Temat: Ślub kościelny i czystość.

Cześć.  Chciałbym prosić abyście spojrzeli a bardziej spojrzały na mój problem ze swojej perspektywy. Poznałem pół roku temu fantastyczna dxiewczyne i zakochałem się, podobno ona we mnie tez. Ona ma 25 lat i jak okazało się jest dziewica. Były spotkania, randki a z seksu nici. Jak się potem okazało jest dziewica wiec czekałem dalej myśląc że potrzebuje czasu. Potem się okazało ze przed ślubem nici z tego. Kocham ją chce z nią byći nie chodzi mi tylko o chęć seksu, wiec oświadczyłem się jej a ona się zgodziła.  Oprócz tego seksu jest między nami fantastycznie i wiem ze chyba ona zrobi dla mnie wszystkoja dla niej  też, no kochamy się.  Problem pojawił się nie dawno, oglądaliśmy film i był motyw masturbacji, i tak słowo po słowie i  zapytała mnie o to odpowiedziałem ze zdarza się.  Chyba liczyła na inna odpowiedz bo obraziła się na mnie. Powiedziała ze nie na tym polega czystość  przedmałżeńsk. I że w ogóle  robienie tego samemu jest głupie. Wyszla.  Dzwoniłem nie odbierała telefonu. Jak pisałem to odpisała ze czy chce żyć  w prawdziwej czystości małżeńskiej czy jaja sobie robie z wiary i z niej, i jak podejmę decyzję to abym powiadomił ja, to znaczy czy zrezygnuje z tego czynu. Nie wiem jak teraz podstąpić, kocham ją ale czy oba w ogóle ma trochę racji?

Adrian2018 napisał(a):

Cześć.  Chciałbym prosić abyście spojrzeli a bardziej spojrzały na mój problem ze swojej perspektywy. Poznałem pół roku temu fantastyczna dxiewczyne i zakochałem się, podobno ona we mnie tez. Ona ma 25 lat i jak okazało się jest dziewica. Były spotkania, randki a z seksu nici. Jak się potem okazało jest dziewica wiec czekałem dalej myśląc że potrzebuje czasu. Potem się okazało ze przed ślubem nici z tego. Kocham ją chce z nią byći nie chodzi mi tylko o chęć seksu, wiec oświadczyłem się jej a ona się zgodziła.  Oprócz tego seksu jest między nami fantastycznie i wiem ze chyba ona zrobi dla mnie wszystkoja dla niej  też, no kochamy się.  Problem pojawił się nie dawno, oglądaliśmy film i był motyw masturbacji, i tak słowo po słowie i  zapytała mnie o to odpowiedziałem ze zdarza się.  Chyba liczyła na inna odpowiedz bo obraziła się na mnie. Powiedziała ze nie na tym polega czystość  przedmałżeńsk. I że w ogóle  robienie tego samemu jest głupie. Wyszla.  Dzwoniłem nie odbierała telefonu. Jak pisałem to odpisała ze czy chce żyć  w prawdziwej czystości małżeńskiej czy jaja sobie robie z wiary i z niej, i jak podejmę decyzję to abym powiadomił ja, to znaczy czy zrezygnuje z tego czynu. Nie wiem jak teraz podstąpić, kocham ją ale czy oba w ogóle ma trochę racji?

Jak nie jesteś bardzo religijny i masz spore potrzeby to odpuść, bo czeka was ewidentny konflikt interesów. Po ślubie też nie będzie lepiej, cipkę zobaczysz raz w miesiącu w celach prokreacyjnych. Żeby było jasne, nie potępiam twojej dziewczyny, nie wyśmiewam i nie podważam jej poglądów. Uważam tylko, że powinieneś się poważnie zastanowić czy zdajesz sobie całkiem sprawę z tego w co się pakujesz.

Adrian2018 napisał(a):

Ogólnie nie jest taka święta. Chodzi czasem w mini spódniczka, ma mocne makijaże czasami. 

O kurde, tego tez już zakazali? :O Niby jestem praktykująca, ale nie ogarnęłam kiedy to się stało :?

