Temat: Nie mam do kogo się zwrócić : (

Witam!

Z pewnością wabiłyscie panie i koleżanki nie jednego faceta w życiu.

Jestem w dość dziwnej sytuacji. Pewnego dnia na korytarzu spotkałam chłopaka, potem na zajęciach z rysunku - był rok młodszy ode mnie, zauroczył mnie swym talentem. Z wyglądu też niczego sobie, wyższy ode mnie. Zanim się jednak poznaliśmy, wymienialiśmy spojrzenia na korytarzu - on tez się za mną oglądał, jak już sie poznaliśmy mówił mi cześć, zawsze po kilka razy choćby uśmiech, czy zwykłe cześc - tak jest do dziś (od pół roku). Na zajęciach zawsze śmialismy się, wygłupialiśmy. Wyciągnęłam go 2 razy na spacer (jeden spontaniczny, potem napisałam i zaintrygowałam drugie spotkanie - pod pretekstem odwiedzenia jednego miejsca). Była zima - na drugim spotkaniu wywaliłam się na lodzie - śmiał się. Potem pisałam do niego, bo nie mógł dłużej zostać - nie odpisał, na życzenia świątecznei też nie. Odpuściłam go sobie. Przez cały ten czas gdy się mijamy nadal się uśmiecha, czasem zagada, czy będę na zajęciach (w biegu), jak mnei widzi to zawsze się gapi, czy odwraca.

Nie wiem co mysleć. Skoro mnie lubi, to dlaczego nie zainicjuje spotkania?
Ma dobre kontakty z dziewczynami - więc co z tą nieśmiałością?

Podobam mu się, czy nie? : (

Nic od Ciebie nie chce. Lubi Cię, może uważać za atrakcyjną, ale jakby chciał by coś między Wami było, już byś to wiedziała. Ja mam mega podobną sytuację - zapraszam do mojego pamiętnika :-) Dopiero po kilku miesiącach zrozumiałam, że nic z tego nie będzie i że mam dość czekania. Trzymam kciuki byś szybko o nim zapomniała :-)
Nie bądź nachalna, bo nic z tego mieć nie będziesz.
A zarazem bycie zbyt otwartą na sam start może chłopa zwyczajnie odstraszyć. Przez pół roku nie zrobił żadnego kroku w kierunku "rozwoju" Waszej znajomości, Ty próbowałaś, a wyszedł z tego klops - no i co, nie ma co płakać, chłopak najwyraźniej traktuje Cię jak koleżankę, więc Ty potraktuj go jak kolegę, zbliż się do niego, a jeśli on w końcu coś poczuje, to najwyraźniej sam Ci o tym powie prędzej czy później.
I najważniejsze - nie ma co nastawiać się na Bóg wie jaki związek, najlepiej róbcie wszystko na spontana i na luzie, a sama zobaczysz, jak to wyjdzie w praniu.
dzieki za porasy ; )
Może woli chłopców?
Pasek wagi
Myślę, że jak by chciał coś zrobić i jak by chciał z Tobą coś więcej to na pewno już by to zrobił. Chociażby przeprosił za to, że nie odpisał. Zaproponowałaś sama dwa spotkania, zgodził się ale jeśli chciałby spotkać się następny raz to na pewno tym razem on by zainicjował spotkanie. Uśmiecha się ale może jesteś dla niego koleżanką, znajomą, która mu się podoba ale jednak tylko podoba. Takie jest moje zdanie :-) ... (chociaż z facetami różnie bywa, kto ich zrozumie)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.