- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2017, 23:22
Hej wszystkim..
Może zacznę od początku choruje na łysienie plackowate (nie mam w ogóle włosów nigdzie) od 9 lat mój obecny facet wyciągnął mnie z dołka emocjonalnego pokazał ze nie warto się bać ludzi i wspiera mnie codziennie jest moim takim aniołem stróżem. Jesteśmy ze sobą 3,5 roku za rok chcemy wziąć ślub. Powiem wam on jest wspaniałym facetem dzięki niemu mam też wspaniałą prace, mamy wspólne plany kupiliśmy nawet działkę na raty pod dom. Tylko jest jeden wielki problem sex... po prawie 2 latach przyznałam sie ze od początku nic nie czuje podczas seksu i temat nadal się ciągnie do teraz. Mój facet mnie pociąga seksualnie, jestem podniecona przy grze wstępnej ale gdy ma dość do czegoś więcej te emocje opadają czuje tylko takie mechaniczne wkładanie i wyjmowanie. Nie wiem co mam robic....nie chce jego zostawić on na to nie zasługuje tylko dla mnie poświęcił, ja przy nim narodziłam sie tak jakby drugi raz....nie wiem co robić juz mysle o jakis psychologu, seksuologu moze ja mam cos poj*bane w swojej głowie....jestem załamana
28 lipca 2017, 09:47
To bardzo trudny temat. Tak naprawdę powinnać z kimś porozmawiać- psycholog. Kto wie czy nie razem z partnerem.
Popieram
28 lipca 2017, 10:07
Moze po prostu jestes ten typ ktory przy penetracji nie dochodzi. To nie jest takie znowu rzadkie. ja moge na palcach policzyc ile razy mialam orgazm pochwowy (z lechtaczkowym nie mam najmniejszego problemu) i zycia mi to nie utrudnia. Jesli dochodzisz lechtaczkowo, po prostu porozmawiaj z facetem, wytlumacz mu jak to dziala. U mnie jest tak ze zazwyczaj albo oral i jak ja sobie odplyne to sie kochamy normalnie, albo jak on dojdzie to robi mi dobrze reka... Taka moja uroda, nic z tym nie zrobie... I nie zalezy to od umiejetnosci partnera, dlugosci czlonka etc. Partnerow mialam zbyt wielu zeby sie publicznie przyznac :P i z nikim poza obecnym partnerem nigdy nie mialam orgazmu pochwowego. A jak mowie i z nim na palcach mozna policzyc ile razy sie zdarzylo. i serio nie jest to az tak rzadkie jak sie moze wydawac.
Inna sprawa, ze mozesz miec blokady, orgazmu mozna sie 'nauczyc', jesli jestes spieta, za bardzo sie starasz, nie dajesz sie poniesc emocjom - mozesz miec problem, tu rozmowa z seksuologiem albo psychologiem moze pomoc, ale jesli spokojnie dochodzisz lechtaczowo a pochwowo nie to witaj w ok 20% mniejszosci :)
No i zawsze mozesz troche pocwiczyc miesnie kegla - wrzuc sobie w google - orgazm pochwowy cwiczenia - serio pomagaja.
28 lipca 2017, 11:16
A on o tym wie? Powinnas z nim szczerze porozmawiac. Jest przeciez multum roznych pozycji (w tym i takie, w ktorych partner moze dodatkow stymulowac lechtaczke), jest petting, sex oralny. Sa specjalne zele m.in. durexa, ktore poteguja doznania:
Maratha madrze pisze, ze sa kobiety, ktore maja problem z osiagnieciem orgazmu w efekcie samej tylko penetracji. Ale nawet jesli nalezysz do tej grupy, to wciaz mozesz miec bardzo udane i w pelni satysfakcjonujace zycie seksualne. Nie ma innej rady, musicie poeksperymentowac.
28 lipca 2017, 12:40
A on o tym wie? Powinnas z nim szczerze porozmawiac. Jest przeciez multum roznych pozycji (w tym i takie, w ktorych partner moze dodatkow stymulowac lechtaczke), jest petting, sex oralny. Sa specjalne zele m.in. durexa, ktore poteguja doznania:Maratha madrze pisze, ze sa kobiety, ktore maja problem z osiagnieciem orgazmu w efekcie samej tylko penetracji. Ale nawet jesli nalezysz do tej grupy, to wciaz mozesz miec bardzo udane i w pelni satysfakcjonujace zycie seksualne. Nie ma innej rady, musicie poeksperymentowac.
i z tym sie w 100% zgodze :)
28 lipca 2017, 14:39
Rozmawiałam z moim facetem o moim problemie wiele razy. Wczoraj byłam w takim dołku emocjnalnym ze wszystko jemu powiedziałam od A do Z a nie miedzy ogródkami. Chce isc do psychologa a pózniej razem pojdziemy do seksuologa. Kocham go bardzo i będe walczyć jak lwica o nas związek...
28 lipca 2017, 16:31
Rozmawiałam z moim facetem o moim problemie wiele razy. Wczoraj byłam w takim dołku emocjnalnym ze wszystko jemu powiedziałam od A do Z a nie miedzy ogródkami. Chce isc do psychologa a pózniej razem pojdziemy do seksuologa. Kocham go bardzo i będe walczyć jak lwica o nas związek...
nie martw się, ważne żeby obie osoby się starały by było im miło, jeśli się kochacie na pewno znajdziecie jakiś sposób, a też jak dziewczyny pisały dużo kobiet ma głównie łechtaczkowe orgazmy
28 lipca 2017, 17:04
Niektóre kobiety po prostu nie mają orgazmu podczas seksu i to wcale nie musi być jakiś Twój problem psychiczny czy z umiejętnościami Twojego partnera. Skoro samozadowalanie Ci nie odpowiada to może spróbujcie z jakimiś gadżetami, np. wibratorem. Zwróć uwagę, żeby był większy od "sprzętu" partnera, wtedy będziesz wiedziała czy to nie czasem problem rozmiaru, bo tak też może być.
28 lipca 2017, 17:49
Ja sama nawet nie myslalam o orgazmoe pochowym bo wiem ze to jest trudne do osiwagniecia i wiele trzeba doswiadczenia itp.JA CHCE TYLKO COS WKONCU PODCZAS SEKSU POCZUC JAKAS ROZKOSZ. Bo tak naprawde teraz dla mnie seks moglbym nie istniec i nie wiem czemu ludzie sie tak zachwycaja nim.
28 lipca 2017, 17:51
jeśli chodzi o zabawki tochciałam jakoś życie seksualne rozmicic ale mój facet się na to nie zgadza dla niego to jest Jjakby zdrada