- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 września 2017, 11:08
Dziewczyny,
Wczoraj podczas stosunku, sytuacja wymknęła się spod kontroli, nie użyliśmy prezerwatyw. Od pół roku mam bardzo nieregularne miesiączki, także ciężko jest określić dni płodne.
Myślimy o "tabletce po". Jesteśmy ze sobą 3 lata, mamy po 25 lat i jak najbardziej wspólne plany na przyszłość, ale dopiero chwilkę temu skończyliśmy studia i zaczęliśmy pracować. Ciąża nie bylaby dla nas czymś niewyobrażalnym, ale dopiero zaczynamy pracować na swoje. Mam jednak kurczę takie moralne opory przed użyciem tabletki..
Dziewczyny czy któraś z Was była w podobnej sytuacji. Zdaję sobie sprawę że nie każda taka sytuacja nie kończy się ciąża, no.ale...
Edytowany przez liliankaa 11 września 2017, 11:09
12 września 2017, 10:10
A tutaj o tabletce poronnej:
W przeciwieństwie do antykoncepcji postkoitalnej, tabletki wczesnoporonne są w Polsce nielegalne. Tabletki wczesnoporonne działają już po implantacji komórki jajowej w macicy, czyli usuwają istniejącą ciążę. W niektórych krajach środki wczesnoporonne są legalne i mogą być stosowane jako antykoncepcja po stosunku lub do usuwania ciąży ze wskazań medycznych.
Antykoncepcja awaryjna może być stosowana tylko w nagłych wypadkach i nie powinna się stać stałą metodą antykoncepcji dla kobiet, które często "się zapominają". Należy zdawać sobie sprawę, że takie tabletki mają bardzo silne działanie i mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie.
Pamiętajmy również, że tabletki wczesnoporonne to nie to samo, co antykoncepcja PO. Różnica między nimi jest znacząca - pierwsze usuwają już istniejącą ciążę, drugie natomiast nie dopuszczają do zajścia w ciążę.
12 września 2017, 10:14
Cyt Martanna: Mieszkam w Wawie, lekarz który wypisze jest na telefon, czas załatwienia to jakieś 2 godz, współczuję kobietom mieszkającym w małych miejscowościach, nasza dobra ekhm zmiana wie co lepsze.
A ty myslisz, ze poza Warszawa nie ma lekarzy tylko znachorzy jacys i nie oswieceni? Pewnie mieszka w Piasecznie czy Pruszkowie, a pisze z W-siawy ;)))
No tak, jest Polska A, ale jest tez Polska B, hehe, co dla niektorych.
Edytowany przez 12 września 2017, 10:17
12 września 2017, 10:16
Dla mnie jest to majstrowanie przy mozliwym powstaniu nowego zycia. I nie musisz mi odpisywac bo i tak mnie nie przekonasz, jak usilnie widac masz ochote.
12 września 2017, 10:18
Jak mozna stawiac rownosc miedzy walka o zycie a pozbawianiem zycia? 0.0A bawienie sie w boga... no coz. Robicie to za kazdym razem idac do lekarza gdy jestescie chore, monitorujac czy wszystko okej z ciaza, ratujac ciaze zagrozona, operujac sie gdy zycie jest zagrozone. Ciekawe jak duzo oddajecie w rece boga, w jego decyzje w zyciu codziennym, czy nie lecicie do lekarza gdy sie zle czujecie, mimo, ze bog zeslal chorobe a dzialacie wtedy wbrew naturze. Odstawiajac juz na bok ta wasza terorie o tym, ze tabletka po usuwa ciaze (ktorej nie ma oczywiscie).
12 września 2017, 10:20
Dla mnie jest to majstrowanie przy mozliwym powstaniu nowego zycia. I nie musisz mi odpisywac bo i tak mnie nie przekonasz, jak usilnie widac masz ochote.
No miałam ochotę i cieszę się, że zauważyłaś ;) Majstrowaniem przy możliwym powstaniu życia, jest każda metoda antykoncepcji. To nie są jakieś moje przekonania a fakty naukowe. Kończę już dyskusję, jeśli nie widzisz różnicy między aborcją a tabletką po.
12 września 2017, 10:22
Cyt Martanna: Mieszkam w Wawie, lekarz który wypisze jest na telefon, czas załatwienia to jakieś 2 godz, współczuję kobietom mieszkającym w małych miejscowościach, nasza dobra ekhm zmiana wie co lepsze.A ty myslisz, ze poza Warszawa nie ma lekarzy tylko znachorzy jacys i nie oswieceni? Pewnie mieszka w Piasecznie czy Pruszkowie, a pisze z W-siawy ;))) No tak, jest Polska A, ale jest tez Polska B, hehe, co dla niektorych.
