- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 lipca 2019, 19:10
Hej;)
Dużo ostatnio widzę w otoczeniu i tu u dziewczyn że zostają porzucone przez facetów.
Dla większości z nich to dobry związek, wiadomo są plusy i minusy, a tu nagle facet mówi że odchodzi.
Sama jestem tego przykładem.
Podczas, gdy dla mnie związek był w miarę szczęśliwy on stwierdził że to juz nie to i tego nie czuje.
Wpływ na to podejrzewam miały problemy jego i moje.
Są tu jakieś dziewczyny którym się udało wrócić do swoich facetów? Albo znacie takie?
Jak to zrobiłyście?
Sama tęsknię niewyobrażalnie za swoim byłym facetem a ciekawa jestem waszych przypadków.
Dlaczego się rozstałyście i co sprawiło że do siebie wróciliście??
Jest w ogóle możliwe stworzenie znowu szczęśliwego związku po czymś takim?
Edytowany przez 3 lipca 2019, 19:12
3 lipca 2019, 22:55
Znam jeden przypadek. Rozstali się po 5 latach, byli zaręczeni. On pozniej poznał nowa kobietę, zamieszkał z nia, ona poszła w tango nie szczędząc sobie przygód miłosnych a jednocześnie bardzo za nim tęskniła. Miliard razy doradzalam żeby dała sobie spokój ale nie dawała za wygraną. Gdzieś po roku się zeszli. Szybko znów zaręczyny, dziecko i ślub. Są razem wciąż, chyba szczęśliwi, aczkolwiek szczegółów nie znam bo już nie mamy kontaktu. W tamtym czasie nie dawałam szans że to się jakoś poskłada a jednak im się udało. No i może dobrze. Choć ja bym pewnie tysiąc razy na jej miejscu dała sobie spokoj. Ilość tych dram między nimi przechodziła moje pojęcie. Takie trudne sprawy na żywo. No co kto lubi
3 lipca 2019, 22:59
Ale pytasz jak dziewczyny to zrobiły se facet wrócił więc wydawałoby się że chodzi o świadome działanie kobiet. Wg mnie najlepiej nic nie robić to wtedy facet ma czas na spokojnie przemyśleć i zatesknic. Jeśli kocha a tylko się pogubil to wróci jeśli nie kocha to i lepiej by nie wracał no tylko szarpalibyscie się niepotrzebnie.Nie chodzi o to że osoba się wystarała tylko np. facet zrozumiał że zrobił źle.
Ta koleżanka która opisalam latała na każde zawołanie exa. No nie mówię że to super metoda , ale ona taka po prostu bula. Nie zgrywała księżniczki, walczyła i jakoś tam dopięła swego
4 lipca 2019, 00:49
O właśnie, moim zdaniem to jeszcze co innego, kiedy para podejmuje decyzję, że lepiej będzie się rozstać a co innego, jak jedno drugie rzuca. Ja osobiście nie chciałabym być z facetem, który wystawił mnie do wiatru a tym bardziej z takim, z którym sama zerwałam.
Edytowany przez xysmenatrix 4 lipca 2019, 00:49
4 lipca 2019, 01:27
W najbliższym otoczeniu nie znam takiej pary ale kilka lat temu w pracy rozmawiałam z koleżanką, która miała niedługo wyjść na mąż. Że Swoim mężem spotykała się od wielu lat ale mieli przerwy w związku i zdarzało się, że wtedy spotykali się z kimś innym. Zerwali głównie z powodu "niedotarcia" i kłótni. Jednak takie ich rozstania nie trwały zbyt długo, bo jakoś zawsze się schodzili. W końcu wzięli ślub, mają dziecko i żyją razem do dziś. Jednak z tego co koleżanka opowiadała o Swoim małżeństwie wywnioskowałam, że nie pasują do siebie. Zbyt wiele ja drażni w jej mężu, to że przewrażliwiony jest z powodu dbania o zdrowie i naduzywa suplementow i tabletek. Ledwo się zgodził na jedno dziecko ale drugie absolutnie nie choć ich stać. Nie ma ochoty zajmować się córka i wszystko jest na jej głowie. Wychowała go tylko mama i przejawia skłonności maminsynka, leci na każde pierdniecie mamusi. W dodatku zmierzyła się, że czasam ma ochotę na skok w bok, bo tyle lat z nim jest, był tylko on i chciałaby się przekonać jak to by było z kimś innym. Chyba tylko jej się wydaje, że go kocha ale zawsze był On w jej życiu i przyzwyczaiła się doniego.
