Temat: Z męskiego punktu widzenia..

Sprawa jest taka: jakis czas temu pisalam z takim kolesiem, znalazl mnie na fotce. no i gadalismy ale ja to olewalam i kontakt sie urwal. no i kilka dni temu do mnie napisal, ze nie wiem kim jestem a ma mój numer. no to sie dogadalismy co i jak.

no i teraz mam pytanie.

czy jak chlopak pisze z dziewczyna której nie zna to jest mozliwosc ze liczy ze sie z nia spotka albo ze mu sie spodobala?? 
dobrze sie nam pisze itd ale kurde nie jestem pewna. 

z góry dzieki za odp :) 
tez mi sie zdaje, ze kiedys bylo lepiej hih :) 
wiesz mysle, ze gdyby byl prawdziwym mezczyzna, to by nie robil takich gierek "mam numer, ale nie wiem do kogo", ja bym sie z kims takim nie umowila... zbyt sliski grunt, zbyt wiele razy dostalam po tylku


"
Jest to tzw. bezpieczne "uczucie" wymarzone i ulokowane w konkretnej osobie albo osobach z sieci... Wiadomo, że niekiedy łatwiej nam klikać.. wiadomo też, że czasem sobie możesz wyobrażać że ta osoba po 2 stronie jest idealna... i takiej osobie niekiedy tylko o to chodzi..."

o kurcze chyba tak kiedys mialam... ta osoba jest idealna, ale do momentu spotkania, pozniej robi sie juz nijaka, urywalam konatkt, coprawda z netu i to nie na randke, a na spacer, czy rower spotkalam sie dwa razy w zyciu.. ale za kazdym razem to bylo wlasnie takie ... wypompowanie wszelakich nadzieji
Joleila wlasnie to jest problem gdy spotyka sie kogos w siecie niestety. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.