- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 sierpnia 2017, 10:37
Co sądzicie o relacji Friends with benefis? Byłyście kiedyś w takim 'związku' ?
18 sierpnia 2017, 13:16
jezeli obu stronom taki uklad pasuje, to czemu nie? czesto bywa jednak tak, ze po jakims czasie jedna ze stron zaczyna sie coraz bardziej angazowac i zaczyna jej zalezec na drugiej osobie, a tej drugiej stronie niekoniecznie. i wtedy zaczyna sie problem ..
18 sierpnia 2017, 14:06
Dla mnie nie do pomyślenia, ale jak innym pasuje, albo raczej tak im się wydaje to proszę bardzo!
18 sierpnia 2017, 14:08
Byłam w takim układzie. Skończyło się tak, że zaczynamy planować ślub
18 sierpnia 2017, 16:03
znam to i z całego serca nie polecam. ciągnęło się u mnie wiele lat, bo byłam mega zakochana, a on to wykorzystywał ;/ nauczyłam go tego, że jestem w stanie taką relację wytrzymać to po co miałby się w ogóle wysilać na coś więcej ? nie idźcie w to.
18 sierpnia 2017, 16:49
bylam w takim układzie. To nie dla mnie. Liczylam na cos wiecej. Bylam zazdrosna
18 sierpnia 2017, 17:01
czemu nie, zwlaszcza jak sie jest starszym, ma sie ustabilizowana sytuacje, nie chce sie wchodzic w powazne relacje, takie mile spotkania (pod warunkiem, ze nie ma sie innych osob na boku,jest sie zdrowym i ma sie zaufanie a w razie wpadki wsparcie).
18 sierpnia 2017, 17:53
czemu nie, zwlaszcza jak sie jest starszym, ma sie ustabilizowana sytuacje, nie chce sie wchodzic w powazne relacje, takie mile spotkania (pod warunkiem, ze nie ma sie innych osob na boku,jest sie zdrowym i ma sie zaufanie a w razie wpadki wsparcie).
z prostego powodu. ryzyko strat emocjonalnych jest zbyt duże.
18 sierpnia 2017, 17:56
W moim wypadku by to chyba nie wypaliło - przypuszczam, ze bym się zakochała i tyle.
18 sierpnia 2017, 18:00
no własnie nie wiem. Jak byłam młodsza to mi sie seks nierozerwalnie z miłością i więzią kojarzył, że bez uczuć to nie ten teges. Teraz by mi wystarczyła "milośc" przed i w trakcie, a potem niech wraca do siebie ;).
to tylko hipotetycznie, bo mi taka akcja nie grozi, ale emocjonalnie seks nie jest dla mnie niczym specjalnie wiążącym.
18 sierpnia 2017, 19:44
wygodna i fajna relacja jeśli obie strony są na etapie "nie chce się angażować emocjonalnie", ale prędzej czy później zazwyczaj jedna strona się zaangażuje i kończy się cierpieniem,najczęściej kobiety bo jesteśmy chyba bardziej emocjonalne . W najlepszym przypadku dwie strony się zaanagazuja i skończy się bezboleśnie.