- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 lipca 2018, 16:49
Zakochałam się rok temu w chłopaku, od 5 miesięcy uprawiamy seks. Jestem katoliczką, i chce ślubu kościelnego. Za co najmniej rok może dwa, chcemy wziąć ten ślub. Przez ten czas planuję nie chodzić do spowiedzi, do kościoła owszem, tak. Zamierzam stosować antykoncepcję po ślubie-prezerwatywy, i uczęszczać do spowiedzi. W biblii, nie ma gdzie że prezerwatywa to grzech/antykoncepcja to grzech. Nie interesuje mnie prawo księży, interesuje mnie Bóg, i Ja, kościół i ksiądz to tylko pośrednik, a kościół to świątynia Boga. Nie interesuje mnie to co księża dodają od siebie-grzechy według nich, które są często modyfikowane, np zabaw w piątki nie urządzać. Bóg wyraźnie w Piśmie zaznaczył co jest grzechem, i czego się wystrzegać i z czego się spowiadać. Wiem,niby księżą uznają pewne grzechy pod natchneniem Ducha Świętego, ale ja w to nie wierzę, w Piśmie nigdzie nie jest wspomniane, że Duch Święty będzie natchnieniem i pokaże jak żyć.....Jak żyć pokazał Bóg i "przepis na życie" zawarł w Piśmie Świętym, i tylko to mnie interesuje. Jestem hipokrytką? Uważam, że nie. Zycie według zasad Pisma to nie hipokryzja. Hipokryzją to są zmiany jakich dopuszczają się księża.
30 lipca 2018, 16:57
no jesteś, ale nie z powodu współżycia.
30 lipca 2018, 17:01
Dlaczego?Tak, jesteś hipokrytką.
30 lipca 2018, 17:05
W biblii nie ma, że prezerwatywa i antykoncepcja to grzech - haha, ale pojechałaś po bandzie teraz! W tamtych czasach ni znano takich wynalazków :-D
30 lipca 2018, 17:14
Jesteś, bardzo.
30 lipca 2018, 17:16
Dla mnie to hipokryzja.
Wierzyć w Boga możesz i robić co chcesz na "własnych zasadach". Ale jeżeli chcesz czegoś od wspólnoty (w tym wypadku ślubu) ale tylko wybiórcze rzeczy Ci pasują to już słabo ;) Bo biblie można interpretować na wiele sposobów, każdy coś dla siebie znajdzie.
Natomiast kościół katolicki opiera się na pewnych zasadach, pewną interpretację narzuca :)
No ale prawie wszyscy dziś są hipokrytami więc co się będziesz przejmować ;)
Ja jestem ateistką i trochę mnie żenują katolicy, którzy wszystkim próbują narzucać swoje zasady i moralność a sami są zakłamani :)