Temat: Związek z niepełnoprawnym

Czy weszłybyście w związek z facet niepełnoprawnym dość poważnie np na wózku czy o kulach po rozszczepie kręgosłupa.

Pewnie tak, jakbym się zakochała. Myślę, że wiele osób niepełnosprawnych jest bardziej aktywnych ode mnie i lepiej sobie radzą na niektórych płaszczyznach. Niepełnosprawność fizyczna może mieć różne nasilenie i od tego też zależy czy ktoś sobie radzi całkiem sam, czy potrzebuje pomocy. Z pewnością nie związałabym się z osobą z upośledzeniem umysłowym.

Opisałam z grubsza o schorzeniu jakie ma mój kolega wcześniej.

nie

Pasek wagi

Nie wiem. Chciałabym napisać tak -to dla mnie nie problem ale nie mam pojęcia jakbym się na prawdę zachowała. Męża pokochałam od pierwszego spojrzenia, czy tak samo na niego bym spojrzała gdyby był na wózku nie wiem. Wiem za to na pewno, że nigdy bym nie opuściła go gdyby miał wypadek. 

niby nie ale jakbym się naprawdę zakochała to nic nie wiadomo :)

ANKA920 napisał(a):

Czy weszłybyście w związek z facet niepełnoprawnym dość poważnie np na wózku czy o kulach po rozszczepie kręgosłupa.

Jeśli by pracował, ogarniał życie, miał zainteresowania to czemu nie. W zasadzie takie same wymagania mam do pełno sprawnych. Nie lubię jęczących pipek które winia cały świat a same do roboty się nie garną. Dla mnie punktem numer jeden musi być zaradność życiowa i dochód. Choćby skromny, ale za własną pracę. 

z genetyczna niepełnosprawnością nie, ale gdyby cos mu sie w zyciu przytrafilo i bylby w pełni samodzielny i zaradny to nie widze przeszkod

Lolaxo napisał(a):

z genetyczna niepełnosprawnością nie, ale gdyby cos mu sie w zyciu przytrafilo i bylby w pełni samodzielny i zaradny to nie widze przeszkod

Chodzi mi o Rozczesczep kręgosłupa, problemy z chodzeniem i nietrzymanie moczu brak czucia w okolicach intymnych itp.

I jak się skończyła historia ? Ktoś tego chłopaka pokochał czy nie ?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.