Temat: Ktory facet gorszy?

OK, zainspirowana tematem o brakach w uzebieniu zakladam ten. Wyobrazmy sobie, ze mamy ponizszych kandydatow na meza. Posegreguj ich w kolejnosci od 1- najbardziej akceptowalny do 11- najmniej akceptowalny.

Kandydaci:

A. pan z widocznymi brakami w uzebieniu lub widoczna prochnica, przebarwieniami itp

B. pan, ktoremu wali z kopary zdechla ryba

C. Pan, ktoremu okropnie smierdza nogi 

D. Pan, ktory smierdzi ogolnie, bo nie dba o higiene. W pakiecie tluste wlosy I serek (sorry!!) 

E. Niereformowalny palacz. W pakiecie walace fajami ciuchy, oddech I zolte palce i paznokcie

F. Alkoholik

G. Kibol

H. Dres

I. Pan z burden za paznokciami.

J. Otyly przeokropnie

K. Lalus, narcyz, metroseksualny

Milego glowkowania. 

Edit. Dobra, wiem ze to paskudne i zadna z Nás przy zdrowych zmyslach zadnego z nich by nie chciala, ale WYOBRAZMY sobie, ze to ostatni zyjacy I chodzi o utrzymanie gatunku bo inaczej ludzkosc wymrze :P

Pasek wagi

Czjsspmu napisał(a):

A teraz wyobraźcie sobie, że wasz ukochany/mąż/partner staje się którymś z nich, bo choroba, bo zanik pamięci, bo uszkodził sobie głowę podczas wypadku. Rzuciłybyście? Nie mówimy już o nowym, obcym facecie, tylko o tym z którym teraz jesteście.

(puchar) Na przykład Michael Schumacher miał wypadek na nartach we francuskich Alpach a ma świetną żonę Corinna. Ona podejmuje i zarządza procesem leczenia Schumachera. 

Podobna sytuacja - ja po prostu nie mogę zostawić ponad 85 letniej Babcię bez opieki.

Michagm napisał(a):

Czjsspmu napisał(a):

A teraz wyobraźcie sobie, że wasz ukochany/mąż/partner staje się którymś z nich, bo choroba, bo zanik pamięci, bo uszkodził sobie głowę podczas wypadku. Rzuciłybyście? Nie mówimy już o nowym, obcym facecie, tylko o tym z którym teraz jesteście.
 Na przykład Michael Schumacher miał wypadek na nartach we francuskich Alpach a ma świetną żonę Corinna. Ona podejmuje i zarządza procesem leczenia Schumachera. Podobna sytuacja - ja po prostu nie mogę zostawić ponad 85 letniej Babcię bez opieki.

I wszystkie dziewczyny z vitalii pewnie zrobiłyby to samo dla partnera, bo co innego gdybać nad obcym facetem, a co innego zaakceptować wady tego w którym już jest się zakochaną. I to miałam na myśli, a nie to, że krytykuję to, że odrzuciłyby obcych brudasów. Tłumaczę bo widzę już, że nie zrozumiałeś, a mnie cytujesz.

Michagm napisał(a):

Czjsspmu napisał(a):

A teraz wyobraźcie sobie, że wasz ukochany/mąż/partner staje się którymś z nich, bo choroba, bo zanik pamięci, bo uszkodził sobie głowę podczas wypadku. Rzuciłybyście? Nie mówimy już o nowym, obcym facecie, tylko o tym z którym teraz jesteście.
 Na przykład Michael Schumacher miał wypadek na nartach we francuskich Alpach a ma świetną żonę Corinna. Ona podejmuje i zarządza procesem leczenia Schumachera. Podobna sytuacja - ja po prostu nie mogę zostawić ponad 85 letniej Babcię bez opieki.

Nigdy bym nie dopuściła aby mój chory mąż miał zepsute zęby albo cuchnął z brudu. Na tym polega właściwa opieka nad osobą chorą aby zapewnić jej czystość i dbać nie tylko o stan zębów ale zapobieganie odleżynom przez częste mycie całego ciała + zmiana pozycji co jakiś czas. Utrzymywanie takiej osoby w stanie czystości to podstawowy warunek. Nawet od osób w śpiączce wzywa się dentystę gdy pojawiają się zepsute zęby.

Zdrowego faceta nie wsadzisz do wanny by go doszorować, nie umyjesz mu ząbków, nie będziesz prosić by zmienił sobie bieliznę itp.

Oczywiscie, ze wybralabym metroseksualnego. Nie wiem jak ograniczoną byc aby najwiekszym problemem bylo dla nas to ,ze partner dba o siebie i ma taki a nie inny styl ubioru. Zestawiania tego z np. alkoholikiem nawet nie skomentuję.

zaden ,nie chce mi sie walczyc z ich wadami ,wole byc sama

Pasek wagi

Touch_my_nose napisał(a):

Oczywiscie, ze wybralabym metroseksualnego. Nie wiem jak ograniczoną byc aby najwiekszym problemem bylo dla nas to ,ze partner dba o siebie i ma taki a nie inny styl ubioru. Zestawiania tego z np. alkoholikiem nawet nie skomentuję.

mi tam się tacy wypicowani, kobiecy z wyglądu podobają, to mnie nawet kręci, ale z tym też wiąże się damski charakter, zniewieściałość, a tego już u mężczyzny nie akceptuję w nadmiarze

Tez wybralabym metroseksualnego. Ale ja ogolnie nie lubie typowo meskich mezczyzn, nie dbających o siebie i co to nie oni.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.