- Dołączył: 2009-08-07
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 2150
17 kwietnia 2011, 13:39
Znam pelno takich ktorym chodzi tylko o to zeby jakąś zaliczyć. Jak myslicie czy tacy juz zawsze tacy beda? Czy mozliwe ze kiedys poznaja dziewczyne przy ktorej sie zmienia? Moze znacie takie przypadki? Zawsze mnie to ciekawilo :) Tymbardziej ze podoba mi sie taki jeden
Edytowany przez SandruLkaa 17 kwietnia 2011, 13:40
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Chococity
- Liczba postów: 1983
17 kwietnia 2011, 14:50
Ja trafiłam na faceta, który nie pałał się do niczego poważnego. Zaliczał dziewczyny na imprezach i na tym się to kończyło. W końcu trafił na taką, która zdała sobie sprawę, że jest "kolejną pierwszą lepszą" i się nie dała.
Mimo to bardzo go polubiłam, spotykałam się i spędzałam z nim czas.
Teraz jesteśmy 1,5 roku razem i jestem szczęśliwa. Ludzie się zmieniają. Nie wszyscy, ale wyjątki potwierdzają regułę.
17 kwietnia 2011, 15:00
Ja myślę, że to zależy od faceta. Mój były był totalnym kobieciarzem, był ze mną a wiem teraz, że pisał i spotykał się z innymi. To była po prostu jego pasja, jest teraz z inną, o wiele starszą od niego, skasował konta ze wszystkich portali społecznościowych, nie pisze z dziewczynami, to wiem na pewno. Nie spotyka się z innymi. Myślę sobie no tak co zrobiłam źle albo widocznie mnie nie kochał. Ostatnio pisał do mnie i nalegał na spotkanie. Zaznaczam, że nie pisał normalnie jak kolega, dobrze wiem o co mu chodziło. Wniosek: nie zmienił się!! I myślę, że nigdy nie zmieni. Ale tak jak piszę, zależy od faceta i może też w dużej mierze od dziewczyny.
- Dołączył: 2009-08-07
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 2150
17 kwietnia 2011, 22:27
Ciekawe jaka ta dziewczyna musi byc, zeby sie w niej zakochal hehe:)
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Las
- Liczba postów: 1229
18 kwietnia 2011, 11:29
Hmm... Moim zdaniem to jest tak że taki facet może tylko stracić zapał do innych panienek tylko na okres zakochania się. Podejrzewam niestety że gdy minie ten pierwszy okres kiedy na ukochaną osobę patrzy się przez różowe okulary to wróci do starych nawyków. Nie znam żadnego przypadku żeby było inaczej. Sama miałam kiedyś takiego faceta, było dobrze przez krótki okres-potem się zaczęło oglądanie za innymi, aż się rozstaliśmy. Potem się ożenił - przez pierwszy niespełna rok był może wierny żonie, a teraz skacze z kwiatka na kwiatek czego nawet przed kochankami nie ukrywa, a nic niewiedząca żona grzecznie trwa u jego boku.
18 kwietnia 2011, 17:07
Jak można zaufać takiemu facetowi?? I jak można z nim być wiedząc że co tydzień chodził na baby i je r*chał?? Dla mnie przeszłość też się liczy.
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
19 kwietnia 2011, 14:35
.
Edytowany przez naturminianum 18 lutego 2013, 17:25
- Dołączył: 2008-12-11
- Miasto: La Palma
- Liczba postów: 306
30 kwietnia 2011, 22:42
ludzie się nie zmieniają : )
ale wiecie co? moją wieczną zasadą jest carpe diem
poznałam chłopaka, któremu w życiu nie pozwoliłabym się do siebie zbliżyć
no ale dziwnym trafem, cudem i czymkolwiek nawiązała się między nami więź - piękna więź
ja jednak doskonale wiedziałam jaki on jest i co potrafi, co lubi i czego z reguły oczekują osoby jego typu - mówiłam mu o tym stojąc naprzeciwko, nazywałam rzeczy po imieniu, nawet wtedy gdy mówił że się zmienił, ja się tylko uśmiechałam bo wiedziała, że LUDZIE SIĘ TAK SZYBKO NIE ZMIENIAJĄ
spędziliśmy ze sobą piękne chwilę, naprawdę piękne
potem otworzył wino z nieswoją dziewczyną a podczas naszej ostatniej rozmowy sam przyznał mi rację co do wyżej wymienionego pogrubionego
ale powiem Wam, że było warto nawet jeśli dla mnie to że tak sie stanie było oczywiste
warto ryzykować jeśli jest się szczesliwym : )
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
2 maja 2011, 13:34
Myślę, że mógłby się zmienić gdy prawdziwie się zakocha , a wybranka wtedy stanie się dla niego całym światem. Znam kilku facetów którzy pod wpływem kobiety bardzo się zmienili.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
2 maja 2011, 15:38
Bedzie i nic tego nie zmieni. Są tacy co się muszą wyszumieć, potem sie statkuja i są tacy, ktorzy nawet jak się szczerze zakochają nadal będą zdradzac i uganiac sie za spodniczkami.
Moj ex zdradzal mnie przez cały ponad poltoraroczny związek jednoczesnie wszystkim w kolo op[owiadając, ze mamy w planach się pobrac, zalozyc rodzinę itp. jak wyszlo na jaw twierdził, że to tylko seks nic wiecej. Potem związał się obecną, a niedlugo byłą żoną (z ktora też mnie zdradzal), powod rozstania mimo zapewnien, ze jest dojrzaly do bycia ojcem i męzem zdradzał ją regularnie. Facet jest juz grubo po trzydziestce.