16 kwietnia 2011, 00:00
Sprawa jest taka: jakis czas temu pisalam z takim kolesiem, znalazl mnie na fotce. no i gadalismy ale ja to olewalam i kontakt sie urwal. no i kilka dni temu do mnie napisal, ze nie wiem kim jestem a ma mój numer. no to sie dogadalismy co i jak.
no i teraz mam pytanie.
czy jak chlopak pisze z dziewczyna której nie zna to jest mozliwosc ze liczy ze sie z nia spotka albo ze mu sie spodobala??
dobrze sie nam pisze itd ale kurde nie jestem pewna.
z góry dzieki za odp :)
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Igloo
- Liczba postów: 107
16 kwietnia 2011, 00:08
moim zdaniem chciał odnowić kontakt, ale nie bezpośrednio, tylko w bardziej dyskretny sposób.
więcej wiary w siebie!
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3661
16 kwietnia 2011, 00:22
Przede wszystkim jak sama tego chcesz to zaproponuj spotkanie sama albo zgódź się na jego spotkanie i SAMA zdecyduj, czy on się Tobie podoba, a nie licz tylko na to, że Ty się jemu spodobasz. To brzmi nieco desperacko jak zauważyła też moja poprzedniczka, takie myślenie "czy ja się jemu podobam?". A to, jakie on ma zamiary, to nikt nie jest w stanie Ci powiedzieć, póki sama z nim nie porozmawiasz na ten temat, my go nie znamy. (Najprawdopodobniej jednak o to mu chodzi, mało kto utrzymuje kontakt wyłącznie przez internet.)
16 kwietnia 2011, 02:08
jest możliwość że pisze tak do każdej dziewczyny, która mu się spodoba, więc nie wiadomo czy to jakiś podrywacz nie jest.
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 144
16 kwietnia 2011, 07:44
chyba w spotkaniu się z ludźmi, czy pisaniu nie ma nic złego? Podobasz się czy nie? Trudne pytanie. Nie kumam o co biega.... Jeśli jest Ci dobrze w tym kontakcie , to potrzymuj go.
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 635
16 kwietnia 2011, 08:43
różnie to bywa...
Ostatnio czytałam artykuł... możliwe, że nawet było to w jednym z ostatnich Shape
Są osoby które czerpią satysfakcję z samego "klikania" i nakręcają się gdy ta druga osoba bardzo chce się spotkac... a do spotkania i tak ma nie dojść... bo ta osoba nie potrzebuję tego żeby być zadowolonym.
Jest to tzw. bezpieczne "uczucie" wymarzone i ulokowane w konkretnej osobie albo osobach z sieci... Wiadomo, że niekiedy łatwiej nam klikać.. wiadomo też, że czasem sobie możesz wyobrażać że ta osoba po 2 stronie jest idealna... i takiej osobie niekiedy tylko o to chodzi...
Życzę powodzenia... oczywiście to co wyżej nie musi mieć odniesienia do tego konkretnego PAna...
16 kwietnia 2011, 22:04
zaproponowalam spotkanie i mamy sie zgadac jak wroci z pl. wiem ze moze pisac do innych ale jest taka sama szansa, ze nie. moze brzmi to troche desperacko ale kurde chcialabym sie z nim spotkac bo naprawde fajnie nam sie gada.