Temat: On nie chce...

Cześć,

jestem ze swoim chłopakiem już ponad rok. Bardzo chciałabym zacząć z nim uprawiać seks - czasami u mnie nocuje, ale nigdy nie doszło do zbliżenia. Dodam, że oboje jesteśmy dorosłymi ludźmi. Wiem, że panicznie boi się on ciąży (jesteśmy na studiach), dlatego poszłam do ginekologa po plastry i je stosuję. Jednak on dalej nie chce.

Ostatnio dosyc mocno się o to pokłociliśmy i w trakcie kłótni przyznał sie, że kiedyś ze swoją byłą dziewczyną prawie wpadli i dlatego ma uraz. Padły słowa, że mi chodzi tylko o bzykanie i żebym sobie poszła do innego który mnie wyrucha, bo on sie boi i nie zamierza. I to jest cytat. Mi naprawde nie chodzi o seks, bo kocham go bardzo, ale uważam, że to naturalne w związku o takim stażu. 

Dziewczyny, co robić? Mam juz dosyć tych awantur. Jak mówię, że plastry to 99% to on twierdzi, że on ze swoim pechem będzie tym 1%. 

Co zrobiłybyście na moim miejscu? 

sorry, to brzmi jak wymówka, moim zdaniem chłopak coś ukrywa albo jeszcze gorzej, bo jeśli naprawdę w to wierzy to ma jakąś poważna obsesję lub fobię, która może wam zniszczyć związek.

Gdyby to facet napisał, że jego dziewczyna nie chce się z nim kochać i by pytał jak ją do tego nakłonić, to już widzę jakby był zjechany przez wszystkich (smiech)

myślę że powinniście się wybrać do seksuologa, bo jego temat przeraża. to ważny aspekt życia i możliwe że będzie to odkładal w nieskończoność bo po studiach może chcieć najpierw dobrą pracę, mieszkanie itp. jak najbardziej lekarz albo związek bez seksu.

ale wymyslasz :D masakra

No moim zdaniem chłopak ma jakąś mega traumę - tylko trudno mi sobie wyobrazić, żeby po jednej sytuacji coś takiego by mu się zrobiło, może problem jest gdzieś głębiej a tylko tak się objawia ten paniczny lęk przed zostaniem ojcem. 

Przykro mi ale jedynym sensownym wyjściem byłaby jakaś terapia. Bo co, jeśli on i za dziesięć lat nie będzie gotowy (a jest to możliwe przecież) to nie będziecie dalej uprawiać seksu? A jak już będziecie mieć dziecko (dzieci) to znowu nic żeby kolejne się nie zrobiło? To nie jest kwestia zmuszania, to ogromny problem bo trudno mi sobie wyobrazić, że takie lęki jak on ma po prostu po skończeniu studiów wyparują. 

Jesteśmy razem już rok i 4 miesiące, jest cudowny, świetnie się dogadujemy w prawie każdej sprawy - seks to temat tabu.

A mamy oboje po 23 lata. 

Zarzucał mi brak odpowiedzialności - poszłam do ginekologa po plastry, żeby była większa pewność. Potem się okazało, że to jednak nie wystarcza. To mnie naprawde męczy, bo z moim byłym chłopakiem uprawiałam naprawdę wspaniały seks i jakkolwiek to brzmi... tęsknię za tym. Chciałabym móc się razem z nim tym cieszyć... Ja już naprawdę nie wiem co robić, on się tak panicznie boi. Powiedział mi ostatnio, że on chce z tym czekac do ślubu a nawet po slubie, dopiero jak będziemy gotowi żeby mieć dziecko.

joanka799 napisał(a):

Tak, robiliśmy już dosłownie wszystko, oprócz uprawiania seksu. Seks oralny, petting, wszystko. Jak mówie mu, że chciałabym, że dodatkowo do plastrów zastosujemy prezerwatywę to zaczyna sie awantura bo kiedyś już się denerował jak jego byłej nie przyszedł okres i on chce skończyć studia a nie byc teraz ojcem... I tak za każdym razem.

No to w gruncie rzeczy uprawiacie seks tylko bez penetracji. Moim zdaniem on ma prawo mieć obawy i tego nie chcieć, a Ty powinnaś to uszanować.

Czyli wychodzi na to, że powinnam się nauczyć żyć w związku bez seksu i w obawie przed zmutowanymi plemnikami, które atakuja z kazdej strony...

joanka799 napisał(a):

Czyli wychodzi na to, że powinnam się nauczyć żyć w związku bez seksu i w obawie przed zmutowanymi plemnikami, które atakuja z kazdej strony...

Przecież uprawiacie seks. Seks oralny to też seks. Petting to element seksu. W waszym pożyciu seksualnym nie ma tylko penetracji, więc nie jest tak, że on odmawia Ci jakiejkolwiek bliskości do końca życia. Warto z nim porozmawiać, żeby tak się tą ciążą nie przejmował na dłuższą metę, ale ma prawo nie chcieć penetracji.

Własnie - na dłuższą metę... Od jakiegoś czasu ja już z nim o tym nie rozmawiam, pogodziłam się z tym, że nie będzie penetracji i tyle. Tylko, żeby on zawsze taki nie był... Chciałabym móc być blisko z moim chłopakiem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.