej minuty zycia. Brnie w jakies chore g.... chyba lubi jak sie psychicznie meczysz z taka "zazdroscia". Radze sie wycofac
Obiecał niby, że nie będzie się z nią spotykał, rozmawiał, kolegował, jak coś napisze do niego to odpowie, jak przyjdzie do niego do pracy to jej nie wygoni i chwilę pogada. Jakoś mnie to nie uspokaja. Pewnie masz rację, że strata czasu. :( Dzięki.