4 lipca 2019, 07:31
znajoma faceT, zostawił nagle sama bylam zdziwiona ,Wdzielismy się wygladali na zakochanych ,przytulaski byziaczki ,a tu nagle 2 dni pozniej ją zostawił .Dziewczyna w szoku ,bardzo przezyła ,po kilku miesiącach wyjechala na staz do włoch i w tym czasie się zeszli On chciał ,jezdził tam do niej ,Ona w końcu wrociła ,byli ze soba jeszcze pół roku ,po czym ją znów zostawił :) jednak to nie to ...a ona wróciła z Włoch dal niego .To było ze 4 lata temu ,Ona nadal wolna ,robi kariere ,On od 3 lat bardzo zakochany w nowej partnerce
4 lipca 2019, 07:33
a znam pare ktore sie wiele razy rozstawały .Zawsze jednak następował definitywny koniec i sa w innych związkach .
4 lipca 2019, 07:48
Jakoś nie wierzę w te rozstania i powroty. Nie chciałabym być z kimś, kto przemyślał sprawę, a potem nie wiem? nie znalazł jednak lepszej opcji? Życie to nie bajka, ani komedia romantyczna, ale jednak oczekuję, że jestem dla kogoś najważniejsza, że będziemy razem walczyć i dbać o siebie, jesli coś przestanie działać i że decyzja o rozstaniu będzie poparta poważnymi powodami, na przykład skrajne niedopasowanie, czy zmiana priorytetów po latach. I jak tu potem do kogoś wracać? Nie kocham Cię, średnio mi z Tobą, ale bądź, bo odbierasz dzieci z przedszkola?
4 lipca 2019, 09:10
znam dwa:)) dwa lata przerwy - w jednym i drugim to ona odeszła... pierwszy od 14 lat razem w związku partnerskim, drugi 10 rocznica ślubu i dwoje dzieci .... obaj panowie wyciągnęli wnioski:)) i bardzo, zaciekle walczyli o utracone kobiety
4 lipca 2019, 10:26
Ta koleżanka która opisalam latała na każde zawołanie exa. No nie mówię że to super metoda , ale ona taka po prostu bula. Nie zgrywała księżniczki, walczyła i jakoś tam dopięła swegoAle pytasz jak dziewczyny to zrobiły se facet wrócił więc wydawałoby się że chodzi o świadome działanie kobiet. Wg mnie najlepiej nic nie robić to wtedy facet ma czas na spokojnie przemyśleć i zatesknic. Jeśli kocha a tylko się pogubil to wróci jeśli nie kocha to i lepiej by nie wracał no tylko szarpalibyscie się niepotrzebnie.Nie chodzi o to że osoba się wystarała tylko np. facet zrozumiał że zrobił źle.
jak tak latasz za facetem to z góry stawiasz się na przegranej pozycji. to są właśnie takie kobiety, które potem są traktowane jak ścierki do podłogi - facet ma ją w dupie, a ona jeszcze lata za takim "Misiem", który pewnie w tym czasie bawi się w najlepsze korzystając z przerwy. ja bym wracała wyłącznie wtedy jakby facet sam chciał wrócić bez jakichkolwiek "starań" z mojej strony czy latania za nim. no, ale co kto lubi, miłość strasznie zaślepia niestety.
musiałabym się porządnie zastanowić czy chce kogoś takiego kto raz mnie zostawił, nie chciałabym później żyć wiecznie w niepewności co do tego co mu się tam dzieje w głowie.
Edytowany przez Despacitoo 4 lipca 2019, 10:27