- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 października 2017, 14:24
czy w wieku >25lat da się przetrzymywać nowego faceta (mając już jakieś doświadczenie w seksie) miesiącami? Czy po 2-3 miesiącach spotykania się, idzie się do łóżka to jest się kobietą "łatwą" ?
31 października 2017, 15:52
Po 2-3 miesiącach jeśli któreś z partnerów jest doświadczone to raczej całkiem normalne :) U mnie z pierwszy partnerem czekaliśmy rok, bo dla nas obojgu to był pierwszy raz i chcieliśmy by było to wyjątkowe. Z drugim partnerem ja byłam już doświadczona, więc po 2 miesiącach zaczęliśmy współżyć.
31 października 2017, 16:05
Po to że chłopaków można mieć wielu, różnie bywa w związkach. Jeśli z każdym idziesz do łóżka to po paru latach okazuje się że spałaś z połową osiedla. Potem masz męża i koledzy informują go że w gronie w którym się znajduje wszyscy już jego doskonałą żonę zaliczyli zanim ją poznał. Z jednej strony nie można mieć pretensji, a drugiej zostaje jakiś niesmak.pewnie się da. ale po co to robić ?:P
i myślisz, że jak poczeka pół roku to nie starczy jej życia na połowę osiedla ? to już jest kwestia jakichś zasad w życiu, a nie tego czy czekasz miesiąc czy rok. możesz czekać rok na seks, a facet i tak Ciebie zostawi. to nie ma nic wspólnego. każdy sam powinien ocenić czy jest już gotowy na współżycie z daną osobą i jeśli czuje, że tak, że to jest odpowiednia osoba, związek idzie w bardzo dobrą stronę to odwlekanie tego na siłę jest bezcelowe. takie moje zdanie. nie mówię, że im szybciej tym lepiej ale takie przetrzymywanie faceta wydaje mi się dziecinne.
p.s. mam na myśli seks wyłącznie w sytuacji kiedy będzie wiadomo, że mówimy o związku, a nie przypadkowych osobach.
Edytowany przez Despacitoo 31 października 2017, 16:11
31 października 2017, 17:52
tez uważam ze nie trwale związki koncza się w ciągu 3 miesięcy i warto czekac
31 października 2017, 19:11
i myślisz, że jak poczeka pół roku to nie starczy jej życia na połowę osiedla ? to już jest kwestia jakichś zasad w życiu, a nie tego czy czekasz miesiąc czy rok. możesz czekać rok na seks, a facet i tak Ciebie zostawi. to nie ma nic wspólnego. każdy sam powinien ocenić czy jest już gotowy na współżycie z daną osobą i jeśli czuje, że tak, że to jest odpowiednia osoba, związek idzie w bardzo dobrą stronę to odwlekanie tego na siłę jest bezcelowe. takie moje zdanie. nie mówię, że im szybciej tym lepiej ale takie przetrzymywanie faceta wydaje mi się dziecinne.p.s. mam na myśli seks wyłącznie w sytuacji kiedy będzie wiadomo, że mówimy o związku, a nie przypadkowych osobach.Po to że chłopaków można mieć wielu, różnie bywa w związkach. Jeśli z każdym idziesz do łóżka to po paru latach okazuje się że spałaś z połową osiedla. Potem masz męża i koledzy informują go że w gronie w którym się znajduje wszyscy już jego doskonałą żonę zaliczyli zanim ją poznał. Z jednej strony nie można mieć pretensji, a drugiej zostaje jakiś niesmak.pewnie się da. ale po co to robić ?:P
tez uważam ze nie trwale związki koncza się w ciągu 3 miesięcy i warto czekac
Trwałe też się kończą. W ogóle gdzie jest granica między tym trwałym związkiem, a nietrwałym? Czy to 3 miesiące? Pół roku? Rok? Ile trzeba czekać, żeby mieć pewność, że jest trwały i "na zawsze"?
31 października 2017, 21:19
tak masz rację, spotykałam się z wieloma facetami ale nigdy mi na nikim tak nie zależało jak na nim. W ogóle dzięki za chęć zrozumienia mnie :DMnie ta ironia rozbawiła do łez. Punkt dla niej. Nie dziwie się autorce że ma takie dylematy, być może jest to dla niej ktoś wyjątkowy, a nie kolejny średni chłopak. Przyznam się że sama poszłabym do łóżka tego samego dnia kiedy się poznaliśmy z moim obecnym gdyby tego chciał, jest strasznie seksowny. Miałam przed nim paru chłopaków i z żadnym nie uprawiałam seksu, a on miał to coś.co za subtelna ironiapo 2-3 miesiącach?chyba po 2-3 dniach, właściwe pytanie zadane we właściwym miejscu, zaraz Ci wszystko wytłumaczą
Gdyby dziewczyna z normalnym doświadczeniem w tych sprawach postanowiła mnie "przetrzymywać" to wcale nie pomyślałbym że jej na mnie zależy, tylko że po prostu nie jestem dla niej atrakcyjny i byłoby mi przykro.
Poza tym jeśli to, że trzyma mnie od siebie z daleka miałoby wynikać z tego że jestem dla niej ważny obrażałoby mnie to. Że niby co? Jeśli mi się "odda" to źle o niej pomyślę? Pf.
31 października 2017, 21:56
31 października 2017, 21:59
autorze zdefiniuj pojęcie kobieta łatwa? Co to oznacza? Ze szybko rozumie ci się do jej mowi? Czy o co kaman ?
31 października 2017, 22:11
Latwa to moze byc krzyzowka, a przetrzymywac...no nie wiem co. Sluchaj swojego rozumu i c*pki a nie obcych ludzi, ktorzy beda pisali czy juz mozesz sie kochac czy nie. Jesli zalezy mu na jednym, to i rok poczeka by sie z toba przespac i zostawic. Rozumiem jakbys zastanawiala sie nad tym czy TY jestes gotowa na seks psychicznie i fizycznie, czy TY masz ochote - to bardzo wazne. Nie rozumiem za to pytania typu "co wypada a co nie". Postępuj wedlug wlasnego sumienia i badz szczesliwa!
31 października 2017, 22:13
autorze zdefiniuj pojęcie kobieta łatwa? Co to oznacza? Ze szybko rozumie ci się do jej mowi? Czy o co kaman ?
No jak to co :,D nie znasz metafory o kluczach i bramach?
31 października 2017, 22:17
autora pytałam