Adrian2018 napisał(a):

Chciałbym abyście się odnieśli ogólnie czy dziewczyna w związku może mieć jakieś ale do tego czy chłopak się masturbuje czy nie czy to indywidualna sprawa? 

Jak widać może, bo twoja ma.

Adrian2018 napisał(a):

Chciałbym abyście się odnieśli ogólnie czy dziewczyna w związku może mieć jakieś ale do tego czy chłopak się masturbuje czy nie czy to indywidualna sprawa?

Ale to przecież nie są jakieś uniwersalne prawdy. Ustaliliście sobie jakieś zasady tylko okazało się, że dla każdego z was znaczą one trochę co innego. Trzeba teraz siąść jak dorośli ludzi i o tym porozmawiać. Są kobiety, którym przeszkadza masturbacja i jak widać twoja do nich należy. Jedyny problem to, że facet ma trochę inaczej i musi, ale może wytrzymasz. Dużo do tego ślubu zostało?

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

Adrian2018 napisał(a):

Chciałbym abyście się odnieśli ogólnie czy dziewczyna w związku może mieć jakieś ale do tego czy chłopak się masturbuje czy nie czy to indywidualna sprawa?
Ale to przecież nie są jakieś uniwersalne prawdy. Ustaliliście sobie jakieś zasady tylko okazało się, że dla każdego z was znaczą one trochę co innego. Trzeba teraz siąść jak dorośli ludzi i o tym porozmawiać. Są kobiety, którym przeszkadza masturbacja i jak widać twoja do nich należy. Jedyny problem to, że facet ma trochę inaczej i musi, ale może wytrzymasz. Dużo do tego ślubu zostało?

Ślub w grudniu 

Adrian2018 napisał(a):

.alicja. napisał(a):

ale nie rozumiem, tez jestes religijny? czy ona ci tak wpycha swoje wartosci? czy ty jej obiecales calkowita czystosc ze swojej strony?
Tak jestem religijny ale może nie traktuje tych zasad religijnych tak na poważnie.  Wiem co jest grzechem i czasami chodzę do spowiedzi z raz na rok i spowiadam sie ze wszystkiego, obiecuję poprawę ale jestem tylko człowiekiem i wracam do niektórych grzechów. Nie obiecywalem co prawda jej czystości całkowitej,  ale chyba obslugi tak zrozumiała. Postanowiliśmy zyc w czystości do ślubu na jej prośbę bo ona by chciała stracić dxiewictwo w noc poślubna i chyba zrozumiała ze czystość na którą  się zgodziłem to czystość całkowita. Dla niej czystość to nie tylko brak seksu waginalnego ale ogólnie bez oralnego pettingu i jak się okazało masturbacji.  Sądziła ze ja też tak to rozumiem.  

mysle, ze w takich kwestiach nie mozna polegac na zrozumienie sie bez wypowiedzianych slow

.alicja. napisał(a):

Adrian2018 napisał(a):

.alicja. napisał(a):

ale nie rozumiem, tez jestes religijny? czy ona ci tak wpycha swoje wartosci? czy ty jej obiecales calkowita czystosc ze swojej strony?
Tak jestem religijny ale może nie traktuje tych zasad religijnych tak na poważnie.  Wiem co jest grzechem i czasami chodzę do spowiedzi z raz na rok i spowiadam sie ze wszystkiego, obiecuję poprawę ale jestem tylko człowiekiem i wracam do niektórych grzechów. Nie obiecywalem co prawda jej czystości całkowitej,  ale chyba obslugi tak zrozumiała. Postanowiliśmy zyc w czystości do ślubu na jej prośbę bo ona by chciała stracić dxiewictwo w noc poślubna i chyba zrozumiała ze czystość na którą  się zgodziłem to czystość całkowita. Dla niej czystość to nie tylko brak seksu waginalnego ale ogólnie bez oralnego pettingu i jak się okazało masturbacji.  Sądziła ze ja też tak to rozumiem.  
mysle, ze w takich kwestiach nie mozna polegac na zrozumienie sie bez wypowiedzianych slow

Postanowiliśmy zyc w czystości do ślubu dla niej masturbacja to nieczystość, sądziła ze to dla mnie oczywiate. 