Edytowany przez annamarta 12 września 2017, 10:26
12 września 2017, 10:23
Przecież to nie jest pozbawienie życia. Równie dobrze możesz traktować stosowanie antykoncepcji hormonalnej lub prezerwatyw jako pozbawienie życia - rozumiem, że nie stosujesz?Jak mozna stawiac rownosc miedzy walka o zycie a pozbawianiem zycia? 0.0A bawienie sie w boga... no coz. Robicie to za kazdym razem idac do lekarza gdy jestescie chore, monitorujac czy wszystko okej z ciaza, ratujac ciaze zagrozona, operujac sie gdy zycie jest zagrozone. Ciekawe jak duzo oddajecie w rece boga, w jego decyzje w zyciu codziennym, czy nie lecicie do lekarza gdy sie zle czujecie, mimo, ze bog zeslal chorobe a dzialacie wtedy wbrew naturze. Odstawiajac juz na bok ta wasza terorie o tym, ze tabletka po usuwa ciaze (ktorej nie ma oczywiscie).
Nie stosowalam. Choc dla mnie prezerwatywy to i tak nie to samo, a anty u wielu moich kolezanek spowodowaly bezplodnosc, trudnosci z zajsciem w ciaze.
12 września 2017, 10:25
Cyt Martanna: Mieszkam w Wawie, lekarz który wypisze jest na telefon, czas załatwienia to jakieś 2 godz, współczuję kobietom mieszkającym w małych miejscowościach, nasza dobra ekhm zmiana wie co lepsze.A ty myslisz, ze poza Warszawa nie ma lekarzy tylko znachorzy jacys i nie oswieceni? Pewnie mieszka w Piasecznie czy Pruszkowie, a pisze z W-siawy ;))) No tak, jest Polska A, ale jest tez Polska B, hehe, co dla niektorych.
Rybka, nie rozumiesz, że we Wrocławiu czy w Warszawie jest wielu lekarzy do wyboru. Na NFZ i prywatnie i pacjentka ma prawo wyboru i szybkość dostępu do wybranego lekarza. Moja siostra mieszka w małym miasteczku i w gminnej przychodni jest tylko jeden ginekolog, który przyjmuje dwa razy w tygodniu przez kilka godzin, a w dodatku ma kaprys nie wypisywać żadnych recept na antykoncepcję. ŻADNYCH, nawet pigułek klasycznych. Większe miasto z prywatnymi gabinetami ginekologicznymi to odległość ok. 40 km. Moją siostrę stać to se jeździ po recepty, ale wiele kobiet po prostu nie ma na to ani kasy ani czasu. A jest spora część, która dodatkowo doświadcza domowej przemocy seksualnej ze strony męża i rodzi kolejne dzieci w wyniku małżeńskiego gwałtu. Takie kobiety są częścią społeczeństwa natomiast ich prawa obywatelskie o decydowaniu o swoim życiu i zdrowiu nie sa respektowane przez państwo!!! To ogromny problem społeczny. Nie widzisz tego? W takim świetle Twoje dywagacje na temat podziału Polski na strefy możesz zachować dla siebie. Francuska egoistka odjechana od rzeczywistości.
Edytowany przez 12 września 2017, 10:27
12 września 2017, 10:26
Nie stosowalam. Choc dla mnie prezerwatywy to i tak nie to samo, a anty u wielu moich kolezanek spowodowaly bezplodnosc, trudnosci z zajsciem w ciaze.Przecież to nie jest pozbawienie życia. Równie dobrze możesz traktować stosowanie antykoncepcji hormonalnej lub prezerwatyw jako pozbawienie życia - rozumiem, że nie stosujesz?Jak mozna stawiac rownosc miedzy walka o zycie a pozbawianiem zycia? 0.0A bawienie sie w boga... no coz. Robicie to za kazdym razem idac do lekarza gdy jestescie chore, monitorujac czy wszystko okej z ciaza, ratujac ciaze zagrozona, operujac sie gdy zycie jest zagrozone. Ciekawe jak duzo oddajecie w rece boga, w jego decyzje w zyciu codziennym, czy nie lecicie do lekarza gdy sie zle czujecie, mimo, ze bog zeslal chorobe a dzialacie wtedy wbrew naturze. Odstawiajac juz na bok ta wasza terorie o tym, ze tabletka po usuwa ciaze (ktorej nie ma oczywiscie).