Temat: Wyślij mi przelew za nasze spotkanie?!?!

Cześć.

Przeżyłam ostatnio ciężkie rozstanie i minęło trochę czasu więc stwierdziłam, że czas pójść na jakąś randkę. Poznałam na tinderze chlopaka, który był mną bardzo zainteresowany i ciągle proponował spotkania. Ja ze względu na brak czasu odmawiałam, ale raz dałam się namówić..zaprosił mnie na obiad. Ja wybrałam miejwięcej miejsce, pojechałam i spotkaliśmy się. Chłopak powiedzmy nie przypadł mi do gustu, ale przy kelnerce powiedział, że zapłaci kartą rachunek Potem był jeszcze spacer.. No i po 2 dniach, pisze do mnie z rana, że wysyła mi numer konta i żebym mu oddała kase za obiad, a on to przeleje gdzieś na fundacje. Zamurowało mnie, bo pierwszy raz taką wiadomość otrzymałam. Jakbym wiedziała, to bym w ogóle nie wychodziła z nim, albo zapłaciła na miejscu. Co teraz zrobić? Nie mam ochoty wysyłać przelewu, bo będzie miał mój adres. Jak kulturalnie to zakończyć? Mój rachunek kosztował jakieś 28 zł ca całość. Dużo nie dużo nie wiem? Ale wiem, że już nie mam ochoty wychodzić na randki jak mam takich spotykać..

Burak straszny, olej typa, twój czas też ma swoją cenę,,,, nic nie wpłacają, zaraz inna zacznie dręczyć. Co za czasy, nie ma już normalnych facetów..,,

Pasek wagi

nic nie odpisuj i zablokuj... masakra... 

Pasek wagi

Zaproponuj że sama wpłacisz na fundacje i przyślesz mu potwierdzenie a jak się nie zgodzi to i tak to zrób, wyślij potwierdzenie i potem zablokuj :D

Ja bym go zablokowala

Pasek wagi

Nic bym mu nie odpisała i zablokowałabym numer. Facet jakiś chory, więc po co masz się martwić i zawracać sobie nim głowę. 

A ja bym screena z tej rozmowy na Polaki Biedaki Cebulaki wysłała. Co za chamisko!!

Nie do wiary. Nie, nie wszyscy goście tacy są. Przelew na fundację jest mega, ale to karmienie trolla nieco. Też pewnie bym się wkręciła i zirytowała, ale prawdę mówiąc pełen ignor jest rozsądkowo najlepszym rozwiązaniem. Z takim gościem jak dla mnie nie ma już o czymkolwiek gadać, krótka piłka.

"Drogi X, zasady dobrego wychowania wskazują, że płaci ten kto zaprasza. Spotkanie było Twoją inicjatywą, dlatego też nie proponowalam, że zapłacę za siebie, choć nie stanowiloby to żadnego problemu. Twoją prośbę o zwrot pieniedzy po nieudanym spotkaniu uważam za wybitnie nietaktowną. Pieniądze przelałam na wybraną przeze mnie fundację, czego potwierdzenie przesyłam w załączeniu." 

Niech kurde wie, że jest żenujący.

Zablokuj i zapomnij. Nigdy facetów nie naciągałam na kasę, ale to jest chamstwo. Zaprasza, a potem takie coś?

cancri napisał(a):

Hahaha, dobry typ :D Nic bym mu nawet nie odpisala, co za poroniony pomysl.
👍

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.