Jeżeli pytanie dotyczy merytorycznie religii katolickiej to tak: czystość to także brak masturbacji, chociaż to bardziej czystość "osobista" niż przedmałżeńska, że tak to ujmę. Jeżeli jest katoliczką i chce żyć zgodnie z religią to fakt, że się masturbujesz może wywołać w niej wątpliwości czy jesteś odpowiednią osobą na współmałżonka. Religia jest bardzo istotną częścią naszego życia, rzutuje na wiele jego aspektów i jeżeli macie bardzo różne poglądy to możecie się po prostu nie dogadywać.

Jednocześnie mnie przede wszystkim niepokoiłoby to, że jesteście zaręczeni, a takich kwestii jeszcze ze sobą nie przegadaliście. Zamiast porozmawiać, podzielić się oczekiwaniami i wątpliwościami - obrażanie się. Bez sensu.

Ja bym na twoim miejscu byla zaniepokojona. 

Brak seksu do 25 roku zycia + negowanie masturbacjii = Bardzo niskie libido

Jesli by bylo wszystko z nia okej to by sie chociaz masturbowala nie majac przez tyle lat faceta i by rozumiala Ciebie w tej kwestii.

Ona chce teraz miec meza bo jest fazie chce miec dziecko, rodzine, nie chce miec faceta jesli wiesz co mam na mysli.

Zosia12333 napisał(a):

Ja bym na twoim miejscu byla zaniepokojona. Brak seksu do 25 roku zycia + negowanie masturbacjii = Bardzo niskie libidoJesli by bylo wszystko z nia okej to by sie chociaz masturbowala nie majac przez tyle lat faceta i by rozumiala Ciebie w tej kwestii.Ona chce teraz miec meza bo jest fazie chce miec dziecko, rodzine, nie chce miec faceta jesli wiesz co mam na mysli.

Ona twierdzi ze nie uprawiala seksu bo żaden chłopak jej się nie podobał nie podniecal. Teraz mówi ze poznała mnie i ze bardzo ja kręcę ale jeśli już tyle czasu była dziewica a ma swój juz wiek ma pracę i jest gotowa na ślub a jest wierząca to chciałaby poczekać juz do ślubu. Uważa również ze taki post przed ślubem spowoduje że bardziej potem będziemy cieszyć się sobą ze ten czas ślub i po ślubie będzie piękny również seksualnie. Masturbacji nie lubi i nie chce abym tego robił, czy teraz czy po ślubie.  

smoothmoves napisał(a):

Jeżeli pytanie dotyczy merytorycznie religii katolickiej to tak: czystość to także brak masturbacji, chociaż to bardziej czystość "osobista" niż przedmałżeńska, że tak to ujmę. Jeżeli jest katoliczką i chce żyć zgodnie z religią to fakt, że się masturbujesz może wywołać w niej wątpliwości czy jesteś odpowiednią osobą na współmałżonka. Religia jest bardzo istotną częścią naszego życia, rzutuje na wiele jego aspektów i jeżeli macie bardzo różne poglądy to możecie się po prostu nie dogadywać.Jednocześnie mnie przede wszystkim niepokoiłoby to, że jesteście zaręczeni, a takich kwestii jeszcze ze sobą nie przegadaliście. Zamiast porozmawiać, podzielić się oczekiwaniami i wątpliwościami - obrażanie się. Bez sensu.

Dużo rozmawialiśmy o czystości tylko dla mnie czystość to brak seksu a dla niej czystość to brak każdej aktywności,  nie do konca się zrozumieliśmy, i wyszło to potem. Ogólnie mogę się z nią zgodzić czyli seks po ślubie potem tylko seks małżeński bez masturbacji tylko teraz skoro mamy czekać do ślubu jednak wolałbym mieć możliwość sam ze sobą skoro z nią nie można. Tylko czy ona może  wymagać tego ode mnie abym zaprzestał,  co jej szkodzi czy robie to czy nie?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.