Temat: Spotkanie - facet

Mam pewien problem. Piszę od kilku tygodni (w zasadzie za chwilę będzie już 2 miesiące) z facetem poznanym na pewnym portalu randkowym. Pisze się fajnie, tematy w zasadzie nam się nie kończą ale w tym momencie jest to tylko wirtualna relacja a ja wolałabym już przejść na grunt realny. W naszych rozmowach przewija się temat spotkania, np. jak się spotkamy to Ci o tym opowiem lub że nie puści mnie samej na wakacje. Tylko, że nic w tym temacie nie działa twierdząc, że teraz jest wirus i nie ma jak. I zaczęłam się zastanawiać, czy może to ja przesadzam i do czasu aż faktycznie cała ta sytuacja się nie uspokoi to odpuścić temat spotkania, czy może to jest tylko wymówka dla niego i woli utrzymywać relację wirtualną... A Wy jak, spotkałybyście się teraz z kimś, nawet na zwykły spacer czy raczej nie? Mieszkamy niedaleko siebie, ja w mieście wojewódzkim, on jakieś 25 km od tego miasta natomiast pracuje w tym samym mieście co ja, ma samochód. 

Dzizys, spacer w maseczkach i rozmowa to nic strasznego, tym bardziej że pracuje w twoim mieście to na pewno ma kontakt z ludźmi. Widać coś z nim nie tak, może być strasznie brzydki i się wstydzi xd nalegaj na spotkanie

jasne ze mozna sie spotkach, do sklepu chodzi po zakupy i tez ludzi spotyka, przecez nie bedzie cie od razu musial za reke trzymac.

A widziałaś go w ogóle? Może jest nieśmiały?

Nie spotkałabym się z kimś kto po 2 miesiącach znajomości internetowej pisze mi, że nie puści mnie samej na wakacje.

Tak, widziałam go, przesyłamy sobie zdjęcia, filmiki i zdecydowanie nie jest ani nieśmiały ani brzydki. A jeżeli chodzi o wakacje to po prostu ujął to w taki dla niego charakterystyczny sposób, a chodziło mu o to, że chciałby te wakacje spędzić razem ze mną, a nie czegoś mi zabraniać lub rozkazywać. Ale coraz bardziej mam wrażenie, że dla niego liczy się tylko wirtualna znajomość... 

Spotkałabym się czym prędzej:) Dla mnie w ogóle nie ma opcji, żeby gadać tylko przez Internet dłużej niż 2 tygodnie. Potem się spotkacie i będziesz miała wrażenie, że facet z Internetu i ten na spotkaniu to dwie różne osoby. 

Co do samego bezpieczeństwa - bez paniki. Koleś ma samochód, nie mieszka daleko. Wybierzcie się w jakieś umiarkowanie zaludnione miejsce i w końcu się poznajcie. Ja też właśnie zaczęłam randkować (znajomość z apki). Zachowujemy zdrowy rozsądek, ale jednocześnie dajemy sobie szansę, żeby jednak się poznać:)

Powodzenia:)

Pasek wagi

anita_123 napisał(a):

Tak, widziałam go, przesyłamy sobie zdjęcia, filmiki i zdecydowanie nie jest ani nieśmiały ani brzydki. A jeżeli chodzi o wakacje to po prostu ujął to w taki dla niego charakterystyczny sposób, a chodziło mu o to, że chciałby te wakacje spędzić razem ze mną, a nie czegoś mi zabraniać lub rozkazywać. Ale coraz bardziej mam wrażenie, że dla niego liczy się tylko wirtualna znajomość... 
Prędzej ma juz kogoś 

12345678900987654321 napisał(a):

anita_123 napisał(a):

Tak, widziałam go, przesyłamy sobie zdjęcia, filmiki i zdecydowanie nie jest ani nieśmiały ani brzydki. A jeżeli chodzi o wakacje to po prostu ujął to w taki dla niego charakterystyczny sposób, a chodziło mu o to, że chciałby te wakacje spędzić razem ze mną, a nie czegoś mi zabraniać lub rozkazywać. Ale coraz bardziej mam wrażenie, że dla niego liczy się tylko wirtualna znajomość... 
Prędzej ma juz kogoś 

Albo tylko udaje nie nieśmiałego xD Miałam taką sytuację kiedyś, niby poznałam faceta w realu ale później kontakt tylko wirtualny, dzwonienie, smsy, Messenger, filmiki. Niby tylko kumplowanie, ale jak się spotkaliśmy (po dwóch latach!!) niby zachowywał się normalnie ale wyszło , że jest śmiertelnie nieśmiały i to było dla niego przeżycie xd

Może być wystraszony koronawirusem. Niektórzy są na tyle przerażeni, że bez absolutnej konieczności nie opuszczają swojego podwórka. Może to jeden z tych - dopytaj.

Ale np. mój znajomy w czasie największych obostrzeń poszedł na randkę z tindera - właśnie w opisanej tu wcześniej formie "spacer w maseczkach 3 metry od siebie". Da się;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.